REKLAMA TP
sobota, 11 maja 2013, Szymon Marcjanek

Era post-PC już blisko, czyli o tym, dlaczego pecety przegrywają z “mobile”

tablet ultrabook
fot. violetkaipa, Fotolia

0 odpowiedzi na “tablet ultrabook”

  1. pppppp pisze:

    tak długo, jak długo mogę grać w Fifę 13 na klawiaturze, tak długo nie będie ery post-PC. A póki co gram całkiem nieźle 😛

  2. Darks pisze:

    Marketingowcy są za głupi, aby pojąć, że czasy, gdy co roku pojawiały się jednostki 2x mocniejsze od poprzednich dawno minęły. Obecnie najsilniejszym mobilnym procesorem jest konstrukcja na poziomie i7-3630qm bądź zbliżonych. A procek ten jest porównywalny z wcześniejszym i7-2760qm, który to wyszedł w 2011 roku. Podobnie sprawa wygląda z mobilnymi i5. Jeśli Haswell nie przyłoży konkretnego wzrostu wydajności, to znów nie będzie żadnego sensu zmiany sprzętu. W stacjonarnych AMD zatrzymało się w 2009 roku z ich Phenomem X4 955, zaś i5-2500k, który diabelsko się kręci, nadal jest jednym z najbardziej opłacalnych jednostek. Zresztą – dla gier liczy się karta graficzna, a nie różnice rzędu 20% wydajności CPU. Wśród aplikacji z kolei prawie nie ma takich, które udławią wspomnianego Phenoma.

    Spójrzmy teraz na sprzęt mobilny – rok temu kupno 4 rdzeniowego tabletu 10″ w cenie do 1000 zł było niemożliwe. Dzisiaj nie jest to większy problem. Ekrany IPS ? Każdy tablet to posiada. Grafika 4rdzeniowa ? Norma. Jeśli ktoś rok temu kupił budżetową konstrukcję typu 1ghz, 512mb ramu, android 2.3, to dzisiaj naprawdę czuje sens wymiany sprzętu. W pewnym momencie rynek mobilny również się zatrzyma, chociażby z powodu ograniczonej pojemności baterii. Zaczną się oczywiście bajery typu śledzenie ruchy poprzez kamerkę frontową (sterowanie bezdotykowe), połączenia kilku głośników, pulpity 3D (swoją drogą w tabletach byłoby to kosmicznie wygodne…) itp. Nastanie jednak moment, gdy kupiona rok wcześniej maszynka będzie niemal tak samo wydajna, jak nowe konstrukcje. Jeśli dodatkowo ma ona zapas mocy obliczeniowej, to sprzęt wymieniać będzie tylko bezmózga gimbusiarnia goniąca za numerkami.

  3. Evo6 pisze:

    Uważam, że rynek powoli się nasyca szeroko pojętym sprzętem komputerowym. Zadowalającą wydajność można spokojnie osiągnąć na sprzęcie 2-3 i więcej letnim i tu pojawia się „problem” pc i wszystkiego co stacjonarne – jest to stacjonarne. Nie musi być ani lekkie ani jakieś super piękne. Moc urządzeń typu pc od dłuższego czasu raczej stoi w miejscu. Też to co stacjonarne wolniej się zużywa – bo stoi w suchym domu na biurku albo pod nim, ze stałym dostępem do prądu.”Komórki” wymienia się znacznie częściej z ww powodu. Rynek tak jest skonstruowany, żeby nam te telefony w jakiś sposób „opchąć” przy zmianie abonamentu itp itd i stąd te rosnące wyniki sprzedaży cwanofonów.

    Generalnie uważam, że przyszłość należy do setek superkomputerów połączonych w jedną stację obliczeniową i przesyłającą wyniki owych obliczeń do różnych sprzętów, do których należeć będzie tylko zadanie odebrania i wyświetlenia obrazu. Już teraz mamy taką technologię, ale niestety ma ona jeszcze kilka poważnych problemów, które najpewniej zostaną niedługo rozwiązane.

  4. Maqs pisze:

    Coś w tym jest. Sam używam dalej swojego p2 955 – w zupełności ze wszystkim sobie radzi. Może nie obrabiam grafiki produkcyjnie, ale do kilku modyfikacji przed oddaniem do druku w zupełności daje radę. Nic nie muli, systemy przeszedł od xpeka do 8, kolejne wersje ubuntu też trawi. Jak coś działa to po co zmieniać?
    Grafę wymienię, jak jakiś lowend osiągnie wydajność radka 7850 🙂 hd4850 w większości gier jeszcze daje radę.
    Boli brak postępów w wydajności hdd, cieszą topniejące ceny ssd;)

  5. Komis Gsm pisze:

    – wszystko ma plusy i minusy – wiadomo w domu wygoda na kolankach siedzi sobie i mruczy laptopek – to najlepsze na warunki domowe wygoda do pisania itp
    – w trase jako gps lub poczytac wiadomosci w necie itp – tablet ok jest
    – i nie wolno sie klocic kazdy woli to co lubi
    – a inny tylko duzy skrzynkowy pc i monitor i zadnego laptopa ani tabletu 🙂
    – pora na spacer deszcz przestaje padac – milego dnia

  6. Adron505 pisze:

    Co kto lubi. Kupilem ostatnio laptopa do szkoly, Niby maly, lekki ultrabook samsunga. Ale siedzac teraz wieczorkiem z kubkiem goracej herbaty, piszac kamentarze na forach, sluchajac muzyki i robiac inne luzne pierdoly uzywam starego doprego PC-ta. Z nogami wywalonymi na biorko jakos mi wygodniej niz lezac na kanapie i martwiac sie o temperature procka. Z reszta komp podlaczony do telewizora tez jakos sprawniej przedstawia tresci ktore chce obejzec. Ale najwieksza wade zauwazylem podczas rzeczywistego praktycznego uzytkowania. Laptopa kupilem po to zeby sie uczyc, a jako ze jestem niedoszlym programista to wlasnie do programowania. I pisac, oczywiscie, da sie bardzo dobrze. Ale kiedy doszlo do projektowania GUI prostej aplikacji samsung dostal niestety zadyszki. Wiec dochodze do wniosku – era PC nie umrze jeszcze bardzo dlugo. Nawet kiedy wiekszosc ludzi bedzie uzywalo takich urzadzen do przegladania neta czy grania w Angry Birds, to PC-ty zostana jeszcze dlugo u tych, ktorzy tworza to co potem inni moga obejzec na tablecie.

    • Tirinti pisze:

      15″ ultrabooki nadają się doskonale do programowania a do tego są lekkie co się przydaje jak pracuje się u klienta.
      Natomiast wszelkie tablety czy smartphony do poważnej pracy się nie nadają.

      • Adron505 pisze:

        Do programowania tak, pewnie ze sie nadaja. Nie nadaja sie tylko do grafiki, i projektowania GUI (z tego co narazie zaobserwowalem) ktore tez jest pewnym etapem tworzenia aplikacji. Mozna to oczywiscie rozdzielic i kozystac z roznych urzadzen w roznym celu co jest bardzo wskazane. Moim komentarzem chcialem tylko przedstawic moj punkt widzenia na temat ery post PC i wymarcia PC. Nie wszystko po prostu da sie zrobic za pomoca urzadzen mobilnych, co nie oznacza ze nie da sie zrobic nic 😉

        • Tirinti pisze:

          Do grafiki 3D się nie nadają, ale GIU nie projektuje się w 3D.
          Jeśli zaś chodzi o Photoshopa to jak ultrabook ma wymienną pamięć to można jej wsadzić i 16GB. Duży monitor też można do ultrabooka podłączyć a generalnie to na Mackach i tak działa szybciej.

          • Adron505 pisze:

            Tak, grafika sama w sobie moze i bedzie dzialac w pozadku (2D). Ale moge Ci nagrac filmik jak dziala nowy Blend for Visual Studio (taki wlasnie blender do GUI) na samsungu NP530U3C-A05PL. Uwierz mi lub nie, naprawde irytuje 😉

    • Tenbiurowiec pisze:

      Broń mnie panie Boże przed takim programistów (całe szczęście, że niedoszłym),
      który z wywalonymi nogami na biurko, pisać poprawnie w języku ojczystym nie potrafi.
      Bo co by to było, gdyby został tym programistą? Jak wyglądały by programy napisane przez takiego
      nieuka?
      Zresztą, widać często wpisy takich na różnych portalach, jak na przykład na spidersweb,
      co to wypisują różni „uczeni” po anglistyce, jak:
      Apple’a, Apple’owi, apple’u, czy też iPhone’owi, iPhone’ów.
      Niektórzy piszą też, Samsung nawiązał walkę z Apple’em.
      Czemu jeden z drugim nie napisze na przykład:
      – byłem na pokazie sprzętu Apple w siedzibie firmy w Cupertino’u?
      – albo, byłem na prezentacji nowych iPhone’ów w San Francisco’u?
      – a może tak, byłem też w Chicago’u?
      Gdzie te pismaki kończyły anglistykę? Chyba zaliczali kursy internetowe.
      Jeśli tak, niech zaczną najpierw pisać poprawnie po polsku i wezmą się za naukę języków obcych,
      jeśli chcą pisać w obcym języku…

      • Adron505 pisze:

        Widzisz kolego, wiekszosc programow z ktorych kozystasz jest napisanych przez cale sztaby i zespoly programistow nie znajacych ani slowa po polsku, co w zadnym stopniu nie pogarsza jakosci ich produktow. Po drugie takie zwroty jak wymieniles (np Apple’a) sa nalecialoscia wlasnie z jezyka angielskiego i spodziewalbym sie ich predzej wlasnie w wypowiedziach „uczonych” po anglistyce niz po jakimkolwiek innym czlowieku nie majacym pojecia o angielskim. Co prawda uplyca to jezyk polski, niestety jest to efekt uboczny nieustannego kontaktu z jezykiem obcym. W swiecie IT uzywany jest praktycznie wylacznie angielski, stad wlasnie to sie bierze. Po trzecie skad pewnosc ze polski to moj jezyk ojczysty? Moj nick wskazywalby predzej na to, iz mam na imie Aaron, ktore wcale nie jest polskim imieniem (nie mam jak by co, ale tego wczesniej wiedziec nie mogles). Twoja postawa wskazuje wiec albo na ograniczona tolerancje wobec innych (np sprzedawca z zagranicy ktory sprzedawalby Ci bulki w sklepie w polsce i nie mowilby perfekcyjnie po polsku bylby dla Ciebie gorszym sprzedawca?) albo na zbyt wielka pewnosc siebie, na co wskazywaloby takze to, ze zapewne nie czytasz swoich wlasnych komentarzy przed publikacja (pierwsze zdanie).

      • Tirinti pisze:

        Dla programisty ważniejsza jest znajomość języka C# niż jakiegoś języka popularnego wśród humanistów z kraju mało znaczącego dla światowej gospodarki.

  7. zxzxzxzxzz pisze:

    rynek netbooków nie jest martwy tylko jest mało dochodowy, zarabia się na nim kilka -kilkanaście $ na jednym urządzeniu – wielu producentów po prostu uznało, że lepiej się wycofać lub głośno nie przypominać, że wciąż produkują i sprzedają takie urządzenia coś tam na nich zarabiając. Jednak moda na małe i tanie laptopy ( broń Boże nie nazywajmy ich już netbookami 😉 ) powróci wraz z Bail Trail i Kabani AMD
    i zgadzam się, że moda na tablety szybko przeminie, rozwój technologiczny „ramki z ekranem” osiągnie kres, już się do tego zbliżamy- rynek bardzo szybko się nasyci tanimi urządzeniami za 200$-300$ (producentów z Dalekiego Wschodu – głównie Chin) i klienci nie bardzo będą mieli chęć by ciągle je wymieniać na nowsze – rynek tabletowy (tych tanich urządzeń czyli 70% rynku) stanie się już za kilka lat taki jak dzisiaj rynek netbooków.
    A czołowi najwięksi producenci świata chcąc zarobić troche więcej niż te 200-300 $ na urządzeniu zapoczatkują rewolucje mobilnych urządzeń ze zginanymi ekranami łączącymi smartfony i tablety, na początku na rynku biznesowych gdzie dobrze na takich urządzeniach będzie można zarobić a następnie na rynku konsumenckim.
    Początek ery urządzeń zginanych zacznie się gdy rynek najbardziej highendowych smartfonów się nasyci i gdy ich rozwój technologiczny się zatrzyma/ zakończy – czyli można powiedzieć już można rozpoczynać, jednak jeszcze z 2-3 lata będzie trwał okres odświeżania klasycznych smartfonów.

  8. lavatekk pisze:

    hola hola, są plusy, są też minusy mobilnego grania, tutaj szerzej opisałem moje spostrzeżenia: http://graj…nusy-top5/. Nie zgodzę się jednak ze stwierdzeniem „moda na tablety szybko przeminie, rozwój technologiczny “ramki z ekranem” osiągnie kres, już się do tego zbliżamy” – wprost przeciwnie, ten rynek tak naprawdę się dopiero rozkręca podobnie jak i płatności mobilne. Przez ostatnie lata zmienił się dosyć znacznie profil przeciętnego gracza (w dużej mierze dzięki urządzeniom mobilnym). To już nie jest pryszczaty nastolatek zarywający nockę w WoW 🙂 Żyjemy naprawdę w ciekawych czasach, właśnie na naszych oczach odbywa się przesiadka z pc na mobile bo tak jest po prostu ludziom wygodniej i nie z pewnością nie jest to jakaś „moda”.

  9. Tirinti pisze:

    Era post PC to będzie jak ludzie zaczną wyrzucać PCty do śmieci i kupować tylko tablety i smartphony i nie sądzę, żeby to nastąpiło w obecnej dekadzie.
    Rynek PCtów jest nasycony i dlatego sprzedaż się ustabilizowała zaś obecny spadek sprzedaży wywołany jest kryzysem.
    W przypadku smartphonów i tabletów mamy do czynienia z boomem sprzedaży ponieważ wiele osób kupuje swoje pierwsze urządzenie. Za kilka lat rynek się nasyci i ludzie będą wymieniać sprzęt raz na kilka lat.
    W przypadku PCtów najtańsze modele spełniają wymagania większości klientów a najdroższe nowe modele nie wnoszą znaczących nowości. W przypadku tablertów też powoli osiągamy ten stan i zarówno iPhone 5 jak Galaxy 4 nie wniosły wiele nowego. Za 2 lata taką funkcjonalność osiągną najtańsze modele i później będzie ciężko namówić klienta, żeby kupił nowy model, który od poprzedniego będzie różniłsię raptem kilkoma drobiazgami. Ciekawe co wówczas powiedzą analitycy, że to era postmobilna?

  10. adasdad pisze:

    Moim zdaniem świat IT podzieli się na dwie części:
    – do zastosowań profesjonalnych będą używane PC-ty oraz laptopy. Mam na myśli wszelkie biura, itp. Powód jest prosty – tworzenie treści jakkoliek rozumianej.
    – w domach będą królować laptopy i tablety, ewentualnie hybrydy jednego i drugiego.

    Ciekawe jeszcze jak daleko świat pójdzie z hybrydmi …

    Ja czekam na system mobilny, który będzie czymś w rodzaju Windowsa dla PC-tów, a który pozwoli się uniezależnić od dostawców sprzętu i instalować aktualizacje samemu. To będzie wtedy prawdziwa rewolucja…

  11. Adron505 pisze:

    Zapomniales jeszcze o AiO, ktore maja szanse na zajecie miejsc PC-tow w wielu typowo konsumenckich domach. Choc nie wiadomo tak naprawde jak bardzo sa popularne, mysle ze i tak mniej niz te tablety chociazby. Ale generalnie masz racje, jest taki podzial i mysle ze bedzie stawal sie bardziej wyrazny.


reklama