>

Trudno dzisiaj wyobrazić sobie nowoczesnego biznesmena bez laptopa. Komputer mobilny stał się nieodzownym atrybutem współczesnego przedsiębiorcy, w takim samym stopniu co stetoskop lekarza. Nie powinno to nikogo dziwić, bo przecież dzisiaj większość operacji – także tych biznesowych – można wykonać przez internet. To dlatego, by założyć własną firmę trzeba mieć dobry pomysł, zgrabny biznesplan, smartfona i laptopa. Wszystko inne, w tym sukces, przyjdzie z czasem.

fot. Viorel Sima, Fotolia.com

Jaki powinien być idealny laptop biznesowy? Na które elementy warto zwrócić uwagę, a na co można przymknąć oko? Odpowiedzi na te pytania nie są łatwe, bo tak, jak wiele jest specjalności lekarzy, tak równie dużo jest różnych odmian biznesu. Wśród kanonicznych porad można jednak wyróżnić te złote, które powinien wziąć sobie do serca każdy biznesmen.

Rozmiar

Rozmiar ma znaczenie. W przypadku laptopa biznesowego niebagatelne. Idealny komputer mobilny powinien być na tyle niewielki, by bez problemu zmieścić się do podróżnej torby, ale jednocześnie odpowiednio duży, by użytkownik nie miał wrażenia, że korzysta z niepełnoprawnego produktu. Dla laptopa biznesowego najwłaściwsza wydaje się być przekątna 13,3 cali. Nie bez powodu właśnie takiej wielkości jest większość dostępnych na rynku ultrabooków, które zostały zaprojektowane z myślą o użytkownikach profesjonalnych (czyt. biznesowych).

Przekątna powyżej 30 cm, jaką znajdziemy w laptopach 13-calowych, wydaje się być optymalna dla użytkowników, którzy często podróżują. Taki rozmiar sprawia, że sprzęt bez problemu zmieści się do średniej wielkości neseseru. Nie cierpi przy tym wielozadaniowość systemu. Przekonanie, że niewielka matryca nie zmieści wszystkich niezbędnych przez nas okienek aplikacji jest błędne. Być może kilka lat temu, przy poprzednich generacjach Windowsa, faktycznie tak było. Obecnie instalowany Windows 8 czy OS X sprawuje się równie dobrze na dużych, jak i małych ekranach.

Apple MacBook Pro 13 / fot. Apple

Doskonałym przykładem kompaktowych rozmiarów i niesamowitego ekranu jest 13-calowy MacBook Pro z ekranem Retina. Laptop Apple ma przekątną 13,3 cala, a przy tym imponującą rozdzielczość 2560 x 1600 pikseli – dokładnie cztery razy większą niż w MacBooku bez Retiny. Daje to gęstość na poziomie 227 ppi. Jest to poziom wciąż nieosiągalny dla konkurencji i zapewne jeszcze przez jakiś czas takim pozostanie. Chociaż na rynku można dostać coraz więcej 13-calowych ultrabooków pracujących w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli (Full HD), m.in. Samsungi Serii 9, Sony Vaio Pro 13 czy Acer Aspire S7.

Obudowa

fot. pressmaster, Fotolia.com

Żaden szanujący swój czas i pieniądze biznesmen nie może pozwolić sobie na kupno laptopa, od którego po miesiącu użytkowania odpadnie jeden z fragmentów obudowy. Niestety, dla wielu producentów sprzętu komputerowego, wysoka jakość materiałów tworzących obudowę to wciąż abstrakcja. A przecież nikt nie lubi oddawać swojego laptopa do serwisu. Tym bardziej klient biznesowy.

Bardzo ważne jest, by każdy laptop (nie tylko biznesowy) cechował się solidnym wykonaniem, a swoim wyglądem budził nasze zaufanie. Istotne jest pierwsze wrażenie, bo zazwyczaj ono bywa decydujące. Najlepiej, gdy obudowa laptopa wykonana jest ze stopu aluminium lub magnezu. Nie oznacza to jednak, że plastik nie może być dobrej jakości. Producenci komputerów mobilnych stosują różne typy tworzywa sztucznego – polecić należy te oferowane przez HP czy Asusa. Jeżeli jednak mamy możliwość dopłacenia do obudowy wykonanej z tworzywa wyższej jakości niż plastik, to warto to zrobić.

ASUS Zenbook Prime UX31A / fot. ASUS

Asus Zenbook Prime UX31A

od: 5.499 zł »

Poza laptopami Apple, które są słynne na całym świecie ze swojej nienagannej jakości wykonania, należy pochwalić ultrabooki Asusa i Samsunga. Samsung Serii 9 nie budzi żadnych konstrukcyjnych wątpliwości, ale za ideał należy uznać Asusa Zenbooka Prime. Sprzęt ten ma obudowę wykonaną w całości ze szczotkowanego aluminium, której trwałość wyznacza trendy wśród konkurencji. Może dlatego, że tajwański producent wzorował się na ultracienkich MacBookach Air Apple.

Zawiasy ekranu

Zawiasy ekranu są jednymi z najczęściej serwisowanych elementów laptopów. Warto zadbać o ich odpowiednią charakterystykę jeszcze przed zakupem komputera. Wątłe zawiasy ekranu potrafią skutecznie uprzykrzyć życie, podczas gdy solidna konstrukcja zagwarantuje długie i bezproblemowe użytkowanie. Zanim zdecydujemy się na zakup, warto kilkakrotnie zamknąć i otworzyć laptopa sprawdzając przy tym płynność wykonywanego ruchu. Jeżeli w trakcie eksperymentu nie doświadczymy żadnych przeskoków czy skrzypnięć, możemy zakładać, że zawiasy są dobrej jakości.

Większość producentów stosuje w swoich laptopach plastikowe zawiasy, co jednak nie oznacza, że są one kiepskiej jakości. Używany do tych elementów rodzaj tworzywa sztucznego jest solidniejszy niż ten, który nagminnie stosuje się do wykańczania obudów. Jedne z najsolidniejszych i najtrwalszych zawiasów ekranu są montowane w laptopach z serii ThinkPad. Dobrym przykładem może być tu Lenovo ThinkPad X1 Carbon, który ma zawiasy ekranu wykonane z tytanu.

Lenovo ThinkPad X1 Carbon / fot. Lenovo

Jeżeli zawiasy dobrze nie przytrzymują klapy ekranu, to w przyszłości mogą wystąpić zniekształcenia wyświetlanego obrazu, a ostatecznie – nawet jego brak. Wymiana zawiasów jest zwykle kosztownym przedsięwzięciem, którego cena może oscylować w okolicach kilkuset złotych. Na szczęście, specjaliści w sklepach ze sprzętem komputerowym coraz częściej uczulają, by zawiasy ekranu były wysokiej jakości.

Klawiatura

Koniecznie ergonomiczna i podświetlana. To druga cecha jest prosta do sprawdzenia, bo po prostu albo „świeci”, albo nie. Kwestia ergonomii jest natomiast o wiele bardziej subiektywna, zatem powinna być rozważona w gestii użytkownika jeszcze przed decyzją zakupu komputera. Najlepiej – tak jak w przypadku zawiasów ekranu – zbadać ten element organoleptycznie. Wielokrotne wciskanie różnych kombinacji klawiszy powinno być podstawową operacją wykonywaną przed zakupem laptopa.

Rozkład klawiszy nie we wszystkich laptopach jest taki sam. Niektóre z przycisków (jak Shift, Spacja czy Caps Lock) mogą być mniejsze lub większe. Nie ma czegoś takiego jak odpowiedni, uniwersalny rozmiar. Ważne, by organizacja klawiatury w kupowanym laptopie odpowiadała naszym preferencjom. Osoby z drobniejszymi palcami powinny docenić mniejsze klawisze, podczas gdy te z masywniejszymi będą potrzebować większych płytek.

Szczególnie chwalone przez konsumentów są klawiatury montowane w laptopach HP, Lenovo oraz Acera. Prawda jest taka, że w portfolio każdego z producentów znajdziemy kilka modeli komputerów, w których zamontowano bardzo dobre jakościowo klawiatury.

Bateria

Pojemność baterii laptopa biznesowego ma znaczenie tylko w przypadku, gdy poszukujemy sprzętu do częstych wyjazdów. Osoby, które z komputera będą korzystać głównie siedząc przy biurku, mogą ten aspekt całkowicie pominąć. Zyskają wtedy najprawdopodobniej nieco lepszą wydajność, bowiem ta jest zazwyczaj odwrotnie proporcjonalna do żywotności baterii laptopa. To, jak długo sprzęt jest w stanie pracować z dala od gniazdka zasilania jest powiązane z energooszczędnością procesora. A dobrze wiadomo, że chipy o niższej mocy pobierają mniej energii, która może zostać spożytkowana choćby jako „paliwo” dla akumulatora.

Użytkownicy, którzy zdecydują się na zakup ultrabooka najprawdopodobniej dostaną sprzęt, który z dala od gniazdka zasilania wytrzyma jakieś 5-7 godzin. Modele, które zbliżają się do górnej granicy przytoczonego przedziału spokojnie można już polecać biznesmenom często podróżującym. Za przykład może posłużyć Sony Vaio Pro 13, który na zasilaniu bateryjnym przetrwa ok. 7,5 godzin pracy (surfowanie po internecie z włączonym WiFi). Gdyby dla kogoś było to mało, do Vaio Pro 13 można podłączyć dodatkową baterię. Coraz więcej producentów komputerów mobilnych decyduje się na umieszczenie w obudowie odpowiedniego podłączenia.

Sony Vaio Pro 13 / fot. Sony

Sony VAIO Pro 13

od: 2.699 zł »

Dobrym pomysłem jest również zakup tzw. ultrabooka konwertowalnego, czyli hybrydy, która zawiera jednostkę centralną i odłączaną część „tabletową” z dotykowym ekranem. Takie urządzenia zazwyczaj wytrzymują dłużej na baterii niż klasyczne laptopy, gdyż mają wbudowane dwa akumulatory – jeden pod klawiaturą, a drugi za ekranem. Przykładem takiego komputera jest HP Split x2.

Bezpieczeństwo

Każdy komputer mobilny, a już szczególnie taki, na którym przechowywane są dane firmowe, powinien być odpowiednio zabezpieczony. Standardowym – i dla wielu wystarczającym – zabezpieczeniem jest ustawienie hasła, które należy podać przy rozruchu systemu. Bez specjalnych umiejętności hakerskich, programów deszyfrujących czy zdolności magicznych, nie dostaniemy się do konta użytkownika, nie znając odpowiedniego hasła. W większości przypadków, ta forma zabezpieczenia powinna wystarczyć.

fot. Infineon

O dodatkowych zabezpieczeniach myślą coraz intensywniej sami producenci laptopów. Niegdyś do komputerów z łatką „biznesowych” nagminnie montowano czytniki linii papilarnych. Te nie zawsze działały prawidłowo, co prowadziło do irracjonalnych sytuacji, w których właściciel komputera nie był w stanie go uruchomić. Co więcej, stosunkowo łatwo było obejść to zabezpieczenie. Wystarczyło albo zdobyć odcisk palca właściciela laptopa oraz wytworzyć element „podszywający się” pod palec, albo podpiąć się pod transmisję danych między czytnikiem a jego kontrolerem i przechwycenie sygnału, który pojawi się po autoryzowanym wejściu. Dziś coraz trudniej kupić laptopa z czytnikiem linii papilarnych. Być może nowy standard wprowadzi firma Apple, która po pokazaniu technologii Touch ID w smartfonach iPhone 5s, chce uczynić z niej znak rozpoznawalny swoich wszystkich produktów (w tym iPadów, MacBooków Air i MacBooków Pro).

fot. Scanrail, Fotolia.com

Technologią, której nie powinno zabraknąć w laptopach biznesowych jest Intel vPro. Wyposażone w nią laptopy mogą wykorzystywać sprzętowo wspierane rozwiązania zabezpieczające oraz oferować możliwości zarządzania zdalnego. Przechwycony przez intruza laptop może zostać wyłączony, a przechowywane dane skasowane na odległość przez administratora. Mniej inwazyjna jest funkcja Intel Anti-Theft (AT), która umożliwia zablokowanie dostępu do komputera, jeżeli ten nie „zamelduje” się na serwerze centralnym. To dobre rozwiązanie, gdy komputer zostanie zgubiony lub skradziony, bowiem po reaktywacji użytkownik może odzyskać dostęp do swoich danych.

Trusted Platform Module (TPM) firmy Infineon to z kolei układ scalony odpowiedzialny za funkcje związane z kryptografią. Działanie TPM jest podobne do funkcjonowanie karty inteligentnej, bowiem przechowywany w układzie klucz prywatny nie opuszcza go ani nie jest nigdzie wysyłany. Fakt ten znacznie utrudnia zdalne przechwycenie komputera. Protokoły TPM zapewniają statystycznie aż 99,99 % bezpieczeństwa danych.

HP EliteBook Folio 9470m / fot. HP

HP EliteBook Folio 9470m

od: 4.603 zł »

Kupując laptopa biznesowego warto sięgnąć po model, który jest wyposażony w preinstalowany system operacyjny Windows 8 Pro. Ta edycja posiada wiele dodatkowych zabezpieczeń systemowych, m.in. zintegrowaną aplikację BitLocker do szyfrowania danych na dysku, opcję Podłączanie Pulpitu Zdalnego oraz, istotną w dużej firmie korzystających z połączeń sieciowych, funkcję przyłączania do domeny. Idealnym przykładem laptopa biznesowego z technologiami Intel vPro, Intel AT i Windowsem 8 Pro na pokładzie jest HP EliteBook Folio 9470m.

techManiaK

Komentarze

  • Stwierdzenie, że laptopy Apple znane są z nienagannej jakości świadczy o tym, że od kilku lat autor artykułu przebywał na innej planecie i wracając na Ziemię jest głęboko przekonany, że nic się nie zmieniło...

  • Osobiście sporo czasu już pracuję na 13-tce od Sony, ok 2 lat temu kupowałem w Karenie i przyznam że się sprawdził ten laptop, solidne i wytrzymałe, dobre klawiatury, ładny design, a jednocześnie bardzo szybkie, teraz zastanawiam się nad zmianą i pewnie zostanę też przy soniaku. Jeśli chodzi acerki etc to niestety nie wytrzymują za długo w warunkach podróży.