>

Marketowe promocje pod lupą – Samsungi w Saturnie, listopad 2009

Na początku listopada Saturn przygotował dla swoich klientów nie lada gratkę – akcję Raty 0%. Zgodnie z jej nazwą, w markecie możemy zakupić cały asortyment w wygodnych 20 ratach beż żadnych odsetek i prowizji. Czy jednak takie zakupy się opłacają? Zapraszamy do przejrzenia ciekawych ofert komputerów mobilnych Samsunga oferowanych obecnie w Saturnie.

Saturn 5-11 listopada 2009

Samsung N130-KA 01 PL

Samsung N130 to niezwykle ciekawy netbook wyposażony w 10.1-calową matrycę z podświetleniem LED. Można uznać go za brata modelu N140, którego recenzję możecie znaleźć tutaj, ubranego w inny garnitur i z nieco innymi wnętrznościami. Podobnie jak w modelu N140 ekran jest matowy i nie zmusza nas do notorycznego oglądania swojego odbicia. Netbooka napędza procesor Intel Atom N270 z taktowaniem 1.6 GHz wspomagany przez 1 GB pamięci RAM. Za wrażenia graficzne odpowiada Intel GMA 950. Dysk twardy 160 GB wystarczy na pomieszczenie wszystkich najważniejszych dokumentów.
Ogromnym plusem N130 jest pojemna bateria, która w zależności od trybu użytkowania pozwoli na spędzenie od 6 do 10 godzin przed komputerem bez konieczności ładowania. W zestawie znalazło się miejsce dla WiFi, uniwersalny czytnik kart, kamerkę internetową, D-SUB, 3 porty USB i RJ-45. Całość pracuje pod kontrolą Windowsa XP i jest objęta 24-miesięczną gwarancją producenta. W Saturnie Samsunga N130 można kupić w 20 ratach po 60 zł, co łącznie daje kwotę 1200 zł. Na Ceneo trzeba zapłacić co najmniej 50 zł więcej.

Samsung NP R519-XA 07 PL

Kolejna propozycja to 15.6-calowy laptop, z raczej typowym osprzętem, ale za to do kupienia za przystępną cenę. Komputer wyposażono w dwurdzeniowy procesor Intel Pentium Dual Core T4200 o taktowaniu 2.0 GHz. W standardzie otrzymamy 2 GB pamięci RAM, kartę graficzną Intel GMA X4500, dysk twardy 250 GB, nagrywarkę DVD, WiFi, VGA, 3 porty USB, czytnik kart oraz system operacyjny Windows Vista Home Basic. Także tutaj mamy do dyspozycji 2-letnie wsparcie producenta. Laptop posiada niezwykle elegancką obudowę oraz baterię zapewniającą do 4 godzin pracy bez konieczności ładowania. W Saturnie dostaniemy go w 20 ratach po 85 zł – łącznie wychodzi 1700 zł. Także i tym razem w Saturnie nieznacznie taniej niż na Ceneo.

Samsung NP R520-FS01PL

Samsung NP R520 to wydajniejsza wersja opisanego powyżej R519. Sercem 15.6-calowego laptopa jest procesor Intel Core 2 Duo T6400 z taktowaniem 2.0 GHz. Wrażenia graficzne oglądane na ekranie będą dziełem ATI Mobility Radeon HD 4330 z dedykowaną pamięcią 512 MB. W zestawie otrzymamy także dysk twardy 250 GB i 3 GB pamięci RAM. Nie zabraknie WiFi, VGA, 4 portów USB, czytnika kart, HDMI, kamerki internetowej i Windowsa Visty Home Premium na pokładzie.
Warto dodać, że notebook ten został wyposażony w wyjątkowo mocną i wytrzymałą obudowę Samsung Duracase. Dzięki niej jest jest bardziej odporny na uderzenia, upadki i wszelkie niespodzianki, które przytrafiają się w codziennym użytkowaniu. Ponadto, w przypadku rozlania kawy na komputer system nie zostanie uszkodzony i po wyschnięciu dalej będzie normalnie działał. A wszystko to dzięki specjalnemu zabezpieczeniu klawiatury (notabene pokrytej powłoką antybakteryjną) przed tego typu zdarzeniami. To naprawdę solidny sprzęt za rozsądną cenę: 20 rat po 115 zł (w sumie 2300 zł). I tym razem Saturn jest lepszy o kilka złotych od Ceneo.

Samsung NP R719-XAO1PL

Dla miłośników większego sprzętu idealny będzie 17.3-calowy model NP R719. To praktycznie większy o 2 cale brat modelu NP R519. Tak jak i w tamtym laptopie, także tutaj znajdziemy procesor Intel Pentium Dual Core T4200 (2.0 GHz) wspomagany przez 2 GB pamięci RAM. Wrażenia graficzne zapewni zintegrowana Intel GMA X4500. W zestawie otrzymamy nagrywarkę DVD, dysk 250 GB oraz komplet podstawowych portów komunikacyjnych. Nad komputerem sprawować będzie kontrolę Windows Vista Home Basic. Notebooka NP R719 z solidnym wyposażeniem otrzymamy za 20 rat po 95 zł. Łączna kwota 1900 zł to niewygórowana suma.

Samsung NP R522-PS01PL

Bardzo ciekawy model R522 to propozycja dla osób ceniących sobie wysoką wydajność za niewygórowaną cenę. Komputer jest wyposażony w procesor Intel Core 2 Duo T6500 taktowany zegarem 2.1 GHz, 15.6-calową matrycę z podświetleniem LED, 4 GB pamięci, dysk twardy 500 GB oraz grafikę ATI Mobility Radeon HD 4330 z 512 MB dedykowanej pamięci. W komputerze nie mogło zabraknąć WiFi, nagrywarki DVD, VGA, 4 portów USB, HDMI, Bluetootha, czytnika kart pamięci oraz kamerki internetowej. Samsung ten hula już na Windowsie 7. Gwarancja producenta, podobnie jak w przypadku pozostałych modeli wynosi 24 miesiące.
Samsung NP R522 to sprzęt wysokiej jakości, który możemy dostać już teraz w Saturnie w ofercie 20 rat po 135 zł. Cała inwestycja wyniesie nas 2700 zł. Podobny model, różniący się minimalnie niższym taktowaniem procesora, możemy znaleźć na Ceneo za prawie 150 zł taniej! Zakup Samsunga R522 w Saturnie raczej się nie opłaca.

Wydaje się, że Saturn teraz Samsungami stoi. Dostępne tam komputery to urządzenia wykonane z wysoką dbałością o szczegóły, dobrą wydajnością (nie licząc netbooka) i do kupienia za przystępną cenę. Jeżeli zastanawiacie się nad kupnem komputera mobilnego w systemie ratalnym to oferta Saturna mówi sama za siebie. Polecamy i życzymy udanych zakupów!

Nie przegap kolejnej promocji

Jeżeli szukasz przecen i promocji i nie chcesz przegapić dobrych okazji, zachęcam do śledzenia naszego maniaKalnego profilu Łowcy Promocji na facebooku. Codziennie sprawdzamy co ciekawego można znaleźć w Sieci.

marcin

Komentarze

  • Anonim! Gadasz pierdoły. Po prostu dla ciebie to jest zły ekran. Ja używam aplikacji gdzie mi to sie przydaje i już. Wide jest super.

  • Natywna rozdzielczosc matowego (cale szczescie) ekranu 1024x600 zdecydowanie przeszkadza w uzytkowaniu wielu programow. Po prostu "widescreen" nadaje sie lepiej do ogladania filmow niz pracy z normalnymi oknami i ciagle scrolowanie denerwuje. Estetycznie pokrywa z zintegrowanym podswietlaniem LED displayu wydaje sie byc niedopasowana ze wzgledu na brak zbieznosci lini elementow obudowy (optyke psuja widoczne luki i odstajace krawedzie) chociaz takie rozwiazanie bylo zapewnie celowe. Obudowa w kolorze czarnym matowym nie uwydatnia zbytnio odciskow palcow. Gumowe stopki smierdza co kaze przypuszczac, ze do zmiekczenia gumy zostal uzyty benzol (moze powodowac raka i starczy jeden dotyk jest rownowazny wypaleniu 1000 papierosow). Touchpad jest standartowo nieprzystosowany do gestow wieloma palcami, nad czym mozna ubolewac. Urzadzenie mozna nabyc z Windows 7 starter edition badz Windows Xp Home. Niestety w obu przypadkach w pudelku niema recovery CD/DVD - system operacyjny jest konfigurowany podczas pierwszego startu i tym samym traci swoj "dziewiczy" stan. Przy defekcie dysku tracimy licencje OEM windowsa, ktorego w zaden inny sposob nieda sie ponownie zainstalowac bez aktywacji u producenta, co jest upokarzajace, bo przypomina, ze kopia systemu operacyjnego na twardzielu nie nalezy do nas. Powolny twardy dysk wyposazony jest w zlacze SATA (lepiej bylby zwykly ATA) i jest nieosiagalny bez calkowitego rozebrania obudowy. Po standartowej pierwszej instalacji na dysku rezerwowana jest partycja ratowania systemu i standartowo reszta dysku jest dzielona na logiczne dyski C i D. Modul pamieci dostepny z zewnatrz moze byc wymieniony z 1GB na maks. 2GB. Modul ten uzywa tez karta graficzna i zaleznie od wybranej rozdzielczosci (przy podlaczeniu zew. monitora) dynamicznie rezerwuje sobie potrzebna pamiec, co moze doprowadzic do zwolnienia pracy zastosowan. Wersja rozwojowa netbooka to n140 z odblaskowa obudowa i dodatkowo z interfacem bluetooth oraz dedykowanym zlaczem USB przez ktore nawet przy wylaczonym urzadzeniu mozna pobierac prad do ladowania urzadzen usb. Razem z oprogramowaniem dolaczona jest cala masa tzw. addware - wersje testowe programow ktore wymagaja przy dluzszym uzytkowaniu nabycia licencji. Aby wszystko zdeinstalowac i przez to uniknac natarczywych upomnien o aktywacje trzeba poswiecic conajmniej dwie godziny nerwow. Oplaca sie zaraz po tym zabiegu jednorazowo zrobic lustro dysku twardego programem TrueImage badz podobnym uruchomionym z zewnetrznej stacji CD podlaczonej przez USB. W BIOSie trzeba w tym celu zmienic kolejnosc startowa. Bootowanie innymi niz windows systemami operacyjnymi jest takze mozliwe i wygodne przy uzyciu klucza USB. Wersje live popularnych dystrybucji Linuxa odpalaja w miare plynnie (Knoppix 6.1 DVD, UBUNTU 8.10) maja jednak problemy z rozpoznaniem i wgraniem sterownikow do modulu WLAN. Zaletami urzadzenia jest cicha praca mimo wbudowanego wentylatora - chociaz w absolutnej ciszy i taki szum moze przeszkadzac (dysk twardy, wentylator). Akumulator Li-Ion 4000mAh pozwala na dobrych 4 godzin pracy z aplikacjami jak VLC Video Player badz Adobe Acrobat i surfowanie w sieci. Reklamowane 6 godzin pracy to tylko kiedy oglada sie przez caly ten czas wygaszacz ekranu, a przeciez nie o to chodzi. Niepotrzebnie tak przesadzaja. Napiecie bateri to 11V a napiecie zasilacza 40W to 19V. Pobor mocy przy pracy na zasilaczu to srednio 15 watow. Warto wspomniec, ze akumulatory li-ion wytrzymuja okolo 500 cyklow ladowania/rozladowania i powinny przy pracy na zasilaczu byc odlaczone od netbooka, gdyz ogrzewane przez gorace czesci elektroniki skracaja ich zywotnosc. Najlepiej gdy przechowuje sie je przy okolo 50% naladowania. Akumulator zawiera 6 celi litium-ionowych na licencji sony produkowanych w Korei i inteligentny sterownik zintegrowany. Szkoda, bo optymalnie moznaby podlaczyc przez odpowiedni adapter netbook w siec samochodowa 12V a tak trzeba juz kupowac trudne do zdobyca i drogie konwertery. Proste eksperymenty z zasilaniem uniemozliwa specjalna wtyczka po stronie wtornej zasilacza, trudna do nabycia, chociaz takich samych uzywa CANON w niektorych wersjach swoich drukarek. A komu sie chce przecinac w tym celu nowy kabel. Prawdopodobnie urzadzenie dziala takze przy 12 voltach przy czym ladowanie akumulatora jest niemozliwe. Urzadzenie jest w miare lekkie chociaz niewygodny jest ten maly monitor ktory zmusza do trzymania go blisko oczu (zakladajac uzycie standartowej wielkosci czcionki systemowej). Trzymanie go na lezaco w lozku jest klopotliwe. Gniazda USB sa rozmieszczone po bokach i z przodu i wlozone tam urzadzenia usb i kable przeszkadzaja, lepiej byloby te gniazda umiescic po bokach ale z tylu. Zdecydowanie za drogi!!! Technologia Atomu jest wprawdzie conajmniej 10 lat stara i odpowiada 2xpentium III, ale proces technologiczny dopiero teraz umozliwia znacznie zredukowanie poboru mocy. Takiej jakosci netbook jaki niczym z tlumu sie nie wyroznia specjalnie nie powinien kosztowac wiecej niz 500 zlotych. No ale kazdy dostawca i szef chinskiej skladalni w koncu chca zarobic na swoje mercedesy. Ciekawostka - na youtube mozna znalezsc interesujace filmy pokazujace wydajnosc netbooka juz przez zakupem oraz unboixing - wypakowanie z oryginalnego pudelka. Moze dzieki temu ktos juz bedzie w stanie sie "najesc" nowoscia i zaoszczedzi pieniadze w oczekiwaniu na nowa generacje netbookow z touchscreenem, wieksza rozdzielczoscia (conajmniej standard 1024x768), cienszych, lzejszych z innowacyjnych, jasniejszym displayem, lepszym procesorem i karta grafiki.... i miejmy nadzieje - bez ekranow - luster ktore uniemozliwiaja uzytkowanie.