REKLAMA TP
wtorek, 28 października 2014, Rafał Jeleń

10 najlepszych myszy gamingowych (październik 2014)

0 odpowiedzi na “A4Tech Bloody V7m”

  1. Kammo pisze:

    Jest błędne zdjęcie myszki natec genesis gx69. Zamiast niej jest pokazana gx55.

  2. Rafał Jeleń pisze:

    Racja, dzięki za czujność, był błąd pod zdjęciem producenta 😉

  3. mor pisze:

    Razer Deathadder świetna mysz. Miałem ją przez kilka lat i świetnie się sprawowała. Niedawno musiałem wymienić i znów zdecydowałem się na Deathaddera. Szczerze mogę powiedzieć, że ta nowa wersja jest jeszcze lepsza niż stara.

  4. doomciak pisze:

    Razer Abyssus na 1 miejscu, to trochę przesada. Mysz ma dobre opinie, jednak z prostych myszek gamingowych wyżej ceniony jest Steelseries Kinzu v2 albo v3. Kinzu jest sporo tańszy (w szczególności v2).

    Sensei wireless w zestawieniu? Ja nie poleciłbym żadnej myszy bezprzewodowej do grania. Opóźnienie jest zbyt duże.

    Razer Deathadder 2013 i Steelseries Rival – dwie świetne myszki, które są godne uwagi 🙂

  5. Bejzej pisze:

    Ja powiem tak. Każda myszka jest dobra. Nie ważne jakie ma parametry. Myszka to myszka. Mam obecnie myszkę A4Tech Oscar Evolution X747 Blue Fire. Wcześniej miałem Microsoft Wheel Mouse Optical 1.1a. To jest świetna myszka. Jak grałem w csa to wymiatałem nią. Problem pojawił się dopiero wtedy, kiedy kabel przestał wytrzymywać i myszka zacinała. A taka myszka przecież kosztuje w granicach 20-40 złotych. Co do tej myszki, którą obecnie używam to się zawiodłem. Kupujesz nową myszkę, a w niej kabel zacina. Nieźle co nie? Moim zdaniem kabel jest najważniejszy. Ważne jest to w jaki sposób wychodzi on z myszki, bo druciki się wyginają i pękają. Co mi z rewelacyjnych parametrów myszek za 200 złotych, skoro kabel jest beznadziejny? I to nie ja pierwszy zauważyłem.


reklama