>

Test | Lenovo Y50-70. Dobry laptop dla gracza, za mniej niż 4000 zł

Podsumowanie i ocena

Zapewne już jesteś po lekturze mojego sierpniowego przeglądu laptopów, które warto kupić, więc werdykt tego testu raczej Cię nie zaskoczy. Polecałem kupno Lenovo Y50-70 wcześniej, i decyzję podtrzymuję.

Zważywszy na cenę (3500-4000 zł – myślę oczywiście o konfiguracji zbliżonej do mojej, bo są też tańsze) to jedna z najlepszych maszyn do domu – nie tylko dla gracza. Jeśli tylko nie zamierzasz z laptopem często jeździć, i nie planujesz wykorzystywać go jako mobilnego narzędzia do pracy w drodze (serio, to nie ten profil) to z zakupu Lenovo Y50-70 raczej będziesz zadowolony. Ode mnie sprzęt dostaje maniaKalne wyróżnienie.

Lenovo Y50-70 / fot. mobiManiaK.pl

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.3

  • Bateria2,9
  • Ekran7,7
  • Jakość8,7
  • Wydajność8,4
  • Gry8,1
  • Klawiatura8,3
ZALETY
  • Odważny design
  • Dobre wykończenie
  • Dobrze wyposażony
  • Sensowna klawiatura
  • Niezła wydajność
WADY
  • Trudny w czyszczeniu
  • Błyszcząca matryca i ramka
  • Głośny i ciepły

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Szymon Marcjanek

Komentarze

  • Ja się pokusiłem o zakup wersji z 860m 4GB w 2022 bo potrzebowałem coś lepszego niż marketowy lapek na pentiumie z integrą, zależało mi na podświetlanej klawie (używanie po ciemku) i aby grafika była dedykowana by móc pograć czasem w coś. I o ile jak na 2022 nie narzekam na wydajność bo jest spoko tak plastiki to jakaś kpina... Mocowania gwintów z gównolitu, przy zawiasach są dwie śrubki które przykręcasz po założeniu klapy, to pozdrawiam z tym przykręcaniem jak gwinty wylecą to pozostaje zakup całego palmresta i to z klawiaturą chyba że ktoś chce się bawić w przyklejanie za pomocą lutownicy na ciepło bo klawiatura jest integralną częścią z palmrstem. Ja postanowiłem pobawić się w plastyka i odtwarzałem z topionego plastiku nową koronkę pod mosiężny gwint (można z pomocą dwuskłądnikowego kleju do metalu, niby daje rade), serwisowałem różne rzeczy, odtwarzałem brakujące zaczepy itp, ale tu to co przeżyłem to masakra... Pier*** się przez dosłownie pół dnia z przerwami by nie oszaleć... tak jak plastik zazwyczaj tego samego rodzaju się zlepia ze sobą ten ma dziwną tendencję kruszyć się po zastygnięciu... Ale udało się, wprawiłem większy gwint w całkowicie odtworzony słupek z plastiku i działa, jak długo? nie wiem, zobaczymy. Niemniej jednak jakość plastików jest słaba, pękają bo jakimś czasie, a szkoda kasy na wymianę palmrestu za 300-400zł nie wspomnę o konieczności wymiany klapy zazwyczaj cyli ekstra 150zł... No fajnie... 1/3 wartości laptopa XD...

  • A tak wogóle to najbliższy rekomendowany servis lenovo jest w niemczech dla wiadomości .Te polskie to pseudo servisy

  • Co wy ze wsi pochodzicie ja uzwam lego lapk i jak narazie jest ok
    Miałem wiele urządzen lenovo i działały super
    Tak miałem z sevisem asusa w polsce bo my w polsce nie posiadamy dobrych serwisantów tylko jacyś kucharze po kursie
    Ja korzystałem z serwisu w nimczech i holandii i zawsze naprawiali wiecej jak musieli
    A to ze wam sie trafil bubel to zdarza sie zawsze
    Sam pracowalem w asusie w czechach i tam to dopiero paranoja

  • Lenovo to zło największe z czystym sumieniem NIE POLECAM. Kolezanka wyżej idealnie opisała całą firmę Lenovo. Serwis porażka wykonanie dramat.

    • serwis miał kiedyś problemy. teraz ogarnęli się i serwis działa bez zarzutu. musiałem skorzystać i działają na medal, zadowolony jestem. wszystko naprawione bezproblemowo.

  • Lenovo na starcie rewelacja dobra wydajność i niezła cena problemy zaczynają się po kilku miesiącach staje się coraz głośniej i cieplej aż w końcu trafia do serwisu a tan jest najgorszy z jakim się z potkałem w moim przypadku naprawiono dysk izepsuto układ chłodzenia ,a są przypadki i porozbijanych obódów czy matryc .Warto się zastanowić nad zakupem bo ostatecznie Lenova to sprzęt nietrwały a serwis to istna katastrofa

    • Lenovo - to oszukańcza firma. Jednym , dla niepoznaki przysyła dobry sprzęt, a innym, jak mnie - nr seryjny urządzenia MPO9J6WD , TYP 100-15IBY sprzedali taki, że po 3 miesiącach wysiadł kompletnie - czarny ekran, nie ma mowy o uruchomieniu. Kazano mi przysłać do naprawy przez swego kuriera. Napisali (nie ma kopii , nie wiem w jaki sposób pismo się ulotniło ) , że laptop został USZKODZONY - (nawias) i, ze jeśli nie zapłacę - nie zrobią naprawy gwarancyjnej, czyli uszkodzonego DYSKU. Powiedzieli, że mi przyślą kosztorys. Czekałam, kosztorysu nie było, ani wiadomości, co z laptopem. Monitowałam telefonicznie, pisemnie pod różne adresy (filii tej firmy sporo, żeby trudniej się było rozeznać). Wreszcie, po 3 tygodniach odesłali laptop. Nie przeczytałam protokółu, który opiewał, że została wymieniona obudowa !!! Nie było, ani uszkodzenia zawiasu, ani , tym bardziej, wymiany obudowy, ale tak napisali, żeby nie liczyła się naprawa sprzętu, który okazał sie być zwykłym bublem. Po tygodniu ten laptop - wysiadł, jak uprzednio. Znów wysyłka. tym razem trzymali krótko , bo ok tygodnia . Nie przysłali w ogóle opisu uszkodzenia. Po raz trzeci - ledwo laptop otworzyłam , ukazał się napis LENOVO - i.... wysiadł. Znów procedura od nowa (żeby dodzwonić się gdziekolwiek, a do serwisu nie było mowy) - trzeba było strawić godziny, dnie... wysyłka i znów odsyłają jak nowy , że, niby żadnego uszkodzenia nie było - laptop cudo ! Tyle, że nawet nie zdołałam otworzyć, jak ukazał się czarny ekran. Tym razem zadzwoniłam do sklepu, który mi go sprzedał, z reklamacja i żądaniem zwrotu pieniędzy. Kazali przysłać... do zbadania. Zabrali. Teraz jest w serwisie producenta Ciekawe, co wymyslą, żeby zrzucić winę na mnie, ale ja sie nie ugnę. Zresztą, pisałam już , gdzie się tylko dało - do WArszawy - polskiego przedstawicielstwa Lenova. niejaki pan Figarski, oczywiście mąci, zrzuca winę na mnie, ale mam pisma , które wysyłałam zaraz po nakazie zapłacenia za uszkodzenie, którego nie było, ale on odwraca kota ogonem i pyta o dowody, czyli pisma z ich strony. Oczywiście, tak fajnie załatwili, że nie mam go, nie wiem, co się z tym pismem stało. Ale moje listy przecież były odpowiedziami na ich żądania. Nie wymyśliłabym tego ! To są oszuści. Bo podobnych sytuacji było wiele. Za każdym razem zarzucali, że przysyła im się uszkodzone urządzenia i każą płacić. To jakiś opracowany system, by nie zwracać pieniędzy lub nie dawać w zamian dobrego sprzętu. OSZUŚCI.

    • Tak, to częsta choroba w tym segmencie. Ten model akurat można samemu rozebrać i przeczyścić, bo układ chłodzący jest "na wierzchu". To oczywiście żaden argument dla kogoś, kto nie lubi grzebać w sprzęcie.

      • Szymon, a co Twoim zdaniem byłoby najlepszym wyborem do 4000 zł i najlepiej z przedziału 11-15 cali? Sprzęt na dobrych podzespołach min. 8 GB RAM, i5/i7 i w miarę możliwości lekki/mobilny?

        • Ciężkie pytanie - wiem, bo sam szukałem nie tak dawno maszyny dla siebie, mając podobne wymagania. Ostatecznie wstrzymałem się z wyborem jeszcze na kilka miesięcy. :)

          Rozważałem (i nadal rozważam) któregoś z Hyperbooków. Teraz trochę tańszy jest zeszłoroczny model, więc oparty o Haswella, ale za to z grafiką GTX 960M, dyskiem SSD 256 GB, 8 GB RAM i 13-calowym, matowym ekranem FHD. Taki zestaw kosztuje teraz nieco ponad 4K zł, ale w wersji bez systemu (http://www.hyperbook.pl/laptop_customization.php?products_id=25467). Tańszy jest tegoroczny model U13 bazujący na Broadwellu (spokojnie poniżej 4K zł przy wyborze i5: http://www.hyperbook.pl/laptop_customization.php?products_id=25452) ale na tym nie pograsz, bo ma tylko integrę. Za to dłużej na baterii pociągnie ;)

          Myślałem też o DELLu XPS 13 (http://www.mobimaniak.pl/168930/dell-xps-13-test/), tyle, że za 4K zł kupisz co najwyżej wariant 4 GB RAM / 128 GB SSD, a to ciut za mało, jak dla mnie. W podobnej cenie dostaniesz też Lenovo Yoga 3 Pro, tyle że już z 8 GB RAM / 256 GB SSD - taki testowałem (http://www.mobimaniak.pl/155960/lenovo-yoga-3-pro-3-test/).

          Pytanie tak naprawdę brzmi, czy chcesz na nowym sprzęcie grać? Czy tylko pracować? Bo lekkich i fajnych laptopów na integrze jest trochę, ciężej natomiast o lekki model, który pociągnie Wiedźmina w FHD. :)

          • Lubię raz po raz odpalić jakiegoś fpsa - mam sentyment do starych CoD: 2, MW1 itp - ale jakby sprzęt pociągnął coś lepszego to nie obraziłbym się ;) Max co bym odpalał to jakieś nowe CoD i CoH2. Dobre parametry potrzebuję do obsługi dużych baz danych, obróbki foto/video, co niestety kłóci się z mobilnym rozmiarem... W xkom proponowali mi Dell Inspiron 7348 13'' z i5-5200u, 8GB RAM, 240GB SSD, matryca błysz. Full HD za 3600 zł, ale jakoś waga i grubość mnie nie przekonują Lenovo nie lubię - niby mają coraz lepszą jakość, ale co chwilę słyszę o jakiś problemach po paru miesiącach użytkowania. Nigdy nie słyszałem o tym hyperbook - muszę doczytać. Dell XPS o tych parametrach to 5500 zł kosztuje a byłby to ideał. Właśnie, że ja tak od stycznie czegoś szukam, dotychczas nie musiałem się decydowac i czekałem na coś dobrego, ale ostatnio mój Asus x202e padł - niby go odratowałem ze znajomym ale już nie chodzi jak powinien... Większość premier planują na październik listopad, a u nas pojawią się w grudniu - trochę długo. Ideałem byłby taki Asus T300 Chi tylko na lepszych podzespołach :)