>

Jak zamienić taniego laptopa w gamingowy komputer? Prosta konfiguracja eGPU

Chciałbyś zagrać na laptopie w Wiedźmina 3 na najwyższych ustawieniach? Masz dwa wyjścia. Kupić gamingowy komputer za kilka tysięcy złotych. Albo znaleźć sposób na to, żeby zamienić już posiadanego notebooka w konsolę do gier. Tak, to jest możliwe. A ja podpowiem, jak to zrobić przy jak najmniejszych kosztach.

Poniżej omawiam różne aspekty związane z rozbudową laptopa o stację eGPU. Omówię minimalne wymagania, zarysuję sugerowane rozwiązania, zaprezentuję sprawdzoną konfigurację (na której świetnie widać olbrzymi wzrost wydajności), poruszę również najczęściej spotykane problemy związane z eGPU.

Niniejszy poradnik zawiera konkretne wskazówki, jak rozbudować laptopa, aby sprostał najbardziej wymagającym grom. Choć będę podawał przykłady konkretnych urządzeń, większość punktów sprawdzi się również w innych modelach komputerów czy kart graficznych. Nie znaczy to jednak, że niniejsza metoda zapewnia 100-procentową skuteczność w każdym wypadku. Niektóre laptopy nie są niekompatybilne z eGPU – to bariera, której nie pokonasz.

Wideo: Lenovo T430 + eGPU

Więcej filmów? Zerknij na nasz kanał na YouTube!

Czym jest eGPU?

eGPU to – w uproszczeniu – specjalna stacja złożona z adaptera i desktopowej karty graficznej. Po podpięciu urządzenia do laptopa, przejmuje ono rolę głównej karty graficznej notebooka, oferując wydajność zbliżoną do tej, jaką znasz z komputera stacjonarnego.

Technologia eGPU nie jest rozwiązaniem nowym. Jeszcze do niedawna, z racji licznych technicznych trudności z jej zalet korzystali głównie zaawansowani użytkownicy. Obecnie, aby zbudować dobry zestaw eGPU nie potrzebujesz już specjalistycznej wiedzy i umiejętności – oczywiście przy założeniu, że sięgniesz po sprawdzoną konfigurację i urządzenia.

eGPU to nie tylko rozwiązania z serii „zrób to sam”. Bazujące na wspomnianej technologii urządzenia proponuje choćby Dell pod marką Alienware (nazywając stację eGPU mianem The Graphics Amplifier) – są to jednak produkty o ograniczonej kompatybilności, nierzadko trudno dostępne, a przy tym stosunkowo drogie.

Choć pomysł podłączenia karty graficznej z desktopowego peceta do laptopa wydaje się absurdalny, to w rzeczywistości – w dużym uproszczeniu – jest to rozwiązanie bazujące na dokładnie tym samym założeniu, co powszechnie wykorzystywana technologia Optimus autorstwa NVIDII.

Możesz się o tym przekonać czytając nasze testy laptopów – w specyfikacjach wielu modeli znajdziesz dwie karty graficzne. Pierwsza, podstawowa (nazywana również zintegrowaną) aktywna jest w mniej wymagających zadaniach, pozwalając oszczędzić cenną energię. Druga, zwykle określana mianem dedykowanej, włączana jest tylko w sytuacji, gdy komputer potrzebuje gwałtownego wzrostu mocy obliczeniowej – na przykład w grach.

Analogiczne rozwiązania wykorzystują konstruktorzy adapterów eGPU. Odpowiednio skonfigurowana stacja jest przez system operacyjny traktowana jak dedykowana karta graficzna, a tym samym możesz z niej swobodnie korzystać kiedy tylko masz na to ochotę.

Minimalne wymagania do eGPU

Aby móc z sukcesem uruchomić eGPU na laptopie musisz spełnić kilka warunków.

Pierwszy i najważniejszy – musisz dysponować laptopem wyposażonym w jeden z poniższych portów komunikacyjnych:

  • Thunderbolt (szybkość nawet do 40 Gbps w trzeciej wersji)
  • mini PCIe (szybkość do 5 Gbps)
  • Express Card (szybkość do 5 Gbps)

Każdy z wymienionych portów pozwala osiągnąć transfer niezbędny do sprawnego działania eGPU, przy czym im szybszy transfer oferuje dany port, tym lepiej się sprawdzi jako kanał komunikacyjny dla eGPU. Jak łatwo więc zgadnąć, najlepszym wyborem jest (przynajmniej teoretycznie) tegoroczny Thunderbolt, ale że jest to stosunkowo rzadko spotykane rozwiązanie w laptopach, prawdopodobnie nie znajdziesz go w swoim komputerze.

Nawet „wiekowy” Express Card pozwoli Ci osiągnąć olbrzymi wzrost wydajności względem zintegrowanej karty graficznej. Aby się o tym przekonać wystarczy rzucić okiem na wyniki testów złożonej przeze mnie konfiguracji (o czym szerzej piszę poniżej).

Zakładam, że dysponujesz laptopem z odpowiednim złączem. W drugim kroku upewnij się, że kluczowe podzespoły Twojej maszyny nie wpłyną niekorzystnie na wydajność eGPU. I tutaj ważna uwaga. Na pewno nie wykorzystasz w 100% mocy drzemiącej w karcie graficznej z eGPU. To akceptowalne. Ale myśląc o graniu warto mieć:

  • procesor nie gorszy, niż i5 (najrozsądniej generacji Ivy Bridge lub nowszej)
  • dysk SSD (masz HDD? Wymień go jeden z modeli z naszego zestawienia polecanych dysków SSD)
  • 8 GB pamięci RAM (zwykle rozbudowa RAM do tej wartości nie stanowi większego problemu)

Uwaga: jeśli masz laptopa z dwiema kartami graficznymi (zintegrowana + dedykowana), poprawne skonfigurowanie eGPU może być – paradoksalnie – trudniejsze. Jeśli więc kupujesz laptopa specjalnie pod eGPU, lepiej wybrać wersję z jednym układem graficznym.

Jak działa eGPU

Zabierając się za składanie eGPU warto mieć na uwadze to, w jaki sposób komputer wyświetla obraz. Poniżej, w bardzo dużym uproszczeniu rozrysowałem 4 typowe sytuacje.

1) Laptop z jednym GPU (tylko grafika zintegrowana)

fot. mobiManiaK.pl

Najprostsza sytuacja – moc obliczeniową dostarcza zintegrowana grafika, która wysyła obraz do wyświetlacza laptopa.

2) Laptop z dwoma GPU (integra + dedykowana)

fot. mobiManiaK.pl

Tak (w uproszczeniu) działa technologia Optimus – z wyświetlaczem łączy się tylko zintegrowany układ graficzny, ale w chwili zapotrzebowania na moc obliczeniową, aktywowana jest dodatkowa grafika zastępująca integrę (ale tylko w liczeniu – sam sygnał nadal przechodzi przez podstawowy GPU).

3) Laptop z eGPU (tylko wyjście na monitor)

fot. mobiManiaK.pl

Najprostsza konfiguracja eGPU – moc obliczeniową dostarcza eGPU i sygnał przekazuje bezpośrednio do zewnętrznego monitora. Takie rozwiązanie nie wymaga specjalnych zabiegów ze strony użytkownika – zwykle sam system radzi sobie z właściwym ustawieniem wszystkich parametrów.

4) Laptop z eGPU (wyjście na wbudowany wyświetlacz i opcjonalnie dodatkowy monitor)

fot. mobiManiaK.pl

Najbardziej pożądana, ale też czasami problematyczna konfiguracja, w której moc obliczeniową dostarcza eGPU, a obraz prezentowany jest na wbudowanym ekranie laptopa (a opcjonalnie także na innych wyświetlaczach).

Składamy eGPU

Składając eGPU potrzebujesz czterech istotnych komponentów:

  • adaptera do karty graficznej
  • wydajnego zasilacza
  • pecetowej karty graficznej
  • opcjonalnie obudowy, która pomieści cały zestaw.

Adapter do eGPU

Adapter jest sercem zestawu eGPU – pełni rolę płyty głównej, przekazując energię do karty graficznej i umożliwiając transfer danych na linii laptop – eGPU. Na rynku znajdziesz kilka gotowych rozwiązań tego typu – niestety, zazwyczaj są one dostępne wyłącznie w sklepach zagranicznych (choć pojawiają się od czasu do czasu również na Allegro). Osobiście polecam produkty marki Bplus TC – z ich dostępnością w Polsce jest krucho, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby na zakupy wybrać się do Amazona lub na stronę hwtools.net.

Który adapter wybrać? Najrozsądniejszym wyborem dla Kowalskiego będzie PE4C V3.0. Oferuje wsparcie dla PCIe x16, dostępny jest z „końcówkami” do kilku portów komunikacyjnych, a przy okazji oferuje przemyślany zestaw złącz zasilających (nie tylko standard ATX, ale również gniazdo zasilacza 8-pinowego 12V).

PE4C V3.0

Minusem PE4C V3.0 jest brak złączki do portu Thunderbolt – jeśli takiej opcji szukasz, zdecydowanie lepiej zerknąć w stronę zestawu AKiTiO Thunder2 PCIe Box. Uprzedzam jednak, że nie jest to urządzenie fabrycznie przystosowane do obsługi wydajnych kart graficznych, więc wymaga lekkiego „tuningu” sekcji zasilającej. Nie jest to bardzo trudna operacja, a do tego została dokładnie opisana w Sieci, niemniej dla początkującego użytkownika może być pewnym wyzwaniem.

Którą wersję PE4C V3.0 wybrać? Ja zdecydowałem się na przestrzały interfejs Express Card – wolny (choć jak się sami przekonacie wystarczający nawet do grania w 4K2K), ale stosunkowo niezawodny, łatwy w konfiguracji i podłączeniu. Popularnym wyborem jest również standard mPCIe – ja się nie skusiłem, bo raz, że z tego portu korzysta również modem 3G/4G lub dodatkowy dysk SSD, a dwa, że złącza tego typu bywają czasami problematyczne we współpracy z eGPU, a do tego nie są specjalnie estetycznym rozwiązaniem (wymagają zazwyczaj demontażu spodniej części obudowy).

PE4C V3 / fot. mobiManiaK.pl

PE4C V3 / fot. mobiManiaK.pl

PE4C V3 / fot. mobiManiaK.pl

Karta graficzna do eGPU

Ważny punkt na liście, bo to właśnie od tego komponentu zależeć będzie, jaki przyrost wydajności zaobserwujesz. Jak wspominałem wcześniej, musisz liczyć się ze stratami – im wolniejszy adapter / port komunikacyjny, tym procentowy spadek względem nominalnej wydajności GPU będzie większy. Nie przejmuj się tym jednak specjalnie – nawet słabsza deskstopowa grafika i tak będzie zauważalnie lepsza od zintegrowanego układu, a decydując się na kartę ze średniej lub wysokiej półki (tutaj polecam zerknąć na nasze zestawienie polecanych kart graficznych) spokojnie zamienisz swój sprzęt w gamingowa maszynę lepszą, niż niejeden laptop dla gracza. Przykład? Proszę bardzo – poniższy zrzut prezentuje wynik wybranej przeze mnie konfiguracji (Lenovo T430 + grafika GTX 970) w benchmarku 3dMark, w wymagającym scenariuszu Fire Strike Extreme 1.1. Jak widzisz, tak „uzbrojony” laptop konkuruje nie z notebookami, a z pecetowymi bestiami bazującymi na mocnych, 4-rdzeniowych procesorach i kartach GTX 970.

fot. mobiManiaK.pl

Jaka karta graficzna będzie najlepsza do eGPU? Nie ma jednej, najlepszej konfiguracji – śmiało więc możesz eksperymentować. Osobiście radzę jednak wybrać model wymagający podpięcia dodatkowego kabla zasilającego (w zasadzie każda wydajna karta graficzna spełnia ten wymóg) – decydując się na grafikę bez wspomnianego złącza polegać możesz wyłącznie na zasilaniu z poziomu szyny adaptera. To ważne o tyle, że niektóre GPU mogą nie ruszyć, jeśli adapter nie poradzi sobie z dostarczeniem właściwej ilości energii przez szynę.

AMD czy NVIDIA? Odpowiem prosto – co preferujesz i co jest tańsze. Ja zdecydowałem się na GeForce’a NVIDII. Z sympatii do marki i z przyzwyczajenia. 😉

Zasilacz do eGPU

W zależności od tego, na jaką kartę graficzną się zdecydowałeś i jaki adapter wybrałeś, musisz kupić zasilacz oferujący adekwatną moc i odpowiednią wtyczkę.

Przeglądając fora znajdziesz zwykle sugestie, by sięgnąć po klasyczny zasilacz desktopowy w formacie ATX. Faktycznie, podłączenie takiej jednostki jest możliwe (adaptery pokroju PE4C V3 dysponują stosownym interfejsem) i w zupełności wystarczy do zasilenia nawet najpotężniejszych kart graficznych. Są jednak i minusy. Po pierwsze, taki zestaw zajmuje sporo miejsca – nawet jeśli wybierzesz wariant z modularnymi kablami. Po drugie, zasilacz ATX jest zwykle chłodzony aktywnie, co oznacza, że przybędzie Ci jedno źródło hałasu więcej.

Co proponuję w tej sytuacji? Jeśli inwestujesz w adapter PE4C V3 zdecydowanie zalecam wizytę na Allegro i zakup używanego zasilacza zewnętrznego Dell D220P do komputerów Optiplex. To specyficzne urządzenie, bo oferuje sporą moc (do 220W), jest chłodzone pasywnie (nie hałasuje) i wyposażone zostało w końcówkę 8-pinową 12V. Co więcej, to markowy produkt słynący ze stabilnej i niezawodnej pracy. Ja sam testowałem na nim karty do serii GTX 970 włącznie i uruchomiłem nawet wersję Gigabyte GTX 970 z serii Gaming (mam jednak wrażenie, że to już granica możliwości tego PSU i być może lepiej w tym konkretnym wypadku sięgnąć po coś mocniejszego).

Dell D220P / fot. mobiManiaK.pl

Obudowa

Opcjonalny zakup, który zalecam zostawić na koniec. Dedykowanych pod opisane przeróbki „skrzynek” nie ma wielu. Zawsze możesz jednak sięgnąć po obudowę mini-ITX (przy okazji polecam zerknąć na nasz nowy poradnik o składaniu mini-PC) albo i mniejszą – konstrukcje HTPC robią się coraz popularniejsze, więc na pewno znajdziesz coś, co po małym tuningu nada się do Twoich celów).

Przykładowa konfiguracja krok po kroku

Części składowe testowego eGPU / fot. mobiManiaK.pl

Laptop Lenovo T430

Obiecałem w tytule taniego laptopa i słowa dotrzymuję. Jako podstawę testowego zestawu wybrałem świetny model Lenovo ThinkPad T430. To sprzęt nienowy, ale pochodzący z biznesowej serii chińskiego producenta, a co za tym idzie, wykonany solidniej niż „zwykłe” notebooki.

Dlaczego ten model? Bo wyposażony jest w procesor i5 generacji Ivy Bridge (to dobra podstawa do dalszej rozbudowy), matowy ekran 14″ o rozdzielczości 1600 x 900 pikseli (są też wersje ze słabszym wyświetlaczem HD – moim zdaniem nie warto się na nie połakomić), dwa gniazda RAM i sensownie rozplanowane podzespoły. Użytkownik ma łatwy dostęp do złącz Express Card i mPCIe, komory dysku i pamięci. Jednym słowem jest tu wszystko, czego do eGPU trzeba.

Uwaga: nie polecam pod eGPU kupować laptopów T430 z dwiema kartami graficznymi (zintegrowana + dedykowana). Zdecydowanie lepiej zrobisz wybierając wersję oferującą tylko układ HD4000.

W chwili pisania tego artykułu, używany T430 na gwarancji dostępny jest na Allegro w cenie od 1000 zł wzwyż.

SSD i RAM

Jak wspominałem wcześniej, już na początku warto wzmocnić laptopa o dodatkową kość RAM. Do grania wystarczy 8 GB RAM (co oznacza najczęściej zakup jednej, dodatkowej kości 4 GB), ja zdecydowałem się podwoić tą wartość i zainstalowałem dwie kości po 8 GB każda. Koszt operacji według cen na Allegro: około 400 zł za 16 GB lub około 140 zł za 4 GB.

Kolejny krok – dysk SSD. W mojej opinii to krok niezbędny, choć de facto na samą wydajność w grach dużego wpływu nie ma (bardziej na szybkość doczytywania poziomów i innych elementów). Sam zdecydowałem się na model Samsung EVO 850 o pojemności 256 GB, ale równie dobrą opcją są propozycje Crucial czy Plextor – znajdziesz je w naszym ostatnim zestawieniu polecanych dysków SSD. Koszt: w moim wypadku około 330 zł.

Cena notebooka przygotowanego do zabawy z eGPU zamyka się w 2000 złotych. W tej cenie trudno będzie Ci znaleźć lepszy sprzęt. Wiem, bo niedawno robiłem na mobiManiaKu zestawienie najlepszych laptopów do 3000 złotych. 😉

Karta graficzna, zasilacz i adapter

O wszystkich komponentach pisałem już wcześniej, teraz więc tylko je krótko przypomnę.

Wybrana przeze mnie karta to Gigabyte GeForce GTX 970 z serii Gaming – jeden z najmocniejszych układów w cenie do 1500 zł, choć prawdę powiedziawszy spokojnie mogłem sięgnąć po inny, słabszy model z naszej listy polecanych kart graficznych (na przykład po GPU na bazie GTX 960).

Adapter to oczywiście PE4C V3, sprowadzany za pośrednictwem strony hwtools.net (cena: około 250 zł). W kwestii zasilacza postawiłem na wspomniany wyżej model Della. Za używany, ale sprawny i na gwarancji egzemplarz zapłaciłem około 50 zł.

Zestaw do eGPU kosztował mnie 1800 zł wliczając w to kartę graficzną (nie uwzględniając laptopa). Spokojnie można zejść z tej ceny do około 1300 zł wybierając tańszą grafikę na bazie układu GTX 960.

Montaż

Zachęcam do obejrzenia filmu w którym pokazuję, jak zmontować eGPU. Link znajdziesz na początku artykułu.

W pierwszej kolejności złożyć trzeba adapter. Do płytki będącej podstawą dokręcasz śruby montażowe – z ich pomocą tworzysz rusztowanie, na którym oprze się śledź karty graficznej. To ważne, bo GPU musi pewnie „siedzieć” w gnieździe – nie może się kołysać i wahać, bo grozi to uszkodzeniem karty!

Krok drugi: montujesz grafikę – solidnie dociskasz i stabilizujesz z pomocą dołączonej nakrętki.

PE4C V3 / fot. mobiManiaK.pl

Czas podłączyć zasilanie. PE4C V3 przychodzi w zestawie z 8-pinowym kablem zasilającym – łączysz nim port zasilania na karcie (dokładnie tak, jak robiłbyś to mocując grafikę w desktopie) i złącze 8-pinowe adaptera (pierwsze z prawej strony). Następnie podpinasz zasilacz. Jeśli wybrałeś model Della, wykorzystaj czarny port (trzeci od prawej) – końcówka 8-pinowa wejdzie tylko w jeden sposób, więc nie musisz się obawiać, że coś źle podłączysz. Jeżeli sięgnąłeś po zasilacz ATX, podepnij końcówkę zasilającą do białego portu (drugi od prawej). Włącz zasilacz do prądu.

Zestaw umieść w bezpiecznym miejscu, w zasięgu kabla, którym podepniesz eGPU do laptopa. Podłącz do karty kabel HDMI / DisplayPort zewnętrznego monitora (jeśli używasz). Przy wyłączonym komputerze wepnij kabel komunikacyjny eGPU w odpowiedni port (w moim wypadku Express Card), po czym uruchom notebooka.

Przy pierwszym uruchomieniu karta na chwilę ożyje (uruchomią się wentylatory), by po sekundzie się wyłączyć. To nic, czym warto sobie zaprzątać głowę. Chwilę później komputer uruchomi się ponownie po czym normalnie załaduje system operacyjny.

Uwaga: jeśli komputer zawiesi się na ekranie bootowania możesz mieć problem z zewnętrznym ekranem – zerknij do sekcji z opisanymi najczęstszymi problemami z eGPU.

Po udanym uruchomieniu systemu operacyjnego komputer wykryje nowy sprzęt i zainstaluje podstawowe stertowniki. Niezbędne będzie ponowne uruchomienie laptopa. Przy drugim podejściu pobierz odpowiedniki sterowniki dla swojej karty graficznej ze strony producenta, zainstaluj, po czym ponownie uruchom ponownie komputer. To wszystko – eGPU działa, gratuluję. 🙂

Testy Lenovo T430 + eGPU

T430 + GTX 970 / fot. mobiManiaK.pl

Pora na obiecane benchmarki. Aby pokazać, jak duży skok wydajności oferuje eGPU, przeprowadziłem serię identycznych testów w trzech scenariuszach:

  • Aktywny zintegrowany układ GPU
  • Aktywny eGPU (obraz na ekranie laptopa)
  • Aktywny eGPU (obraz na ekranie monitora podłączonego przez DisplayPort)

Jako zewnętrzny ekran wykorzystałem między innymi dedykowany graczom monitor Acer XB280HK – testowaliśmy go na acerManiaK.pl jakiś czas temu. To sprzęt oferujący natywną rozdzielczość 3840 x 2160 pikseli i obsługę NVIDIA G-Sync, a więc idealna platforma do sprawdzenia możliwości eGPU opartego na grafice GeForce.

Zacznę od testów syntetycznych. Na pierwszy ogień idzie Fire Strike 1.1 z pakietu 3DMark. To wymagający test symulujący zachowanie komputera podczas grania w rozdzielczości Full HD.

Czas podwyższyć poprzeczkę – tym razem coś dla fanów 4K2K, czyli 3DMark Fire Strike Extreme 1.1.

W obu scenariuszach widać wyraźnie, jak olbrzymią różnicę robi zewnętrzna karta graficzna i jaki gamingowy potencjał tkwi w każdej, nawet niedrogiej maszynie. To nie kwestia „kilku klatek”, jak mawiają przeciwnicy eGPU ale widoczny wzrost wydajności przekładający się bezpośrednio na możliwość uruchomienia najnowszych i najbardziej wymagających tytułów dostępnych na rynku. Przy okazji widać również, z jaką stratą wiąże się „zmuszenie” eGPU do wyświetlania obrazu na ekranie notebooka, a nie monitora zewnętrznego.

Jeszcze lepiej skok wydajności pokazują pomiary płynności kl./s w grach. Poniżej prezentuję uśrednione wyniki dla kilku wybranych tytułów – w różnych rozdzielczościach, ale przy tych samych, najwyższych ustawieniach graficznych.

Na koniec warto też porównać testowy zestaw eGPU z laptopem gamingowym w zbliżonej cenie. Przypomnę, że koszt platformy testowej zaprezentowanej w tym artykule to około 4 tys. zł (Ty spokojnie złożysz niedużo gorszy zestaw za 70% tej kwoty). Zdecydowałem się na model Lenovo Y50-70 – świetnego notebooka, którego miałem przyjemność testować kilka miesięcy temu.

Ponieważ Y50-70 dostępny jest w wersji z ekranem 3840 x 2160 pikseli, taką też rozdzielczość przyjąłem na potrzeby poniższego porównania płynności grania.

Oczywiście traktuj powyższe zestawienie wyłącznie w kategorii ciekawostek – trudno faktycznie porównywać laptopa z wydajnym układem graficznym umieszczonym wewnątrz obudowy i sprzęt bazujący na dużym i nieporęcznym zestawie eGPU. Niemniej, jeśli ktoś szuka laptopa, ale gra tylko w domu, zamiast szukać gamingowego notebooka rozważyć powinien opisaną alternatywę. Wyjdzie taniej i lepiej.

Znane problemy

Jeśli czytasz tą sekcję masz zapewne kłopot z poprawną konfiguracją eGPU. To nic nadzwyczajnego – opisany przeze mnie sposób sprawdza się doskonale w wypadku T430, ale już niekoniecznie musi być równie bezproblemowy z innymi modelami laptopów. Poniżej staram się odpowiedzieć na najważniejsze pytania, odsyłając do źródeł, których lektura powinna pomóc.

Mam dwa GPU w laptopie? Czy to problem?

Tak, to może być problem. System zapewne poprawnie wykryje nowy eGPU, ale nie będzie potrafił go automatycznie włączyć – i prawdopodobnie nie pomoże tutaj nawet ręczna zmiana wartości w ustawieniach panelu sterowania grafiką. Jest jednak na to sposób – stosunkowo prosty w teorii, ciut trudniejszy w praktyce.

To, co musisz zrobić to wyłączyć dedykowaną kartę w laptopie. Najprostsza i najszybsza metoda to pobranie odpowiedniego oprogramowania – DIY eGPU Setup 1.30. Nie jest ono darmowe (kosztuje około 100 zł), nie wygląda specjalnie zachęcająco, a do tego wymaga pewnej podstawowej wiedzy o tym, co możesz, a czego nie powinieneś zmieniać. Plusem za to jest fakt, cały proces jest dobrze udokumentowany w Sieci. Niestety, bez znajomości języka polskiego będzie trudno, chyba że skorzystasz z ofert wsparcia technicznego dostępnych na Allegro. Setup 1.30 pomoże Ci również przezwyciężyć inne, potencjalne trudności – jak kłopoty z alokacją pamięci itp.

Po wyłączeniu dedykowanej karty, jej rolę przejmie eGPU.

Czy każdy zasilacz nadaje się do eGPU?

Nie, nie każdy. Kluczowym parametrem jest moc – musi być dobrana pod wymagania karty graficznej, warto więc sprawdzić tabele minimalnych wymagań GPU (znajdziesz je choćby na stronie hwtools.net). Optymalnym wyborem dla mnie jest pasywny, zewnętrzny zasilacz – w wypadku najmocniejszych kart nie unikniesz jednak potrzeby zamontowania PSU w standardzie ATX.

Mam Windows 10 i eGPU na sterownikach NVIDII nie działa

Niestety, problem znany jest od miesięcy i dotychczas nie doczekał się sensownego rozwiązania. Co więcej, nie dotyczy tylko użytkowników eGPU ale również posiadaczy laptopów z niektórymi układami dedykowanymi produkcji NVIDII. Nie do końca wiadomo, czy winę za zaistniałą sytuację ponosi Microsoft czy też sama NVIDIA, ale jedno jest pewne – instalując najnowsze sterowniki GeForce pod Windows 10 zablokujesz sobie możliwość wykorzystania wydajniejszej karty graficznej. Objawia się to tym, że w grach aktywowany jest tylko zintegrowany GPU, ewentualnie dedykowany lub eGPU ale w niekontrolowanych seriach włączeń i wyłączeń.

Rozwiązanie? Niektórzy sugerują czystą instalację sterowników ze strony NVIDII (po uprzednim odinstalowaniu w trybie awaryjnym sterowników MS) – próbowałem, bez efektu. W moim wypadku pomógł inny sposób, zasugerowany przez użytkowników forum geforce.com – instalacja sterowników dedykowanych Windows 8.1 w starszej wersji 350.12 (z połowy 2015 roku). Aby to zrobić konieczne jest usunięcie wcześniejszego oprogramowania oraz wykonanie „czystej” instalacji nowych sterowników. Po tej operacji eGPu powinno stać się w pełni funkcjonalne, choć w Sieci opisywane są również przypadki sporadycznych restartów systemu i „niebieskich ekranów” – żadnego z powyższych nie doświadczyłem.

Najlepsze rozwiązanie? Nie instalować przy eGPU „dziesiątki”, zostając przy Windows 8.1 – pod tym systemem bez problemów grałem z najnowszymi sterownikami.

Aktualizacja: z sukcesem uruchomiłem eGPU pod Windows 10 na sterownikach w wersji 364.51.

Moja karta w eGPU działa wolniej, niż w PC

Jak wspominałem wcześniej, w konfiguracji eGPU nieunikniona jest strata wydajności względem działania tej samej karty ale w klasycznym desktopie. Wąskim gardłem jest szyna komunikacyjna laptopa, która ogranicza transfer danych „hamując” GPU. Jak bardzo? To już zależy od tego, jakim laptopem dysponujesz, jaki port pośredniczy w przesyłaniu sygnału i jaką kartę podłączasz (pewien obraz sytuacji da Ci opracowanie autorstwa redakcji techpowerup.com, choć nie jest poświęcone stricte eGPU). To jedna z barier, których nie pokonasz – warto więc już na etapie wybierania grafiki do eGPU uwzględnić potencjalne straty w wydajności.

Komputer zawiesza się na ekranie bootowania

Jeśli masz podłączony zewnętrzny monitor, a laptop notorycznie zawiesza się na ekranie bootowania, spróbuj odpiąć kabel HDMI / DisplayPort lub wyłącz monitor na czas startu systemu. Powinno pomóc.

Twój przepis na eGPU

Udało Ci się złożyć działający eGPU? Zostaw w komentarzach przepis na swoją konfigurację. Pomoże to innym maniaKom składania eGPU. 🙂

Zobacz też inne nasze poradniki z serii zrób to sam.

Złożony eGPU / fot. mobiManiaK.pl

Szymon Marcjanek

Komentarze

  • Mam Pytanko !
    Wasz temat bardzo mnie zainteresował !
    A mianowice Mam Laptopa Dell Inspirion n5110 z Procesorem I3 i 6 gb ramu.
    Chce go wzbogacić o eGpu lecz nie wiem jakie wejście posiada (thunderbolt itp)
    Czy ktoś mogł mi pomuc i zagłębić sie w ten temat?

  • Witam, z tej strony autor bloga poświęconego zagadnieniu zewnętrznych kart graficznych - http://egpu.pl

    Na wstępie - duże podziękowania do autora za bardzo rzetelny artykuł. Chciałbym go uzupełnić o kilka kwestii, których w tekście zabrakło, oraz sprostować kilka niejasności:

    1. Wymagania - w tekście autor sugeruje procesor generacji Ivy Bridge lub nowszej. W rzeczywistości jest nieco lepiej gdyż już laptopy z procesorami z rodziny Sandy Bridge obsługują połączenie PCI-E 2.0 oraz wspierają Optimusa (który jest niezmiernie ważny ale o tym później).

    2. Adapter - owszem PE4C v3.0 posiada fizycznie pełne złącze PCI-E x16, ale i tak po stronie laptopa złącza ExpressCard oraz mPCIe działają na szynie PCI-E x1 i do tej szyny będzie sprowadzony sygnał. Także, równie dobrze (z taką samą wydajnością) będzie się sprawdzał adapter PE4C v3.0, jak również dużo starszy przykładowy PE4L v2.1b (ze skróconą x1). Także tym się nie ma co sugerować.

    3. AMD czy NVIDIA? Wbrew temu co pisze autor to kluczowa kwestia. Karty NVIDII od GTS450 wzwyż (wraz z duetem odpowiedniego CPU) obsługują Optimusa. Optimus zapewnia w przypadku eGPU (jak również innych urządzeń podłączonych na szynie x1) specjalną kompresję danych, która ma szczególne znaczenie przy wydajności na wbudowanym ekranie (internalu) zwłaszcza w aplikacjach opartych w środowisku DX9. Dodatkowo tylko Optimus daje możliwość bezproblemowego (czyli bez dodatkowych zabiegów ze strony użytkownika) wyświetlania gier w pełnym ekranie na matrycy laptopa. Innymi słowy - do eGPU zdecydowanie wybiera się karty NVIDII, choć jak najbardziej AMD też da się podłączyć, a wydajność gier na DX11 na zewnętrznym ekranie może być w wielu przypadkach nawet lepsza.

    4. Zasilacz. Oczywiście jeśli ktoś się ogranicza do polecanego w tekście Della DA-2 220W to nie mam nic do dodania. Jeśli jednak ktoś zamierza podłączyć zasilacz ATX to powinien zwrócić uwagę nie tyle na samą moc zasilacza ile na moc na linii 12V. Dodatkowo zasilacz powinien mieć jedną mocną linię 12V zamiast 2-óch.

    5. Wbrew temu co pisze autor na samym początku tekstu - teoretycznie wszystkie laptopy posiadające odpowiednie złącze są kompatybilne z eGPU. Kwestia tylko tego, że na jednym laptopie cała konfiguracja ruszy od razu, a na innym będzie potrzebna dodatkowa konfiguracja w programie Setup 1.x i/lub odblokowanie tkz. dużej pamięci za pomocą operacji DSDT Override (to już dla zaawansowanych).

    6. Trzeba zdawać sobie sprawę, że największym ograniczeniem eGPU opisanego w powyższym tekście jest wąska szyna. Test 3 gier to za mało. Autor mógł przetestować np Rome 2 Total War by wykazać, że nie zawsze jest tak kolorowo. Generalnie problem z ograniczeniem szyny będzie występował we wszystkich grach, które zoptymalizowane są na ciągłą wymianę tekstur "w locie" między eGPU, a laptopem. Tutaj też zwracam na uwagę, że dobrym pomysłem jest wybranie do eGPU karty graficznej z dużą ilością vRAMu. Niektóre gry w takim przypadku alokują wszystko do pamięci i wtedy unikamy "wąskiego gardła". Dobrym przykładem takiej gry jest Dark Souls 3 (polecam porównanie mojego testu na egpu.pl DS3 na GTX560Ti vs GTX960)

    Tyle ode mnie. Jeszcze raz podziękowania dla autora za podjęcie tego tematu na łamach większego portalu.

  • Witam, mocno zainteresował mnie artykuł, zastanawiałem się nad złożeniem takiego zestawu już jakiś czas temu. Mam parę pytań do Ciebie. Czy laptop Samsung NP400B5C(i5 3210m, HD 4k, 6GB DDR3, SSD 550/500 MB/s) sprawdzi się do rozwiązania z eGPU ? Posiadam złącze EC, więc prawdopodobnie to właśnie je wykorzystam(zamiast mPCIE). Doradzisz skąd zamówić i jaki adapter ? Jaką kartę do niego dobrać ? Nie zależy mi na super skoku i wydaniu mnóstwa pieniędzy, a raczej żeby wybrać kartę graficzną, która będzie wykorzystywana w 100%.

    Dzięki za odpowiedź!

    • Cześć. Jeśli posiadasz port EC, prawdopodobnie nie będzie problemu z podpięciem eGPU. Zamówić najlepiej u producenta lub na Amazonie (w Polsce jest z tym problem) - sprawdziłem, obie opcje działają jak trzeba. :) Ja polecam adapter opisany w tekście, ale w sieci chwalą tez inne rozwiązania, więc spokojnie możesz wybrać ten adapter, który najbardziej Ci "leży". Jaką kartę wybrać? Nie ma co szaleć - i tak jej nie wykorzystasz w 100%. Zerknij na tekst Amadeusza (http://www.mobimaniak.pl/192228/jaka-karta-graficzna-2015/) - poleca tam różne GPU, na Twoim miejscu kierowałbym się czynnikiem cenowym, czyli wziął coś poniżej 1000 zł.

  • Mi zachciało się AiO B750 od lenovo i niestety nie mam ani mini pcie ani Express Card.
    Nie pomyślałem o tym wcześniej...
    Zastanawiam się czy istnieje możliwość odczepienia czegoś ale ta puszka jest niedostępna do personalizacji :/

  • Witam. Posiadam laptopa MSI GX 740 , i5-460M, ATI Radeon HD5870 , DDR3 4G. Posiada wejscie na Express Card. Czy adapter PE4C V3.0 będzie dobrym rozwiązaniem? Jak ustawić żeby obraz był wyświetlany na wbudowanym wyświetlaczu? Czy złącze typu ieee1394 można wykożystać do eGpu?

    • Nie wiem, czy taka konfiguracja się "podniesie" - największym problemem wydaje się sterownik AMD, który trzeba będzie wyłączyć, aby eGPU mogło bezproblemowo działać.

  • Czy jak mam lenovo z51 70 bez rzadnych z wymienionych wyżej portów to jest jakaś alternatywa?

  • Witam mam netbooka Acer Aspire ES1-111M. Posiada on slot mpcie i zastanawiam się nad podłączeniem do niego egpu z jakąś starszą Nvidią, każda bedzie lepsza od integry a to ona jest problemem. I mam pare pytań: Bios netbooka obsłuży egpu ? Można wyświetlać obraz z egpu na ekranie laptopa ? I gdzie kupić w polsce adapter egpu ?

    • Masz na myśli wariant z Celeronem N2840 i 2 GB RAM? Może być ciężko ustawić na tym zestawie eGPU - to bardzo podstawowy pakiet. Adaptera do eGPU nie kupisz w polskich sklepach - przynajmniej ja nie słyszałem o żadnym. W artykule podaję linki do Amazona i sklepu producenta adapterów PE4C - to chyba najsensowniejsza opcja, aby kupić te akcesoria. Możesz też zerknąć na chińskie platformy pokroju aliexpress.com.

  • Cześć, jak czytałem ten artykuł to muszę przyznać mocno mnie zainteresował. Jak zobaczyłem wyniki klatek na s już mniej:( Spodziewałem się lepszych wyników. No cóż fizyki nie oszukasz. Miałem mocnego desktopa ale ze słabszą grafą niż 9700 bo tylko 7600 ale podkręcony i5SB do 4,3 robił swoje. Ilość klatek wyższa lub porównywalna za... sporo mniej. Ale do rzeczy: chciałem napisać że jestem/ byłem zapalonym pcetowcem i wymieniałem swój sprzęt ku uciesze producentów średnio co 2 lata.... i byłoby tak dalej gdyby dwa fakty. 1 wyrosłem z grania:) 2. To co robią producenci sprzętu i deweloperzy gier to zwykła zmowa.
    Rozwinę wątek 2.
    Nie będę się rozpisywał ale powiem krótko: konsola. Haha nigdy ale to nigdy wcześniej bym nie podejrzewał że to napiszę. Wystarczy jednak policzyć. Konsola wyświetla obraz np BF4 w cenie PC 2x droższego czasami x 3 (zależy jak deweloper danej gry mocno spierd... port PC, bo w tej chwili taka jest kolejność a nie odwrotnie: najpierw gra na konsolę a potem na PC). konsola się tak nie starzeje jak PC. Ok płacimy za korzystanie z netu ale gry można odpsprzedać itp itd.
    PS nie mam konsoli ale mój przyjaciel ma i często u niego jestem. Widzę, gram (na myszy i klawiaturze żeby nie było:) i nie mogę uwierzyć że sprzęt tyle tańszy od PC z podobną mocą ma takie możliwości. Niskopoziomowe API robi swoje, reszta może się uczyć.

    Dlatego jak to przeczytałem to pojawił się u mnie uśmiech, żalu jak pecetowcy są dzisiaj po macoszemu traktowani. 1500 za konsolę załatwia w moim przekonaniu temat grania dzisiaj.
    Sorry że się tak rozpisałem.
    Pozdro
    podaję link jako dowód że sporo grałem:)
    http://battlelog.battlefield.com/bf3/soldier/2betoxic/stats/910525546/pc/

    • Dzięki za komentarz. :) Konsola też ma wady: gry są droższe i nie wszystkie tytuły na PS4 czy XO wychodzą (jak na przykład nowy X-COM :) ). Co do wyników - tutaj bierz poprawkę na fakt, że zestaw który prezentuję ma bardzo wąskie gardło w postaci złącza EC. Przy nowym Thunderbolcie ilość kl./s skoczy. Ale fakt, w żadnej konfiguracji notebook z eGPU nie pokona peceta - to opcja dla osób, które muszą (chcą) mieć laptopa i szukają możliwości, by móc pograć bez potrzeby inwestowania w drugi komputer. :)

      • Jak i pecety nie posiadają wszystkich tytułów, przykładowo pecetowiec bez konsoli nigdy nie zagra w Forze a jest to wspaniały tytuł. Cała seria Gears of War. No ale wybór konsola czy pc to już sprawa osobista, ja osobiście wolę konsole. Może i gry ciut droższe ale to co, jest zapowiedziana premiera to tylko czekam, nie martwię się że muszę dokupić ram czy inne pierdy (czyli można spojrzeć że cena gry nie jest taka wielka skoro nie trzeba nic ulepszać). Po drugie też nie wyobrażam już sobie bym miał grać w wyścigi, strzelanki na klawiaturze i myszczce, nawet takie Diablo III jest na padzie dużo lepsze.

        • Że łot? Ostatnio zapowiedzieli Forzę na PC. (tak wiem trochę czasu minęło)

  • Witam,
    Jak mam lapka V3-571G w konfiguracji i7 8gb ram 2 dyski ssd 240Gb i hdd 750 a jedyny slot jaki mam to mPCI-e gdzie wpiętą mam kartę wifi to czy to jest zamienne jeśli wepne się tam eGPU? Czy jednak musi to być wolny slot ?

    • Niestety - musisz wybrać, albo WiFi albo eGPU. Możesz ewentualnie wymieniać za każdym razem, kiedy chcesz pograć (korzystając np. z LAN) - też opcja, choć do najwygodniejszych nie należy. :)

      Przy takim rozwiązaniu możesz mieć również dodatkowe kłopoty z właściwym ustawieniem sterowników. Przy czym od razu podkreślę - teoretyzuję, bo nie próbowałem konfiguracji eGPU zamiennie z WiFi.

  • DLaczego oczywiscie na ekranie laptopa musi byc jakas rozneglizowana pinda?
    A nie jakis facet albo dziecko? Albo samochod?