>

Lenovo IdeaPad S10-3t – recenzja

Design, jakość wykonania

Design tego urządzenia nie jest ani krzykliwy, ani też przeciętny. Producent postarał się o to, aby IdeaPad nie rzucał się za bardzo w oczy jaskrawym różem, czy innym ekstrawaganckim kolorem, ale też żeby nie ginął w tłumie. S10-3 nie przejął designu po swoich poprzednikach S10 i S10-2, dzięki czemu na pokrywie matrycy pojawiły się dodatkowe zdobienia, które nadają uroku temu niewielkiemu netbookowi. Rozwiązanie podobne do tego, które stosuje Dell w niektórych swoich seriach. W tym przypadku Lenovo nie dało użytkownikowi tej niebywałej możliwości doboru własnego logo lub grafiki, która znalazłaby się na obudowie. Niemniej jednak, zdobienie jakie znajdziemy na pokrywie ekranu jest znacznie lepszym pomysłem, niż pozostawienie czarnej błyszczącej obudowy podatnej na wszelkiego rodzaju zabrudzenia, zarysowania i zmorę producentów – odciski palców.

Gdy oglądałem tego netbooka zza szyby, wydawał się być bardzo delikatny i kruchy. Jednakże było to jedynie złudne wrażenie. W rzeczywistości, choć Lenovo IdeaPad może poszczycić się niewielkimi wymiarami i wagą, cała konstrukcja urządzenia jest naprawdę stabilna, a prezentowany tablet solidny. Największe obawy miałem co do jakości wykonania i wytrzymałości zawiasu. Klasyczne netbooki posiadają dwa mocno trzymające uchwyty, które doskonale spełniają swoją funkcję. W przypadku tabletów sytuacja jest trochę bardziej skomplikowanie. W urządzeniach tych znajdziemy pojedynczy zawias, do tego z mechanizmem obrotowym (180 stopni). Na szczęście Lenovo IdeaPad S10-3t wyposażony został w naprawdę solidny uchwyt, który utrzymuje ekran w niemalże każdej pozycji. Kąt rozchylenia matrycy wynosi 180 stopni.

Niewielkie wymiary Lenovo IdeaPad – między innymi 1,25 kg wagi oraz 27 mm grubości sprawiają, że nasz komputer możemy zabrać wszędzie tam, gdzie będzie nam potrzebny. Obudowa została tak skonstruowana (zaokrąglone krawędzie), aby urządzenie pewnie leżało w dłoni, a jego noszenie było jak najbardziej komfortowe. W przypadku tabletów jest to niezwykle istotna funkcja, gdyż praktyczne użytkowanie komputera tej klasy jest znacznie ważniejsze aniżeli jego wygląd zewnętrzny. W tym przypadku firma Lenovo poradziła sobie doskonale z obydwoma elementami, za co można im przyznać wielki plus.

Klawiatura i TouchPad

Pełna klawiatura o niewielkich rozmiarach zapewnia wygodę i łatwość obsługi, a zaawansowana konstrukcja termiczna niższe temperatury w obszarach styku, takich jak tabliczka graficzna, klawiatura, panel dotykowy czy spód urządzenia, w celu uzyskania optymalnego komfortu pracy. Wnętrze naszego urządzenia pokrywa plastykowa, matowa obudowa o białym kolorze. Oprócz tego, że ładnie kontrastuje się z czarnymi elementami ramki ekranu oraz srebrnym zawiasem, to dodatkowo matowe elementy miejsca podparcia nadgarstków są jak najbardziej praktyczne.

Klawiatura naszego netbooka jest właściwie w dwóch kolorach. Białym oraz czarnym. Kolorem białym oznaczone zostały klawisze alfa-numeryczne, funkcyjne oraz kierunkowe, natomiast czarnym klawisze funkcyjne. Nie spotkałem się wcześniej z takim rozwiązaniem, ale nie wygląda to najgorzej. Jeśli chodzi o wygodę pisania i sposób ułożenia klawiszy, to nie mam żadnych większych zastrzeżeń. Klawiatura jest po prostu wygodna, poszczególne przyciski zostały dość rozsądnie ułożone (na całej powierzchni netbooka), a uskok jest na tyle niewielki, że nawet przy dłuższym pisaniu nie zmęczymy za bardzo naszych palców.

TouchPad z kolei nie zebrał żadnych pozytywnych opinii. Oprócz tego, że jest za mały, to nie posiada oddzielnego klawisza zastępującego prawy i lewy przycisk myszki. Gładzik pokrywa perforowana powierzchnia, a dodatkowo płytka dotykowa została nieznacznie wkomponowana w obudowę, dzięki czemu łatwo można wyczuć jej granice. W praktyce takie rozwiązanie sprawdza się (o dziwo) dość dobrze. W przypadku komputerów przenośnych obecność TouchPada jest niezbędna. Bardzo ważne jest więc, aby działał on na tyle dobrze, aby korzystanie z niego nie wprowadzało użytkownika jeszcze większy stan frustracji niż jest obecnie (z konieczności używania gładzika). Lenovo IdeaPad S10-3t w tej kwestii jest mistrzem jeśli chodzi o wyprowadzanie z równowagi. Osoby, które natura nie obdarzyła w małe, zgrabne paluszki niech od razu zapomną o korzystaniu z tabliczki dotykowej. Samą precyzję działania tego elementu można ocenić na zadowalającą, lecz TouchPad jest tak mały, że jednak negatywy przeważają.

Porty i złącza

Lenovo IdeaPad S10-3t posiada wszystkie niezbędne dla przeciętnego użytkownika złącza oraz porty. Po lewej stronie netbooka znajdziemy wyjście VGA, dwa porty USB 2.0 oraz wejście, które pozwala na podłączenie komputera do TV. Po przeciwnej stronie obudowy znajduje się blokada Kensington, złącze RJ-45, wyjście słuchawkowe, wejście mikrofonowe, kratka wentylacyjna oraz wejście zasilania (DC-in). Z Przodu komputera zamontowany został czytnik kart pamięci. Kontrolki wskazujące między innymi stan baterii, wł/wył WiFi oraz „Power” umieszczone zostały na zewnętrznej stronie pokrywy matrycy (jedno z dziwniejszych i najbardziej nietrafionych rozwiązań jakie widziałem).

Podobnie jak większość netbooków, Lenovo IdeaPad nie posiada napędu optycznego. Netbook Lenovo S10-3t wyposażony został za to w moduł sieci bezprzewodowej WLAN, wbudowaną kamerę internetową i mikrofon. Wystarczy kliknąć, aby nawiązać połączenie ze znajomymi i rodziną. Dodatkowo technologia Bluetooth umożliwia podłączenie do netbooka różnych urządzeń, takich jak telefony komórkowe, słuchawki czy urządzenia PDA.

Ceny Lenovo IdeaPad S10-3t

Lenovo IdeaPad S10-3t

od: 1.434 zł »

Mateusz

Komentarze