Jeszcze żaden dostępny na rynku tablet PC nie dostał tak wielu negatywnych opinii jak Asus Eee PC T101MT. W sieci pojawiła się kolejna recenzja – tym razem przygotowana przez serwis engadget, a w niej podobnie jak w wielu innych posypał się grad krytyki. Czy rzeczywiście Asus Eee PC T101MT, następca modelu T91TM jest tak nieudanym tabletem jak mówią?
Najnowszy tablet Asusa trafił do sprzedaży pod koniec marca tego roku, a wcześniej mogliśmy go zobaczyć między innymi podczas międzynarodowych targów CES 2010 w Las Vegas. Pierwsze recenzje i opinie na temat tego urządzenia zaczęły pojawiać się już w połowie lutego, a każda kolejna była bardziej krytyczna od poprzedniej.
Asus Eee PC T101MT kosztuje około 499 USD i można go kupić między innymi na amerykańskim Amazonie. W Polsce model ten nie jest jeszcze dostępny i na razie nie wiadomo kiedy trafi do sprzedaży. Za niecałe 2700 złotych (taką cenę znajdziemy na allegro) otrzymamy całkiem niezłego netbooka, który wyposażony został w jednordzniowy procesor Intel Atom N450 1,66 GHz, 1 GB pamięci RAM z możliwością rozbudowy do 2 GB, dysk twardy HDD o pojemności 160 GB oraz zintegrowany układ graficzny Intel GMA 3150.
Standardowo w wersji amerykańskiej zainstalowany jest system operacyjny Windows 7 Starter, natomiast większość europejskich modeli otrzymała bogatszą wersję – Home Premium. Ponadto w urządzeniu tym znajdziemy moduł WiFi 802.11b/g/n, Bluetooth 2.1 + EDR, Gigabit Ethernet 10/100, 3 porty USB, wyjście VGA, czytnik kart pamięci oraz kamerę internetową 0,3 MPix. Producent komputer ten wyposażył również w 6-komorową baterię (35Wh), która pozwoli na 6,5 godziny pracy.
W tego typu urządzeniach najistotniejszym elementem komputera jest matryca, gdyż to ona odgrywa znaczącą rolę podczas pracy tabletu. Asus Eee PC posiada 10,1-calowy, dotykowy ekran LCD (1024 x 600 pikseli), który bardzo łatwo można obrócić, aby nasz netbook w jednej chwili stał się tabletem. Rezystancyjny ekran dotykowy, który znajdziemy właśnie w Asusie T101MT obsługuje technologię multi-touch, co w obecnych czasach jest bardzo ważnym rozwiązaniem, a taki komputer dodatkowo zyskuje na wartości. I to w zasadzie tyle jeśli chodzi o szczegółową specyfikację naszego tabletu PC. Dalej posypią się już same gorzkie słowa krytyki.
Asus Eee PC T101MT jak wspomnieliśmy to ulepszona wersja modelu T91MT, który trafił do sprzedaży w połowie listopada ubiegłego roku. Producent nie wysilił się za bardzo i skopiował stary design do nowego komputera. Choć w teorii nie jest to najgorsze rozwiązanie, o tyle w praktyce takie działanie jest godne pożałowania. Asus T101MT ma ponad 3 centymetry grubości, ale waży niespełna 1,27 kg. Choć samo urządzenie jest lekkie, to nie jest tak wygodne w trzymaniu jak przykładowo Lenovo IdeaPad S10-3t. Tamten tablet był nieco cieńszy, więc trzymało się go znacznie lepiej. Lenovo IdeaPad S10-3t znaleziono w porównywarce Ceneo od 1.434 zł.
Pozostając jeszcze przy wyglądzie zewnętrznym, w najnowszym, multi-dotykowym tablecie PC obudowa komputera wykonana została z tworzywa sztucznego pokrytego matową powłoką, odporną na zabrudzenia i zarysowania. Stylowa czarna obudowa zdobiona jest srebrnymi, aluminiowymi wykończeniami, które zgrabnie komponują się z pozostałymi elementami naszego urządzenia. Pojedynczy zawias podtrzymujący matrycę wygląda na dość solidny, więc nie musimy się obawiać, że w pewnym momencie komputer się po prostu rozleci na dwie części. Nasi recenzenci mieli podobne odczucia w tej kwestii, a dodatkowo obracanie ekranu następuje dość płynnie. Za sam mechanizm obrotu matrycy można firmę pochwalić. Identyczne rozwiązanie mogliśmy zobaczyć między innymi w Lenovo S10-3t.
Podobnie jak w większości netbooków Seashell, Asus Eee PC T101MT posiada bardzo charakterystyczną dla tej serii matową, chicletową klawiaturę, która jest niezwykle wygodna. Klawisz Shift znajdujący się po lewej stronie jest normalnych rozmiarów, natomiast ten po przeciwległej stronie został nieco zmniejszony, lecz dzięki temu znalazł się tam gdzie powinien (z lewej strony górnej strzałki kierunkowej, a nie jak to miało miejsce wcześniej z prawej strony lub nas strzałkami kierunkowymi). Jeśli chodzi o touchpad, to pod tym względem również nie mamy na co narzekać. Tabliczka dotykowa została wkomponowana w obudowę netbooka, i posiada jeden podwójny klawisz funkcyjny zastępujący lewy oraz prawy przycisk myszki. Panel natychmiast reaguje na dotyk, a obsługa multitouch jest sprawna i płynna. W porównaniu z gładzikiem, który mogliśmy znaleźć chociażby w tablecie Lenovo, jest on znacznie większy, dzięki czemu praca staje się znacznie łatwiejsza. W Lenovo trochę narzekaliśmy na tej element i jak widać słusznie.
Na samym wstępie, zanim zaczniemy omawiać możliwości i działanie dotykowego ekranu chciałbym przypomnieć, że prezentowany Asus Eee PC T101MT standardowo wyposażony został w system operacyjny Windows 7 Starter. Trudno zrozumieć jakimi kryteriami kierował się producent, który do tabletu wyposażonego w dotykowy ekran z technologią multi-touch instaluje system operacyjny, który nie posiada wsparcia dla gestów wielodotykowych. Jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest zaktualizowanie systemu do wersji Home Premium lub wyższej. Poniżej prezentujemy krótki materiał wideo ukazujący możliwości płynące z technologii multi-touch, o której możemy sobie jedynie pomarzyć…
Asus Eee PC T101MT zamiast pojemnościowego ekranu posiada rezystancyjną matrycę multi-dotykową. Oznacza to, że interakcji z ekranem możemy dokonywać zarówno dołączonym do zestawu rysikiem, jak również palcami, lecz nadal musimy mieć na uwadze fakt, że w przypadku zubożałego systemu Windows 7 Starter część funkcji jest niedostępna (min. brakuje aplikacji Windows Touch). Oprócz tego rezystancyjne ekrany mają to do siebie, że są znacznie ciemniejsze od pojemnościowych ekranów oraz mają mniejsze kąty widzenia. Obraz zniekształca się i deformuje bardzo szybko, co niestety nie przemawia na korzyść prezentowanego netbooka.
Sama obsługa ekranu jednym palcem jest łatwa i przyjemna. Ikony systemowe są dość duże, dzięki czemu wciśnięcie wybranego elementu nie sprawia problemu. Podobnie jest z menu Start. Schody zaczynają się, gdy przykładowo chcemy „najechać” na dość niewielkich rozmiarów powierzchnię np. pasek adresu w przeglądarce internetowej, wtedy łatwiej jest posłużyć się rysikiem (został on wkomponowany w obudowę netbooka). Przewijanie stron internetowych jest niestety niemożliwe, ze względu na wersję systemu. Rysik przydaje się także przy obsłudze wirtualnej klawiatury, którą sami musimy sobie zainstalować, gdyż Windows 7 Starter takowej nie posiada. W każdym bądź razie praca na Asusie T101MT w trybie single-touch nie jest najgorsza. Ekran choć czasami miewa kłopoty z nadążeniem za naszymi gestami, lub momentami przerywa (zwłaszcza przy ciągłym pisaniu odręcznym) dość szybko i płynnie reaguje na polecenia.
Jak widać najlepszym rozwiązaniem jest zakup netbooka z preinstalowanym już systemem Windows 7 Home Premium lub zaktualizować wersję Starter do „wyższej”. Dzięki temu prostemu zabiegowi zyskamy znacznie więcej niż mogłoby się wydawać. Asus Eee PC T101MT z uaktualnionym już systemem otrzymał dodatkowe funkcje. Jedną z nich jest obsługa wielodotyku. Dzięki temu możemy między innymi powiększać lub pomniejszać zdjęcia lub przewijać strony internetowe używając do tego dwóch palców. Z tym drugim jest niestety pewien problem. Podczas gdy ekran szybko reagował na pojedynczy dotyk, o tyle z opcja „multi” sprawia mu nieco więcej problemu. Wyraźnie widać to w momencie przewijania stron internetowych. Następuje to dość „topornie”, a w dodatku aby przewinąć stronę trzeba dość mocno nacisnąć na ekran i przesunąć palcami. Delikatne dotknięcie matrycy nie spotka się z żadną reakcją ekranu.
Prezentowany tablet, podobnie jak Lenovo IdeaPad S10-3t nie posiada akcelerometru, co oznacza, że ekran nie będzie się automatycznie obracał w zależności od aktualnej pozycji netbooka. Rotacji ekranu dokonujemy przy pomocy specjalnego przycisku znajdującego się w roku ekranu, a w praktyce zajmuje to mniej więcej 5 sekund.
Od strony technicznej, Asus Eee PC T101MT jest klasycznym netbookiem opartym na platformie Pine Trail, tak więc pod względem wydajności powinniśmy lub raczej nie powinniśmy oczekiwać od niego niesamowitych osiągów. Podczas standardowej pracy (przeglądanie stron www, sprawdzanie poczty e-mail, korzystanie z komunikatorów, tworzenie notatek) prezentowany komputer sprawuje się wyśmienicie. Jednordzeniowy procesor Intel Atom N450 radzi sobie bardzo dobrze z takimi właśnie zadaniami. Za wrażenia graficzne odpowiada zintegrowany w chipsecie układ Intel GMA 3150. Podobnie jak procesor, układ ten nie ma problemu ze zwykłymi zadaniami i odtwarzaniem filmów z takich serwisów jak YouTube czy Hulu, lecz w momencie gdy chcemy obejrzeć dowolny film w jakości HD – 720p – nagle nasz netbook łapie pewnego rodzaju „zadyszkę” i z oglądania filmu nici.
Standardowa, 4-komorowa bateria, którą znajdziemy w zestawie z tabletem Asusa, zgodnie z zapewnieniami producenta ma pozwolić na 6,5 godziny pracy. Czas ten jest zdecydowanie zawyżony, lub aby osiągnąć taki wynik należy wyłączyć wszystkie moduły, przyciemnić maksymalnie ekran i najlepiej odstawić netbooka na bok, aby za około 6 i pół godziny sam się rozładował. W rzeczywistości maksymalny czas pracy baterii wynosi prawie 5 godzin, a przy normalnym korzystaniu z komputera nieco ponad 4 godziny. Warto również dodać, że Asus do każdego komputera dołącza całą masę dodatkowego oprogramowania, które nie ukrywajmy działa w tle, bo nikomu nie chce się tego wyłączać, „zżera” wolną pamięć RAM, zużywa procesor, miejsce na twardym dysku, pochłania spore pokłady energii podczas pracy na baterii i jest całkowicie zbędna. Na koniec mogę jeszcze dodać, że Asus Eee PC T101MT posiada pewnego rodzaju system operacyjny typu Instant-On oparty na Linuxie o nazwie ASUS ExpressGate. Na potrzeby użytkownika uruchamia się on przed załadowaniem właściwego systemu operacyjnego i daje nam dostęp do kilku najważniejszych funkcji urządzenia. Możemy między innymi sprawdzić pocztę, przejrzeć galerię zdjęć, film z biblioteki wideo, czy przeglądać strony www. Lecz czy tak naprawdę ktoś w ogóle z tego korzysta?
Asus Eee PC T101MT miał być godnym następcą modelu T91MT. W rezultacie stał się on jednym z najbardziej znienawidzonych i nieprzyjaznych tabletów jakie możemy znaleźć na światowym rynku. Komputer ten jest przysłowiowym „strzałem w stopę” dla firmy Asus. Bo gdzie tu logika, żeby do komputera z technologią multi-touch instalować system, który takiej technologie nie obsługuje, lub montować matrycę rezystancyjną, podczas gdy konkurencja już dawno temu „przerzuciła się” na ekrany pojemnościowe, które są znacznie lepsze w obsłudze. Płacąc 499 dolarów oczekuję czegoś więcej niż tylko netbooka Pine Trail z bonusem w postaci dotykowego ekranu. Oczywiście, że mogę dopłacić 50 dolarów i cieszyć się pełną obsługą multi-touch, tylko co z tego, skoro dotykowa matryca w tablecie Asus Eee PC T101MT jest nadal tak samo beznadziejna. Niewątpliwie lepszym rozwiązaniem jest zakup tabletu Lenovo, lecz ten również ma swoje wady i niedociągnięcia. Ale Asus T101MT pod tym względem i tak wygrywa.
źródło: Engadget
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Komentarze
trzeba też zwracać uwagę na wersję ASUSa:
czy jest to procesor N450 (zwykle Win7 Starter) czy N570 (zwykle Win7 Home Premium)
Polecam porównanie ASUS vs LENOVO:
http://www.alltouchtablet.com/articles/lenovo-s10-3t-or-asus-eee-pc-t101mt-comparison-1889/
czyil kilka przydatnych dodatkowych informacji
Niestety, ale tego tabletu nie mieliśmy okazji jeszcze testować.
Znalazłem coś o mocnej konfiguracji.
Czy ten sperzęt był może testowany?
HEWLETT PACKARD - HP - TM2T TABLET PC
Dziękuję za odpowiedź.
Własnie na stronie Vobisa go znalazłem, ale w mojej miejscowości Vobis nie ma tego sprzętu Są inne sieci, EuroAgd itp, ale tego u nich nie znalazłem na półkach, stąd były moje sugestie o wsparcie moralne.
Przeanalizuję jeszcze raz konfigurację tego co proponuje Vobis i może zdecyduję się na zakup, tyle tylko że techniczne opisy nie dadzą odpowiedzi na wszystkie pytania, np jak z czytaniem e-booków.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że powyższy tekst jest już trochę nieaktualny. Od publikacji tekstu minął już ponad rok, a z tego co mi wiadomo, Asus T101MT dostał pewną mocną aktualizację wyposażenia.
Między innymi zamiast jednordzenoiwego procesora Intel Atom N450 znajdziemy dwurdzeniową jednostkę Intela z serii N570 1,66 GHz. W dodatku ten tablet posiada już pojemnościowy ekran z technologią multi-touch i system Windows 7 Home Premium.
Tablet bez problemu można obejrzeć w większych marketach typu Media Markt lub Saturn. W Vobisie (jeśli jest) również pozwalają obejrzeć. Poza tym, jako klient masz pełne prawo przyjrzeć się produktowi, który Cię interesuje.
Z zaciekawieniem przeczytałem informację, ponieważ także zainteresowany jestem zakupem takiego sprzętu, który będzie robił za kilka urządzeń, a mianowicie czytnik e-booków, urządzenie multimedialne i komunikator z internetem.
Zakup 10'' czytnika e-book z e-papierem to wydatek od 1500zł w górę.
kupując go nadal nie mamy centrum multimedialnego.
Klasyczny tablet , bez klawiatury z Androidem, także wzbudza moje obawy, co do klasycznego wykorzystania przy pracy, zwłaszcza, że używam pakietu Office na innym sprzęcie. Do czytania e-booków klasyczny notbook nie bardzo się nadaje własnie z powodu nieobracanego ekranu i braku możliwości czytania w pionie. Przewijanie ekranów z dużą szybkością nie jest dla mnie priorytetem, bo jak wspomniałem wersja tablet , to głównie czytanie no i ewentualnie praca , więc może pomimo wspomnianych wad sprzet ten spełni moje oczekiwania? Co do "pomacania w sklepie", to nie taka prosta sprawa, bo nie nie jest to sprzęt, który leży na półkach, prędzej w magazynach i sprzedawcy w mniejszych miejscowościach raczej sami go nie sprowadzą, tylko pod konkretne zamówienie. A jak zamówić , nie mając pewności? Proszę o wsparcie w podjęciu decyzji na tak lub nie.
e-mail: mila.mateusz@techmaniak.pl
Spróbuj napisać do Supportu poprzez Facebooka - odpisują na niemalże każde pytanie, nawet jeśli powtórzyło się kilkukrotnie. Radzę pójść tą drogą.
witam
moge wyslac tylko prosze o e-mail , probowalem cos sie dowiedziec przez oficjalna strone asus ale po pierwszym kontakcie nastapila cisza , skrzynka e-mail maja przepelnina i koniec :)
ale wydaje mi sie ze ta folia to integralna czesc monitora bo..... podobna mam na zakupionym ostatnio gps tomtom-a
Jeśli uda ci się zrobić zdjęcie ekranu wraz z tą folią, a następnie wyślesz mi je na e-maila, to powiem ci dokładnie czym jest owa "folia", to powiem ci, czy możesz ją zerwać, czy też nie.