fot. mobiManiaK.pl
Złożenie małego, dobrego, a do tego cichego peceta nie jest rzeczą prostą – jeśli jednak cenicie sobie błogą ciszę, rzućcie okiem na naszą konfigurację komputera mini-ITX z pasywnym chłodzeniem!
W naszej serii artykułów o komputerach w formacie mini-ITX mieliśmy już wiele ciekawych konfiguracji, radziliśmy również, jak złożyć dobry komputer mini-ITX. Teraz przyszedł czas na małego peceta opartego o bezgłośny system chłodzenia pasywnego. To idealny sprzęt dla osób ceniących sobie ciszę i szukających ładnego komputera, który można postawić w salonie, obok telewizora.
Zerknijcie też na nasz kanał o komputerach micro-ATX i mini-ITX.
Skrzynka w formacie HTPC o niewielkich rozmiarach, umożliwiających postawienie peceta obok telewizora – na przykład zamiast odtwarzacza Bluray. Najważniejsze zalety obudowy to możliwości montażu napędu optycznego i 100-procentowo pasywne chłodzenie, które pozwoli zbudować cichego peceta. To jedna ze skrzynek, które polecamy w naszym materiale o najlepszych obudowach w formacie mini-ITX i micro-ATX.
Jeden z lepszych wyborów pod względem stosunku jakości do ceny. To bardzo uniwersalna konstrukcja z wbudowanym modułem Wi-Fi i Bluetooth oraz portem USB typu C. Ten model polecaliśmy również w naszym przeglądzie płyt głównych w formacie mini-ITX i micro-ATX.
Wydajny procesor z linii i5 oparty na jądrze Skylake– celowo wybieramy układ pozbawiony możliwości podkręcania, bo cechuje się niższym TDP na poziomie 65W – a to moim zdaniem absolutne maksimum w obudowie z pasywnym chłodzeniem. Zastosowanie mocniejszego procesora może skończyć się jego uszkodzeniem. Szukając innego CPU zerknijcie na nasze zestawienie najlepszych procesorów z tego roku.
8 GB to wystarczająca ilość pamięci do obsługi podstawowych aplikacji i programów multimedialnych, a propozycja Kingstona jest tania i wystarczająco wydajna (a do tego całkiem szybka).
Tutaj testowaliśmy dwie opcje. Pierwszy to tani, a przy tym pojemny nośnik Crucial BX200 480 GB. Osoby szukające czegoś wydajniejszego zerknąć powinny w stronę dysku Plextora z linii M6V.
Modularny i – co bardzo ważne – pasywny zasilacz, dzięki któremu ograniczymy ilość kabli wewnątrz obudowy i sprawimy, że będzie ona łatwa do uporządkowania. Dostępny w wariantach 120W i 150W. Nam w tej konfiguracji wystarczył model 120W.
Złożony zestaw powinien kosztować około 3500 złotych – nie mało, ale warto pamiętać, że sama obudowa z zasilaczem kosztuje nieco ponad 1000 złotych. Taka jest niestety cena miniaturyzacji – są to rozwiązania bardziej skomplikowane i co za tym idzie, droższe (w tym wypadku dodatkowo producent obudowy dostarcza wraz z nią cały system chłodzenia pasywnego, co docenią osoby szukające przepisu na bezszelestny komputer).
Pierwszym krokiem przy składaniu komputera jest odkręcenie górnej pokrywy obudowy – odkręcamy śrubki umieszczone przy kratce oraz od spodu obudowy.
Następnie wykręcamy także podstawkę pod napęd optyczny i dysk SSD i wyciągamy ją z obudowy.
Z racji tego, iż montaż chłodzenia pasywnego jest skomplikowany, zaczniemy od montażu płyty głównej. Wkładamy tylną osłonę na porty, a następnie wpasowujemy złącza do otworów i przykręcamy mobo do obudowy.
Teraz czas na podłączenie poszczególnych kabli – łączymy podświetlenie LED i zasilanie przycisku włączającego. Następnie zajmujemy się podłączeniem układu dźwiękowego. Potem podłączamy odpowiednie sekcje zasilania do zasilacza zewnętrznego i przykręcamy kabel łączący sekcję zasilania z gniazdem podłączenia głównego kabla zasilającego do obudowy, zakręcając nakrętkę na zewnątrz skrzynki. Na koniec dokonujemy przyłączu kabla SATA.
Teraz przystępujemy do najbardziej żmudnej części składania peceta – montażu chłodzenia pasywnego wraz z procesorem. Przed umieszczeniem CPU w gnieździe warto sprawdzić, czy miedziane rurki służące do odprowadzania ciepła są odpowiedniej długości i czy zdołamy zamontować chłodzenie bez konieczności manipulacji przy ich kształcie. W tym celu testowo wkładamy cztery rurki do modułu przytwierdzające zestaw chłodzący i przykładamy na plastikową osłonkę.
W przypadku wykorzystanej w tym komputerze płyty głównej sprawa niestety nie była najprostsza – gniazdo procesora znajduje się stosunkowo blisko ścianki, na której mamy przytwierdzić rurki. Konieczna jest więc korekta ich kształtu – w tym celu wyginamy je tak, by dopasowały się do obudowy. Efekt końcowy nie jest może zbyt estetyczny, ale cel został osiągnięty. Przy innych płytach mini-ITX montaż chłodzenia powinien być łatwiejszy – generalnie im dalej od ścianki obudowy znajdować się będzie gniazdo procesora, tym lepiej.
Możemy przystąpić do części właściwej montażu – rozkręcamy przygotowany testowo moduł chłodzenia i wyjmujemy rurki. Smarujemy pastą termoprzewodzącą miejsca, w których rurki stykają się z modułem chłodzącym – wystarczy jej bardzo niewiele, gdyż sama rozprowadzi się po powierzchni pod wpływem nacisku. Zakręcamy moduł z powrotem i przystępujemy do montażu procesora. Obracamy płytę i zajmujemy się montażem nakrętek od spodu mobo. Nakładamy samoprzylepne nakładki i dociskamy nakrętki do laminatu – zróbmy to solidnie, by uniknąć kłopotów przy dalszym montażu.
Zwalniamy blokadę, odczepiając zaciski przy gnieździe CPU, wkładamy procesor zgodnie z wypustkami w gnieździe i dociskamy z powrotem blokadę do momentu zerwania plastikowej osłonki. Następnie nakładamy na procesor pastę termoprzewodzącą.
Teraz przystępujemy do głównej fazy montażu chłodzenia – nakładamy pastę na rurki w miejscu, w którym będą one stykały się z obudową. Nakładamy moduł chłodzący na procesor uważając, by nie usunąć pasty z procesora i dopasowujemy rurki do obudowy.
Przykręcamy miedziane przewody do obudowy za pomocą blaszek, które pozwolą w stabilizacji układu chłodzącego.
Następnie dokonujemy – w razie potrzeby – korekty głównego modułu chłodzącego i przykręcamy go do obudowy za pomocą śrub. Najtrudniejsze za nami – teraz pozostaje nam już tylko finalny montaż dodatkowych podzespołów.
Podpinamy ostatni wolny kabel do gniazda portów USB na płycie głównej.
Następnie przystępujemy do montażu kości pamięci RAM– odpinamy blokady umieszczone z boku slota, a następnie wpinamy kości na ich miejsce do momentu, w którym zatrzask ponownie się zablokuje.
Pora na montaż dysku SSD – najpierw musimy zająć się ponownym przykręceniem tacy, na której osadzimy dysk. Potem przykręcamy do wybranego modelu blaszane sanki i przytwierdzamy dysk do tacy oraz podpinamy kabel SATA i zasilanie.
Teraz pozostaje nam już tylko uporządkowanie kabli, zwracając uwagę na to, by nie dotykały one miedzianych rurek chłodzących, a następnie zamykamy obudowę.
Tradycyjnie komputer poddaliśmy serii testów – w serii benchmarków PCMark komputer za każdym razem przekraczał granicę 3000 punktów, co stawiało go w lepszej połowie wszystkich maszyn testowanych za jego pomocą, a nawet wyżej, niż podobny, ale aktywnie chłodzony zestaw, który składaliśmy kilka tygodni temu. Przepustowość dysku to z kolei 223 MB/s (dla modelu Plextora).
Gorzej komputer radzi sobie w 3DMarku ze względu na to, że bazuje wyłącznie na zintegrowanym układzie graficznym.
Złożoną konfigurację przetestowaliśmy także w grach – do tego celu wybraliśmy kultowe już Diablo III, które cechuje się stosunkowo niewysokimi wymaganiami sprzętowymi i w tym wypadku rezultaty okazały się naprawdę całkiem niezłe. Gra wyciągała bowiem 44 klatki na Full HD w ustawieniach minimalnych i 36 klatek w ustawieniach maksymalnych.
Jak na miniaturowego peceta bez dedykowanej karty graficznej całkiem nieźle. Ale nie z myślą o graniu powstała ta specyfikacja. Komputer sprawdzi się jako domowe centrum multimedialne – w trakcie testów komputer nie miał żadnych problemów z odtwarzaniem filmów w Full HD czy 4K, w większości wypadków nie mieliśmy również kłopotów z odtwarzaniem filmów 3D.
Na sam koniec naszej mini-serii o komputerach w małym formacie trafiła nam się konfiguracja bardzo ciekawa – bezgłośna, a jednocześnie na tyle wydajna, by bez trudu radzić sobie w codziennych zadaniach. Oczywiście do tematu mini-ITX będziemy jeszcze wracać na łamach mobiManiaKa, więc trzymajcie rękę na pulsie. Do przeczytania!
Komentarze
Takie coś do salonu ???? Chyba do pokoju małolata.....
Dodam jeszcze że zostały włożone złe pamięci ram, zamiast nie obsługiwanych DDR4 2666 CL15 było wybrać DDR4 2155 CL13.
Ten artykuł to jakiś żart? Nuc6i5SYH/SYK z dyskiem i ramem jest 1000 zł tańszy, od 5 do 7 razy mniejszy(zależy która wersja) i 40% wydajniejszy od droższej wersji z artykułu.
http://nucblog.net/2016/01/skylake-i5-nuc-review-nuc6i5syh-nuc6i5syk-benchmarks/
o rany zablokowałeś heatpipe'y!
nie wolno ich zginać bo zatrzymuje się przepływ ciepła
Bardzo fajny zestaw. Jednak trochę za drogi. Obecnie używam Pipo X7s. Tak przyzwyczaiłem się do ciszy że nie chcę nic innego z wiatrakami :). Jednak wydajność jest bardzo słaba i w wielu miejscach brakuje mocy i pamięci. Planuję zmienić na coś wydajniejszego. Czy gotowe komputerki z Chin spełnią swoją rolę?