>

HP ProBook 4320s – test MobiManiaKa

Klawiatura i touchpad

HP ProBook 4320s zgodnie z panującymi obecnie trendami zaopatrzony został w klawiaturę wyspową (typu chiclet). Poszczególne przyciski o rozmiarach 15 x 15 mm oddzielone są 3-milimetrowymy przerwami – w praktyce odległość ta jest odpowiednia i marginalizuje ryzyko błędów podczas pisania. Te z najniższego rzędu charakteryzują się nieco większą długością (około 18 mm). Niestety, obszar wypełniający przestrzeń między klawiszami wykonany został ze, wspomnianego wcześniej, błyszczącego materiału, który stanowi prawdziwy magnes na odciski palców. Zdecydowanie lepiej wypadłoby użycie matowego tworzywa. Miejsce takie jak pulpit laptopa bardzo często ma styczność z palcami i ogólnie dłońmi użytkownika, zatem jego regularne brudzenie jest rzeczą normalną.

Skok przycisków jest krótki, ale odznacza się sprężystą charakterystyką – zabieg ten znacznie wycisza całą strukturę. Mimo że przy kontakcie z palcami, przyciski lekko się chyboczą to ich szeroko pojęta kultura pracy jest poprawna. Osobiście na laptopie pisało mi się bardzo dobrze, pomimo feralnego wypełnienia pulpitu, będącego fundamentem przycisków. Warto wspomnieć o zastosowaniu przez HP oryginalnej (dla nich to już standard) czcionki użytej do oznaczenia poszczególnych przycisków. Całość prezentuje miłą dla oka elegancję.

Touchpad umieszczony został bezpośrednio pod klawiszem spacji. Obszar roboczy jest sporej wielkości, idealnej do tego typu urządzenia. Gładzik wykonany przez firmę Synaptics ma bardzo dobre właściwości ślizgowe, charakteryzuje się także świetną czułością. Kursor działa precyzyjnie, nawet przy szybkich ruchach nie gubi się. Niemniej jednak, specyficzna budowa płytki sprawia, że przyzwyczajenie się do niej wymaga niedługiej aklimatyzacji.

Przyciski umieszczone zostały bowiem pod powierzchnią panelu dotykowego, a na zewnątrz zaznaczono jedynie strefę odpowiadającą prawemu i lewemu z nich. Po naciśnięciu jednego z tych obszarów, gładzik odpowiada charakterystycznym klikiem. Kursor reaguje na ruchy palca nawet kiedy przypadkowo najedziemy na ukryte pod spodem klawisze. Osobiście jestem zwolennikiem klasycznych rozwiązań w touchpadach, jednakże nowatorskie podejście do tematu HP przekonało mnie do siebie.

marcin

Komentarze