>
Kategorie: AppleNewsy

Uruchomienie Windowsa na nowym MacBooku może się… źle skończyć

BootCamp, czyli popularne narzędzie, które użytkownicy stosują, aby skorzystać z Windowsa na komputerach Apple może powodować pewne problemy zarówno na nowym MacBooku jak i w przypadku systemu Windows 10. Zainstalowanie „okienek” może uszkodzić jeden z komponentów laptopa.

MacBook Pro 2016 pojawił się już jakiś czas temu, jednak cały czas docierają do nas nowe informacje na temat jego działania oraz problemów wynikających z różnych, dziwnych sytuacji. Nie inaczej jest tym razem: dowiedzieliśmy się bowiem, iż instalacja BootCampa z Windows 10 na najnowszym MacBooku Pro może uszkodzić głośniki laptopa.

Zwyczajnie i normalnie, instalacja Windowsa w postaci BootCampa to prosty i niezbyt skomplikowany proces. Wygląda na to, że jedynym MacBookiem, który ma jednak problem z nowymi okienkami jest wersja z tego roku, zarówno z TouchBarem jak i bez niego. Wszystko rozbija się o przestarzałe sterowniki dźwięku, które zawarte są w MacOs Sierra BootCamp. Korzystanie z Parallells lub innego oprogramowania również pozwala na zaobserwowanie tego problemu.

Niektórzy użytkownicy skarżą się na kompletny brak dźwięku, innym przeszkadza poziom głośności, a w przypadku innych jeszcze nie da się pogłośnić laptopa do więcej niż 50% maksymalnego poziomu głośności. Nie wiadomo jednak, jak rozwiązać ten problem, a co najgorsze wraz z upływem czasu może okazać się, że głośniki notebooka po prostu zostaną uszkodzone w związku z problemami ze sterownikami.

Niestety nie wiadomo, jak obecnie można poradzić sobie z tym problemem. Jedynym wyjściem jest instalacja sterownika Realtek HD Audio lub korzystanie ze słuchawek podczas przełączania się na system Windows w najnowszym MacBooku. Nie pozostaje więc nic innego, jak czekać na to, aż Apple wypuści stosowną poprawkę do oprogramowania.

Aleksander Piskorz