>
Kategorie: Newsy

Surface Precision Mouse to myszka, którą chciałbym mieć

Surface Precision Mouse to piękna myszka od Microsoftu. Kosztuje niemało, ale w zamian oferuje dobry czas pracy, programowalne przyciski i współpracę z kilkoma urządzeniami na raz. Czy jest warta 100 dolarów?

Piękna, funkcjonalna, droga. Tak, w trzech słowach, opisałbym nową myszkę Microsoftu – Surface Precision Mouse. W zasadzie, to te trzy przymiotniki bardzo dobrze opisują całą linię Surface, łącznie ze wszystkimi peryferiami. Mimo, że sam korzystam z MacBooka, to jakoś nie po drodze mi z myszką i klawiaturą od Apple – zwyczajnie nie robią na mnie takiego wrażenia, jak te od Microsoftu – choć są podobnie wycenione.

Do nowej myszki mam jednak jedno poważne zastrzeżenie – jestem leworęczny. A myszek dla leworęcznych jest tak mało, że chyba w końcu napiszę poradnik – jak wybrać myszkę dla leworęcznych. Spodziewajcie się go w najbliższym czasie. A Surface Precision Mouse to kolejna myszka, którą chciałbym mieć – a nie mogę, bo jest profilowana w taki sposób, by idealnie pasować do prawej dłoni.

Skoro już się pożaliłem, to przejdźmy do specyfikacji. Microsoft Surface Precision Mouse to spory kawałem gryzonia, bo przy wadze 135 gramów na pewno będzie czuć ją w dłoni – warto o tym pamiętać przed ewentualnym zakupem. Myszka oferuje 3 dodatkowe przyciski, które można dowolnie zaprogramować. Jest oczywiście bezprzewodowa, a na akumulatorze popracuje 3 miesiące.

Dużą zaletą jest fakt, że naraz może współpracować z kilkoma urządzeniami – podobnie jak zaprezentowana wcześniej Surface Keyboard (teraz kosztuje 440 złotych, co wcale nie powstrzymuje mnie przed myślami o zakupie). Ale zaraz, przecież Microsoft ma już jedną myszkę – Surface Arc Mouse (równie droga, kosztuje 350 złotych). Zgadza się, ale jej siła leży raczej we wzornictwie, niż w funkcjonalności.

Precision Mouse jest natomiast kierowany do osób, które faktycznie zrobią użytek z dodatkowych klawiszy – czyli nie do mnie, bo leworęcznych jest za mało, by opłacało się zrobić osobny wariant. Skoro o opłacalności mowa – będzie kosztować 100 dolarów, czyli w Polsce pojawi się w cenie 499 złotych. Taki zwykle jest bowiem przelicznik na złotówki, który sprawdzał się do tej pory w prognozowaniu kwot, jakich Microsoft żądał za swoje produkty. Czy jest tyle warta? Nie sądzę, ale prosty przelicznik jakość/cena kiepsko sprawia się w przypadku linii Surface.

Źródło: Microsoft

Konrad Bartnik

Komentarze