>

Gigabyte Aorus 17 – potężny laptop do gier z Core i9 i RTX 2080

Jeśli szukacie potężnego i wydajnego laptopa do gier, to… macie już rozwiązanie podane na tacy. Serwuje je Gigabyte, które w najnowszej odsłonie laptopa Aorus 17 upakowało wszystko, co najlepsze. 

Gigabyte w najnowszej odsłonie swojego popularnego 17-calowca dla graczy zdecydowanie poszło na kompromisy. Widać to już po rzucie oka na wygląd tego laptopa, który nie jest może przesadnie krzykliwy, jak wiele różnorodnych, epickich konstrukcji do gier, ale bez wątpienia ma swój oryginalny charakter, który może się podobać.

Potężny laptop z wyświetlaczem o dobrym odświeżaniu

To bowiem konstrukcja opatrzona efektownym podświetleniem na tyle i na froncie laptopa, a także białym logiem logiem serii Aorus. Uwagę zwracają oryginalne, niezbyt wielkie zawiasy łączące ekran z resztą laptopa, a ostre krawędzie wyżłobione na pokrywie sprzętu wyglądają naprawdę przyjemnie, oczywiście z punktu widzenia gracza.

Nie zmienia to jednak faktu, że nowy Aorus 17 waży aż 3,75 kilograma, a grubość wynosi 3,8 mm. To jednak także zasługa rozbudowanego systemu chłodzenia, co jest rzeczą absolutnie naturalną w takim laptopie. Jest on oparty na pięciu miedzianych rurkach, dwóch wentylatorach oraz specjalnej komorze chłodzącej. Patrząc na specyfikację – powinno wystarczyć, ale miejmy nadzieję, że pod względem głośności nie będzie to odkurzacz w trybie Turbo.

Pod względem ekranu możemy liczyć na dwa warianty wyświetlacza o przekątnej 17,3 cala – obydwa prezentują obraz w rozdzielczości FullHD, choć oferują częstotliwość odświeżania na poziomie 144 lub 240 Hz. Dodatkowo są one fabrycznie skalibrowane za pośrednictwem oprogramowania X-Rite Pantone.

Nawet Core i9 i RTX 2080 na pokładzie

Potencjalny nabywca tego modelu będzie mógł wybierać pomiędzy dwoma topowymi procesorami – podstawę będzie stanowić sześciordzeniowy Intel Core i7-9750H o bazowym taktowaniu 2,6 GHz (4,5 GHz w Turbo), a topową jednostką jest Core i9-9980HK (2,4 GHz bazowo, 5,0 GHZ w Turbo). Obydwa układy otrzymają wsparcie ze strony od 8 do 32 GB pamięci RAM typu DDR4 o taktowaniu 2666 MHz wyprodukowanej przez Samsunga, z kolei w kwestii przestrzeni na dane będziemy mogli wybierać spośród szerokiego wachlarza zestawów złożonych z dysku SSD i HDD.

Spory wybór mamy także w kontekście kart graficznych – do dyspozycji otrzymujemy aż cztery modele. Najsłabszy z nich to GeForce GTX 1660 Ti, kolejne to RTX 2060 i RTX 2070 (wszystkie trzy z 6 GB pamięci GDDR6), a najwydajniejszym wyborem jest oczywiście GeForce RTX 2080 z 8 GB pamięci graficznej GDDR6. W kwestii łączności otrzymamy zestaw układów znanej wśród graczy firmy Killer – jest to karta graficzna E2600 i układ Wi-Fi AX1650. Całość uzupełnia rzecz jasna Bluetooth w wersji 5.0.

Z racji sporych rozmiarów tego laptopa możemy oczywiście liczyć na bogaty, a w tym wypadku także zróżnicowany, zestaw portów. To 3x USB 3.0, 3x USB typu C (z obsługą DisplayPort i Thunderbolt 3), czytnik kart SD, HDMI 2.0, złącze słuchawkowe, złącze mikrofonowe oraz złącze Ethernetowe. Pod względem audio Gigabyte postawiło na układ ESS Sabre HiFi Audio DAC z dwoma głośnikami 2W i subwoofer 3W.

Mechaniczna klawiatura to ogromny atut

Gratką dla graczy będzie zastosowanie mechanicznej klawiatury z przełącznikami OMRON i skokiem klawiszy 2,5 mm. Oczywiście nie brak także podświetlenia całą paletą barw sRGB. Bateria ma z kolei pojemność aż 94 Wh, ale ze względu na rozmiary i zapotrzebowanie na energię nie można się spodziewać więcej niż 3-4 godzin pracy bez ładowarki, zwłaszcza podczas rozgrywki.

Gigabyte Aorus 17 – specyfikacja

  • Ekran: 17,3″ FullHD 144/240 Hz;
  • Procesor: Intel Core i7-9750H / Core i9-9980HK;
  • Pamięć RAM: 8 – 32 GB DDR4;
  • Dane: SSD + HDD;
  • Karta graficzna: GeForce GTX 1660 Ti / RTX 2060 / RTX 2070 / RTX 2080;
  • Porty: 3x USB 3.0, 3x USB typu C (z obsługą DisplayPort i Thunderbolt 3), czytnik kart SD, HDMI 2.0, złącze słuchawkowe, złącze mikrofonowe, złącze Ethernetowe;
  • Bateria: 94 Wh.

Gigabyte Aorus 17 trafi do sprzedaży jeszcze we wrześniu – nie znamy jednak cen tego modelu, ale można śmiało zakładać, że będzie to jeden z najdroższych sprzętów spośród dostępnych na rynku. Cóż – taka jest cena za sprzęt, który spokojnie udźwignie każdą, nawet najbardziej zaawansowaną produkcję.

źródło

Amadeusz Cyganek

Komentarze