>

Rejestrator samochodowy dla wygodnych? Mio MiVue C570 (TEST)

Mio MiVue C570: testujemy kamerkę samochodową z funkcją ostrzegania przed fotoradarami i kuszącą specyfikacją. Jak w praktyce sprawdza się rejestrator z jasnym sensorem Sony i kątami widzenia 150 stopni?

Marki Mio nie trzeba nikomu przedstawiać – to zasłużony producent rejestratorów i nawigacji samochodowych, należący do ścisłej czołówki w swojej dziedzinie.

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Recenzowany model, czyli MiVue C570, to ciekawe połączenie wideorejestratora dla tradycjonalistów i … systemu ostrzegania przed fotoradarami. Za urządzenie zapłacimy w początkach 2021 roku nieco ponad 400 zł – w tej cenie to solidna propozycja.

Sprawdzamy, jak Mio radzi sobie w trasie i czy obsługa za pomocą tradycyjnych przycisków jest wygodniejsza, niż poprzez dedykowaną aplikację?

Mio MiVue C570 – specyfikacja

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

  • Przekątna wyświetlacza: 2,0″, TFT LCD
  • Rozdzielczość nagrywania: FullHD 1080p (do 60 fps)
  • Sensor: Sony STARVIS
  • Przysłona: f/1.8
  • Kąt widzenia kamery: 150°
  • Rodzaj soczewki: szklana
  • Format wideo: MP4 (H.264)
  • Miejsce montażu: szyba
  • Moduł GPS
  • Złącza: Mini USB, czytnik kart pamięci
  • Wbudowana bateria 240mAh
  • Funkcje: automatyczne rozpoczęcie nagrywania wraz z uruchomieniem silnika; nagrywanie zdarzeń, nagrywanie w pętli, WDR – szeroki zakres dynamiki oświetlenia, tryb parkingowy, czujnik wstrząsów, tryb zdjęć, ostrzeganie przed fotoradarami
  • Wbudowany mikrofon
  • Możliwość zarządzania nagraniami poprzez aplikację (Windows / macOS)
  • Maksymalna pojemność karty pamięci: 128GB
  • Dołączone akcesoria: uchwyt samochodowy, ładowarka samochodowa
  • Kolor: czarny
  • Wymiary: wysokość 61 mm, szerokość 54 mm, głębokość 38 mm
  • Waga: 67 g

Mio przekonuje do siebie nagrywaniem w Full HD 1080p, matrycą Sony STARVIS CMOS, wbudowanym modułem GPS oraz bazą fotoradarów (możemy dodać własne oraz je aktualizować), kątem widzenia kamery 150° i jasnością obiektywu F1,8.

Na pokładzie nie zabrakło trzyosiowego czujnika G-Sensor (w razie wykrycia uderzenia zabezpieczy przed nadpisaniem aktualne nagranie) oraz współpracy z dedykowanym oprogramowaniem na PC.

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Co ciekawe, w awaryjnej sytuacji Mio jest w stanie pracować bez przewodu zasilającego! Tak, wbudowana bateria o pojemności s240mAh pozwoli nagrać filmik, zrobić zdjęcie czy przeglądać zapisane dane.

Podoba mi się swoista modułowość urządzeń Mio: chcesz zwiększyć funkcjonalność? Nic łatwiejszego! Jeśli zależy Ci na trybie parkingowym, dokupujesz Smartboxa, a jeśli wolisz współpracę z tylną kamerką, wybierasz Mio A30. Owszem, nie będą to najtańsze rozwiązania, ale są proste w montażu i pozwalają rozłożyć koszt zakupu w czasie.

Budowa i jakość wykonania

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Mio słynie z dobrej jakości urządzeń i tak jest również w tym przypadku: w zestawie otrzymujemy rejestrator, przewód do gniazda zapalniczki (3,5 m!), papierową instrukcję obsługi i przyssawkę, pozwalającą zamontować urządzenie na szybie.

Kamerka ma ciekawy design, pozwalający na pierwszy rzut oka rozpoznać, z jaką marką mamy do czynienia. Do górnej części rejestratora przytwierdzona jest głowica z przyssawką, która utrzymuje C570 na miejscu niezależnie od zmian temperatury czy wybojów na drodze.

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Z tyłu znajdziemy niedotykowy, 2-calowy ekran TFT, na którym zobaczymy to, co aktualnie nagrywa urządzenie bądź włączymy menu, pozwalające dostosować Mio do swoich potrzeb.

Wszystkie komendy wydajemy poprzez cztery tradycyjnie wciskane przyciski, zgrupowane po lewej stronie zamontowanego rejestratora – na przeciwległej ściance umieszczono czytnik kart microSD i leciwe gniazdo miniUSB, do którego wpinamy ładowarkę.

Nie ma aplikacji na smartfon, ale jest program na PC/MAC

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

W przeciwieństwie do wielu najnowszych modeli C570 nie pozwala na obsługę poprzez dedykowaną aplikację na smartfony – w zamian otrzymujemy równie bezpłatne oprogramowanie na PC/Mac.

Zanim przejdę do jego krótkiej charakterystyki, warto zaznaczyć, że po podpięciu Mio do komputera nawet bez żadnych sterowników i programów zostanie od rozpoznany jako pamięć przenośna, możemy więc bezproblemowo transferować nagrania czy przeglądać je na większym ekranie.

MiVuo Manager: ekran startowy

Instalacja programu MiVue Manager zwiększa możliwości zabawy. Dzięki niemu sprawdzimy m.in:

  • trasę przejazdu na Google Maps,
  • analizę kierunków poruszania się pojazdu,
  • uporządkujemy materiały,
  • odtworzymy filmy,
  • wyeksportujemy je na zewnętrzne serwisy.

MiVuo Manager: podglądamy trasę

Rzeczywiście, aplikacja pozwala nam sprawdzić ruch auta i umiejscowić go na mapie – co ważne, utrzymanie porządku w filmotece ułatwia kalendarz, pozwalający odtwarzać nagrania z wybranego przez nas dnia.

Program pozwala też na zrobienie zdjęcia, wrzucenie nagrania na You Tube czy wyeksportowania plików KML (szeroko wykorzystywany, otwarty system znaczników).

Wrażenia z użytkowania Mio MiVue C570

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Mio C570 to ciekawa propozycja dla osób, które potrzebują dobrze działającego rejestratora, niewymagającego częstych ingerencji. W praktyce wystarczy raz poświęcić kilka sekund na montaż urządzenia do szyby za pomocą dołączonej przyssawki, by później cieszyć się jego automatycznym działaniem.

Dwa słowa należą się wspomnianej przyssawce – jest banalna w obsłudze (przytwierdzamy do szyby i przekręcamy dźwigienkę), działa płynnie i nie ma szans, by się odkleiła.

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Testowałem Mio podczas pierwszych przymrozków i mimo wahań temperatury rejestrator trzymał się szyby jak przyklejony. Co zabawne, jego odczepienie wbrew pozorom nie wymaga od nas siły – wracamy wspomnianą już dźwignią na początkową pozycję i lekkim ruchem odrywamy zestaw.

C570 zaczyna rejestrować trasę automatycznie po przekręceniu kluczyka i opóźnienie pomiędzy startem samochodu a realnym nagraniem jest minimalne.

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

W praktyce bardzo dobrze sprawdza się sterowanie – cztery przyciski widoczne na prawej ściance urządzenia są wyraźnie wyczuwalne i łatwe do odnalezienia.

W przypadku, kiedy chcemy zrobić zdjęcie tego, co aktualnie nagrywa kamerka, naciskamy przycisk drugi od dołu – reakcja Mio to niespełna sekunda.

Z kolei przycisk drugi od góry pozwala nam dodać własne ostrzeżenie o fotoradarze (rejestrator wiąże naszą komendę ze współrzędnymi GPS w danej chwili).

Na samym dole znajdziemy wyróżniony czerwoną kropką przycisk zabezpieczający przed nadpisaniem aktualne nagranie – przydatne w czasie, kiedy na drodze wydarzyło się coś niebezpiecznego.

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Szerszej uwagi wymaga przycisk umieszczony na samej górze, który pozwala nam przejść do ustawień urządzenia. Znajdziemy tam następujące możliwości:

  • odtwarzacz plików (wideo, zdarzenie, parkowanie, zdjęcie – pliki pogrupowano według daty),
  • kamera (przechodzimy w tryb pracy kamery),
  • nagrywanie dźwięku (włączony bądź wyłączony dźwięk w czasie nagrywania),
  • fotoradar (wykrywanie, dźwięk alarmu, odległość alarmu – krótka, średnia, długa, metoda alarmu – standardowa bądź inteligentna, próg prędkości, alarm prędkości, niestandardowy fotoradar),
  • tryb parkingowy (aktywacja wykrywania),
  • nagrywanie wideo (długość – 1, 3 lub 5 minut, WDR, ekspozycja, częstotliwość – 50 lub 60 Hz, czułość czujnika G – 6 punktowa skala, nadruki – współrzędne bądź dane z G Sensora, pokaż prędkość, nadruk testowy – możemy wprowadzić własny tekst, Privacy Mode),
  • system (gotowość LCD – czas podświetlania od 10 s do zawsze włączone, język – w tym polski, jednostki miary, miejsce zapisu – stan pamięci, przywróć domyślne i format),
  • format (wymazanie danych z karty pamięci).

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Mimo początkowych obaw o to, że obsługa menu (które jak widzieliście jest dość rozbudowane) będzie kłopotliwa przez zbyt małe przyciski, okazało się, że nie miałem z tym żadnego problemu.

To zasługa idealnego umiejscowienia na linii przycisk-piktogram na ekranie oraz wyraźnego odseparowania poszczególnych klawiszy i ich wyraźnego skoku.

Jakość nagrań Mio MiVue C570

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Zanim przejdziemy do samych nagrań, muszę powiedzieć jedno – w zestawieniu z recenzowaną na naszych łamach nowocześniejszą kamerką DDPAI (sprawdź test DDPAI Mola N3), Mio – mimo braku modnych dodatków w rodzaju dedykowanej aplikacji – zjada ją na śniadanie jakością nocnych i wieczornych nagrań.

Poniżej wklejam kilka filmików, zrobionych recenzowaną kamerką – dzięki nim na własne oczy zobaczycie, jak funkcjonuje w różnych warunkach.

Popołudniowe zimowe słońce, dobra przejrzystość powietrza, niewielki ruch:

Zmrok, ludzie przechodzący na pasach – zwróćcie uwagę na szeroki kąt:

Noc, ruch miejski, widoczność tablic na autach jadących przed nami:

Mio dobrze radzi sobie z nocnymi nagraniami, choć w przypadku aut jadących z naprzeciwka odczytanie ich tablic na ogół uniemożliwi nam błysk świateł mijania.

Podobnie jest w przypadku szybszej jazdy za miastem – tu też detal w postaci tablic rejestracyjnych będzie zwykle rozmyty w przypadku aut jadących w naszą stronę.

Bez dwóch zdań w większości przypadków urządzenie radzi sobie co najmniej dobrze – to zasługa jasnej przesłony i dobrej optyki.

Czy warto kupić Mio MiVue C570?

Mio MiVue C570 / fot. techManiaK

Mio MiVue C570 to świetne rozwiązanie dla osób, które cenią urządzenia łatwe w ewentualnej rozbudowie (możliwość dokupienia gotowych rozwiązań tego samego producenta), banalne w obsłudze i dodatkowo pozwalające wycisnąć z nagrań coś więcej za pomocą oprogramowania na PC.

Poza dobrą jakością nagrań warto podkreślić możliwość przeglądania zawartości karty pamięci bezpośrednio poprzez sam rejestrator, podpięcie go do PC w trybie pamięci masowej bądź z użyciem dedykowanego programu.

Dodajmy do tego prosty montaż/demontaż, dobrą jakość wykonania i ergonomię, niezły 2-calowy ekranik i solidną konstrukcję – Mio może być idealnym wyborem dla większości użytkowników.

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.5

ZALETY
  • Dobry projekt
  • Prosty montaż/demontaż
  • Niewielka obudowa
  • Dobra jakość nagrań w dzień i w nocy
  • Czuły G-Sensor
  • Proste przeglądanie/przenoszenie danych
  • Długi i porządnie wykonany przewód zasilający
  • Łatwa rozbudowa
  • Możliwość pracy na samej baterii
WADY
  • Kabel podłączamy z boku urządzenia, przez co trudniej go ułożyć
  • Mikrofon jest bardzo czuły, przez co wzmacnia hałas w kabinie

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl


Grzegorz Szczypa