>

AMD zaprezentowało Radeona RX 6700 XT. To ciekawa karta do gry w 1440p, ale… tanio to już było

Zgodnie z oczekiwaniami AMD zaprezentowało kolejną odsłonę układów graficznych z rodziny Radeon RX 6700 XT. To układ, który w założeniach producenta ma być ciekawą propozycją dla osób szukających sprzętu do rozgrywki w rozdzielczości 1440p. Może być ciekawie, o ile oczywiście… w ogóle będziemy mogli go kupić.

AMD nie ma ostatnio najlepszej passy, jeśli chodzi o układy graficzne – choć debiut modeli RX 6800, RX 6800 XT oraz RX 6900 XT był ciekawym powiewem świeżości w segmencie GPU, to ich dostępność stała na żenująco niskim poziomie. Znów usłyszeliśmy zapewnienia, że wraz z premierą Radeona RX 6700 XT ma być inaczej, ale po kolei.

Specyfikacja wygląda naprawdę obiecująco

Radeon RX 6700 XT to kolejny układ graficzny bazujący na nowej technologii AMD, czyli RDNA 2. GPU ma być wyposażone w 40 jednostek obliczeniowych (co odpowiada 2560 rdzeniom CUDA znanym z układów Nvidii), a maksymalne taktowanie rdzenia graficznego ma wynosić 2581 MHz. Karta zostanie także wyposażona w 96 MB pamięci cache, a całość będzie bazować na 12 GB pamięci graficznej typu GDDR6. Jest ona osadzona na szynie 192-bit, a całkowita przepustowość to 384 GB/s

Całkiem nieźle prezentuje się TDP tego układu – to 230W, a więc najmniej spośród wszystkich, premierowych propozycji od AMD i bardzo podobnie do GeForce RTX 1070. Oczywiście AMD nie zapomina o obsłudze ray tracingu – w tym celu na wyposażeniu nowego Radeona znajdzie się 40 jednostek odpowiedzialnych za obliczenia stosowane do tej technologii. Oczywiście całość została wykonana w 7-nanometrowym procesie technologicznym.

Wedle zapowiedzi producenta Radeon RX 6700 XT ma być kartą, która zapewni odpowiednie możliwości w odniesieniu do rozgrywki w rozdzielczości 1440p, która szybko zyskuje popularność wobec coraz większej sprzedaży dużych, szerokokątnych monitorów. Nowy Radeon – bazując na pomiarach wydajności opublikowanych przez AMD – wypada w tej rozdzielczości bardzo dobrze zarówno w porównaniu z topowym GeForce RTX 2080 Super z poprzedniej generacji, jak i GeForce RTX 3070 z 8 GB pamięci graficznej, dystansując chociażby wciąż bardzo popularny wśród graczy układ GTX 1070 Ti.

Oczywiście najbardziej interesujący jest pojedynek z układami z obecnej generacji – jak widzimy na wykresie, w pojedynku z GeForce RTX 3060 Ti oraz 3070 gra spisuje się najlepiej m.in. w Dirt 5, Assassin’s Creed Valhalla czy Hitmanie 3, nieznacznie ustępując pola w Cyberpunk 2077 czy Watch Dogs Legion. Różnice są jednak symboliczne i wynoszą zaledwie kilka klatek na sekundę.

Dodatkowo skorzystamy z technologii AMD Smart Access, która zwiększa wydajność przy połączeniu kart graficznych AMD Radeon RX 6000 z procesorami AMD Ryzen 5000 i wybranymi AMD Ryzen 3000 na płytach głównych z chipsetami z serii AMD 500. Funkcja ta zapewnia tym procesorom pełny dostęp do szybkiej pamięci graficznej GDDR6, dzięki czemu wydajność może wzrosnąć nawet o 16%.

Cicha praca tylko w spoczynku?

Pod względem designu mamy do czynienia z dwuslotowym GPU, wyposażonym w dwie 8-pinowe sekcje zasilania . Za chłodzenie odpowiadają dwa wiatraki, które w spoczynku nie będą wykonywać żadnych akcji, tym samym oferując bezgłośną pracę tej karty graficznej. Oprócz tego nie brak oczywiście radiatora odprowadzającego ciepło na zewnątrz GPU. Na wiatrakach umieszczona została litera „R”, natomiast z boku znajdziemy podświetlany napis „Radeon”. Wśród dostępnych złącz znajdziemy najnowsze DisplayPort 1.4 i HDMI 2.1, więc spokojnie skorzystamy tutaj z możliwości najnowszych monitorów na rynku.

Radeon RX 6700 XT trafi do sprzedaży 18 marca – wówczas mają pojawić się zarówno wersje referencyjne dostępne za pośrednictwem strony AMD, jak i układy od zewnętrznych producentów, takich jak Gigabyte, MSI, ASRock czy ASUS. W sklepach pojawią się także gotowe zestawy największych producentów, w tym od HP z popularnej serii Omen, który zadebiutuje już w tym miesiącu.

Cena? Jest niezbyt tanio, a będzie zapewne cholernie drogo

Na koniec najważniejsze, czyli cena – AMD wyceniło nowego Radeona na kwotę 479 dolarów, czyli ok. 1800 złotych netto. W normalnych czasach powinniśmy w naszym kraju spodziewać się kwoty w granicach 2200-2300 złotych, ale w tym szalonym okresie absolutnym zaskoczeniem nie będą kwoty grubo przekraczające 3000 złotych. O ile w ogóle będziemy w stanie gdzieś tę kartę kupić…

źródło: AMD

Amadeusz Cyganek