Producenci smartfonów z roku na rok starają się zachęcić nas do zakupu nowego sprzętu, chwaląc się przełomowymi funkcjami, które sprawią, że właśnie nowy model będzie wygodniejszy, wydajniejszy i bardziej odporny od swoich poprzedników. To właśnie wodoszczelność stała się w ostatnich latach kartą przetargową, która ma uatrakcyjnić ofertę. Czy warto wybrać wodoszczelnego smartfona? Jeśli tak, to na jaki typ wodoszczelności postawić?
Artykuł sponsorowany
Wodoszczelny smartfon, czyli jaki?
Co oznacza zapewnienie producenta, że smartfon jest wodoszczelny? To niestety pojęcie nieco bardziej skomplikowane niż pierwsze wrażenie, na które wskazuje cecha. Co do zasady, wodoszczelność smartfona to odporność na przedostawanie się do środka wody. A zatem producent – by zapewnić pewną klasę wodoszczelności, musi zadbać o wyposażenie urządzenia w specjalne powłoki lub uszczelki, które redukują ryzyko awarii telefonu w przypadku bezpośredniego kontaktu z wodą. Musimy jednak pamiętać, że wodoszczelność wodoszczelności nierówna. Dopiero zagłębiając się w temat, będziemy w stanie zidentyfikować, czy telefon jest odporny na zachlapanie i deszcz, czy możemy go z powodzeniem zanurzyć w wannie pełnej wody. Dopóki jednak nie upewnijmy się co do klasy wodoszczelności, nie próbujmy takich eksperymentów.
Jakie normy wodoszczelności smartfonów wyróżniamy?
To właśnie klasy wodoszczelności determinują, jak bardzo wodoszczelne jest nasze urządzenie mobilne. Już na etapie czytania specyfikacji technicznej danego modelu z łatwością odnajdziemy interesujące nas dane o wodoszczelności. Ta wyrażona jest za pomocą parametru IP (International Protection Rating). Klasa IP składa się z dwóch cyfr, spośród których pierwsza wskazuje na poziom pyłoszczelności, a druga, istotniejsza dla nas na poziom wodoszczelności. W obu przypadkach jednak zasada jest taka sama – im wyższa cyfra, tym lepsza ochrona przed pyłem czy wodą.
Najpopularniejsze klasy wodoszczelności, które mogą stanowić faktyczną wartość dodaną dla naszego smartfona to:
- IP 67
- IP 68
W przypadku pierwszej z nich telefon powinien wytrzymać 30 minut na głębokości 1 metra. Jest to zatem solidne urządzenie, któremu niestraszne ulewy czy przypadkowa kąpiel w kałuży. Jeśli jednak szukamy sprzętu całkowicie wodoodpornego, naszą uwagę powinny zwrócić modele oznaczone klasą IP 68. Tutaj ogólne standardy nie wskazują na precyzyjną długość i głębokość zanurzenia. To dane, które znajdziemy na karcie produktu. Bez względu jednak na klasę wodoszczelności, specyfikacja ta dotyczy kontaktu ze słodką wodą. Żaden producent nie da nam pewności, że w kontakcie z wodą słoną urządzenie wyjdzie bez szwanku.
Czy wodoszczelny smartfon to droga inwestycja?
Wodoszczelność telefonu to cecha, która jeszcze nie tak dawno znacznie zwiększała wartość rynkową telefonu. Dowodem tego jest wdrożenie wodoodporności we flagowych seriach smartfonów oferowanych przez najważniejszych producentów, takich jak Apple czy Samsung. Jednak świat idzie do przodu i bez najmniejszego problemu znajdziemy świetny wodoodporny telefon już za tysiąc złotych. Przykład? Cubot King Kong to niedrogi, lecz mocarny sprzęt dedykowany właśnie ekstremalnym warunkom. Jeśli zależy nam na wodoszczelności w modelach niewyposażonych w takie innowacje, zawsze możemy postawić na wodoszczelny case. Pamiętajmy jednak, żeby takie etui uwzględniało też wejście kable USB Micro USB – które zamoczone mogą odmówić posłuszeństwa.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.