To pierwszy taki monitor – 57 cali w rozdzielczości podwójnego 4K!

Tak potężnego monitora do gier jeszcze nie było – Samsung zaprezentował sprzęt z rodziny Odyssey Neo, który oferuje nam przekątną aż 57 cali i rozdzielczość… Dual UHD!

Samsung jako jeden z pierwszych producentów zaprezentował nam sporą część sprzętu, jakie wystawi na halach CES 2023 w Las Vegas. Szczególne wrażenie robi nowa oferta monitorów dla graczy z najwyższej półki.

Bez wątpienia najciekawszą premierą jest monitor Odyssey Neo G9. Z czystym sumieniem można powiedzieć, że jest to sprzęt, jakiego jeszcze nie było. Mamy bowiem do czynienia z potężnym, 57-calowym, zakrzywionym monitorem, który wyświetla obraz w rozdzielczości… Dual UHD, czyli aż 7680 x 2160 pikseli.

fot. Samsung

Ten szerokokątny monitor prezentuje obraz w formacie 32:9, natomiast promień krzywizny to 1000R. Monitor bazuje na podświetleniu Mini-LED, co oznacza jasność sięgającą nawet 1000 nitów, potwierdzoną certyfikatem VESA DisplayHDR 1000.

Monitor posiada matową powłokę w celu redukcji odbić, które mogą przeszkadzać w rozgrywce. Spore wrażenie robi także odświeżanie, które sięgnie 240 Hz. To także pierwszy na świecie monitor, który skorzysta ze złącza DisplayPort 2.1.

To nie koniec – jest także 49-calowy monitor QD-OLED!

Kolejnym z nowych modeli jest ulepszona wersja Odyssey OLED G9. Ten sprzęt bazuje na 49-calowej, zakrzywionej (promień krzywizny 1800R) matrycy QD-OLED, wyświetlającej obraz w rozdzielczości QHD w formacie 32:9.

To oznacza bardzo wysoki współczynnik kontrastu dynamicznego, wynoszącego 1000000:1. Ponadto możemy liczyć na niski czas reakcji, wynoszący zaledwie 0,1 ms, a także częstotliwość odświeżania 240 Hz.

fot. Samsung

Dodatkową atrakcją jest obecność Smart Hub, a więc narzędzia, które pozwoli nam na skorzystanie z platform streamingowych, takich jak Amazon Prime Video czy Netflix. Ponadto możemy liczyć na obsługę gry w chmurze za pośrednictwem Xbox Cloud Gaming czy GeForce NOW.

Więcej szczegółów na temat tych monitorów powinniśmy poznać bliżej ich rynkowej premiery, co zapewne nastąpi w ciągu kilku miesięcy. Jednego powinniśmy jednak się obawiać – mowa o cenie, zwłaszcza pierwszego z wymienionych sprzętów.

źródło