Najnowsza aktualizacja do Halo Infinite może nie spodobać się części graczy. Okazuje się bowiem, że przygody Master Chiefa nie ruszą już na kartach graficznych, które posiadają zbyt małą ilość pamięci VRAM.
Halo Infinite to fantastyczny tytuł, który bardzo przypadł mi do gustu kiedy po raz pierwszy miałem okazję w niego zagrać. Zrobiłem to od razu po ukończeniu kolekcji Master Chiefa, która okazała się fenomenalnym kawałkiem kodu. Mimo, że Infinite nie było niczym odkrywczym, to nadal sprawiało mi masę frajdy podczas pokonywania kolejnych przeciwników. Niestety, ale okazuje się, że ilość graczy, którzy będą mogli cieszyć się kosmicznymi przygodami, zostanie zmniejszona.
Wszystko przez najnowszą aktualizację, która sprawia, że produkcja nie uruchomi się na kartach graficznych, które mają mniej niż 4 GB VRAM. Należy jednak zaznaczyć, że już w 2021 roku o tym wiedzieliśmy dzięki oficjalnej specyfikacji sprzętowej Halo Infinite. Mimo to nic nie stało na przeszkodzie, aby zignorować zalecenia wydawcy i zagrać np. na GeForce GTX 1060, która wydaje się być całkiem popularną kartą graficzną, która po dziś dzień znajduje swoje zastosowanie w gamingowych komputerach.
Fot. Reddit za pośrednictwem VideoCardz
Za sprawą wspomnianej aktualizacji dochodzi do kuriozalnej sytuacji – posiadacze GTX-ów 1050 Ti z 4 GB VRAM będą mogli zagrać, ale właściciele mocniejszych GTX-ów 1060 z 3 GB VRAM już nie.
Cała sprawa wygląda bardzo dziwnie i według mnie nie powinna mieć miejsca. W końcu gra została już zakupiona przez wielu graczy ze słabszymi konfiguracjami, którzy bezproblemowo mogli się na nich bawić.
Miejmy nadzieje, że kolejna aktualizacja zniesie to bezsensowne ograniczenie. Karty pokroju GTX-a 1060 powinny bezproblemowo obsługiwać gry takie jak Halo Infinite. Nie mówię oczywiście o wysokich nastawach graficznych, jednak skoro do tej pory ludzie mogli bawić się komfortowo przy niskich ustawieniach, to czemu nie mogą tego robić teraz?
Wiosenna wyprzedaż GOG wystartowała. Ponad 4000 okazji z rabatami do 95%!
Dodaj komentarz