>
Kategorie: GryNewsy

Bethesda wychodzi naprzeciw oczekiwaniom. Starfield dostanie ważną opcję

Można powiedzieć, że Bethesda postanowiła na poważnie wziąć się do roboty. Firma przekazuje, że Starfield już niebawem w aktualizacjach ma otrzymać wyczekiwane funkcje, wśród których nie brakuje tej bardzo istotnej, mogącej zwiększyć wydajność na kartach NVIDIA.

Debiut Starfielda należy uznać za udany, przynajmniej jeżeli chodzi o statystyki, którymi chwalił się m.in. Phil Spencer. Niestety tego samego nie można powiedzieć o ocenach graczy, bowiem tytuł spotkał się z dość mieszanym odbiorem.

Powodem takiego stanu rzeczy były m.in. niespełnione oczekiwania oraz słaba optymalizacja, która dziwi tym bardziej, że tytuł pozostawia wizualnie nieco do życzenia.

Okazuje się jednak, że Bethesda chce zająć się drugim z wymienionych aspektów, o czym poinformowała za pośrednictwem swojej oficjalnej witryny internetowej.

Firma twierdzi, że Starfield będzie wspierany latami, zachęcając, aby cały czas przekazywać swoje opinie na temat produkcji. Jednym z elementów, który miałby zostać w przyszłości dodany, jest mapa miasta. W pierwszej kolejności, deweloper chce jednak załatać najpoważniejsze problemy, które zagrażają m.in. stabilności.

Starfield z obsługą DLSS

Przejdźmy więc do aktualizacji, która niebawem powinna trafić w ręce wszystkich posiadaczy gry. Ma ona zawierać:

  • Ustawienia jasności i kontrastu;
  • Kalibracja HDR;
  • Suwak FOV;
  • Wsparcie dla DLSS (PC);
  • Wsparcie dla monitorów 32:9 (PC);
  • Przycisk odpowiadający za konsumowanie pożywienia.

Jak widać, na liście nie brakuje wsparcia dla techniki DLSS, której tak bardzo brakowało. Mimo że FSR 2 jest obecny na pokładzie, to dla posiadaczy kart NVIDA dodatkowa opcja będzie na wagę złota.

Warto zaznaczyć, że nie wiemy o jaką iterację DLSS chodzi. Można więc przypuszczać, że dostaniemy DLSS 2, a więc bezpośrednią alternatywę dla FSR.

Bethesda współpracuje z firmami Intel, AMD oraz NVIDIA w celu przygotowania sterowników. Przekazano też, że czynione są prace nad wsparciem dla modyfikacji (Creations) na wszystkich platformach, tak jak to miało miejsce w Fallout 4 i Skyrim, o czym z resztą już pisaliśmy. Nowość ma pojawić się w przyszłym roku.

Miejmy nadzieję, że firma będzie dalej rozwijała swoją produkcję, bo ta ma przeogromny potencjał. Ograniczeń silnika raczej nie da się już obejść, co nie zmienia faktu, że studio nadal ma całkiem spore pole do popisu.

Źródło, Via

Albert