>

57-calowe monstrum zmierza do sklepów. Cena będzie niższa, ale i tak jest piekielnie drogo!

Już wkrótce pierwsi szczęśliwcy będą mogli postawić na swoim biurku potężny, 57-calowy monitor do gier z serii Acer Predator. Dobra informacja? Będzie tańszy niż początkowo przewidywano. Zła? Wciąż to kawał bardzo drogiego sprzętu.

Zaprezentowany podczas targów CES 2024, 57-calowy monitor Acer Predator to sprzęt, który niewątpliwie robi spore wrażenie. To potężna, gamingowa konstrukcja, która oferuje parametry techniczne z absolutnego topu.

Zresztą, zobaczcie sami – monitor wyposażono w 57-calową, zakrzywioną matrycę IPS wykorzystującą technologię podświetlenia Mini-LED. Do dyspozycji oddano nam aż 2304 indywidualne strefy podświetlenia – jasność sięga więc nawet 1000 nitów, co potwierdza certyfikat VESA DisplayHDR 1000.

fot. Acer

Obraz wyświetlany jest w rozdzielczości DUHD, a więc 7680 x 2160 pikseli przy odświeżaniu wynoszącym aż 120 Hz. Dodatkowo możemy liczyć na solidną kolorystykę w postaci 98% palety barw DCI-P3, Całość uzupełniają dwa głośniki – każdy o mocy 10W.

Będzie taniej, ale wciąż szalenie drogo

Nowy monitor Acera to wielka rzecz, która kosztuje równie duże pieniądze. Co jednak istotne, cena będzie niższa niż początkowo zakładano. Jeszcze kilka miesięcy temu producent zakładał, że za monitor zapłacimy 2499 dolarów – teraz cena startowa ma wynosić 1999 dolarów.

fot. Acer

W Europie powinniśmy więc spodziewać się kwoty w okolicach 1899-1999 euro (8130 – 8560 złotych). Co tu dużo mówić – to i tak kolosalna kwota, ale monitor także jest kolosalny, bez dwóch zdań. Tak czy owak – na ten sprzęt będzie stać nielicznych, bardzo zamożnych graczy.

źródło

Amadeusz Cyganek