>

MSI CX640 – test MobiManiaKa

Hałas, temperatura

MSI CX640 do miana bezszelestnego bardzo daleko. Podczas pracy nieznacznie obciążającej podzespoły, dźwięk generowany przez wentylację można by uznać za cichy. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy na komputerze uruchomimy grę, bądź film w jakości Full HD.

Angaż dedykowanej karty graficznej niestety, ma swoje przełożenie na głośność całego układu. Dźwięk generowany przez wiatrak chłodzący GeForce momentami jest tak donośny, że aż staje się dokuczliwy. Przy intensywnej rozgrywce w Dragon Age II momentami dało się słyszeć wentylację pracującą na maksymalnych obrotach.

Intensywna praca układu chłodzenia nie idzie jednak na marne. Laptop nie nagrzewa się przesadnie – najwyższe temperatury da się wyczuć w bezpośredniej okolicy wentylatorów. Wątpię jednak, by korzystając z MSI CX640 ktoś kiedykolwiek się poparzył.

Bateria

MSI CX640 najbardziej zaskoczył mnie swoją żywotnością baterii. 6-komorowy akumulator o pojemności 5200 mAh, w trybie maksymalnej oszczędności energii (wyłączone WiFi, niska jasność ekranu, mała aktywność użytkownika) pozwolił na prawie 9 godzin autonomicznej pracy! Ogromna w tym zasługa obecnej w laptopie technologii Nvidia Optimus, która po raz kolejny mnie nie zawiodła.

Normalna, czyli nie obciążająca znacznie podzespołów praca – przeglądanie stron internetowych, redagowanie dokumentów tekstowych oraz jednoczesne słuchanie muzyki – wyczerpały laptopa po 5 godzinach i 45 minutach. Także i w tym wypadku ogromna w to wkład systemu Optimus, który niemal bezbłędnie decyduje kiedy warto użyć dedykowanego GeForce, a kiedy można postawić na zintegrowaną kartę.

Uruchomienie gry przedstawiony powyżej czas skraca niemal o 2/3. Akumulator MSI CX640 wystarczy na prawie 2 godziny intensywnej rozgrywki.

marcin

Komentarze