Chętni na zakup GeForce RTX 5090 nie mieli zbyt wiele czasu – dostępne w naszym kraju egzemplarze rozeszły się wśród chętnych w zaledwie kilka minut. I co równie istotne, niewiele wskazuje na to, by kolejne sztuki trafiły do sprzedaży w najbliższym czasie.
Choć chętnych było co nie miara, premiera GeForce RTX 5090 i 5080 w naszym kraju (a także praktycznie na całym świecie) zakończyła się potężną farsą. Producentom nie udało się sprostać choć w minimalnym stopniu rynkowemu zapotrzebowaniu na te GPU, a próba zakupu przypominała polowanie na mamuty.
A że mamuty nie istnieją tak jak nowe karty Nvidii, to już inna sprawa. Faktem jest, że w naszym kraju kupno GeForce RTX 5090 było możliwe przez kilka minut, a RTX 5080 – przez kilkanaście. To prawdziwa farsa, która przypomina debiuty nowych GPU z czasów kryptowalutowego szaleństwa.
Czekacie na nowe GPU Nvidii? Macie problem

fot. Nvidia
Wielu graczy zapewne powiedziało sobie, że jest w stanie poczekać kolejne kilka czy kilkanaście dni na dostawy kolejnych GPU. Tymczasem jednak rzeczywistość wcale nie musi być taka kolorowa – przekonują o tym najnowsze doniesienia prosto z jednego z największych sklepów ze sprzętem komputerowym w Wielkiej Brytanii.
Przedstawiciele sklepu Overclockers poinformowali, że obydwie karty zostały wyprzedane i kolejne zamówienia nie są już przyjmowane. Co więcej, sklep oferuje również możliwość uzyskania zwrotu pieniędzy w przypadku już przyjętych zamówień. W przeciwnym razie pozostaje nam już tylko czekać.
Oczekiwanie może potrwać nawet do maja

fot. Nvidia
A ile? Cóż – przedstawiciele Overclockers nie mają dobrych informacji. W przypadku RTX 5080 przewidywany czas oczekiwania to od dwóch do sześciu tygodni. Znacznie gorzej wygląda natomiast sytuacja osób czekających na RTX 5090 – szacowany czas to od 3 do nawet 16 tygodni.
Tym samym – w najgorszym wariancie – niektórzy klienci mogą otrzymać swoje karty dopiero w maju. To fatalna informacja i można oczekiwać, że podobna sytuacja będzie dotyczyć także pozostałych europejskich rynków, w tym polskiego. Wygląda na to, że sytuacja z nowymi GPU od Nvidii jeszcze długo nie będzie należeć do normalnych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz