Niedawno wprowadzony zakaz wciąż zbiera żniwo na kierowcach. Pomimo upływu czasu ci wciąż nie są w stanie zrozumieć przepisu. Za jego nieprzestrzeganie grozi 1000 zł mandatu i 8 punktów karnych.
Przestrzeganie zakazów przekłada się na zapewnienie nie tylko bezpieczeństwa na drogach, ale i płynności ruchu. Nieprzestrzeganie zasad może skutkować mandatami, punktami karnymi, a w najgorszym wypadku nawet utratą prawa jazdy. Jeden konkretny zakaz, mimo iż zadebiutował już jakiś czas temu wciąż zdaje się być dla wielu osób zagadką.
Nie trzeba było więc długo czekać, aby funkcjonariusze przeprowadzili wzmożone kontrole na autostradzie A2. Wszystko kręciło się wokół zakazu wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe, co niestety wciąż stanowi problem na drogach ekspresowych i wspomnianych autostradach.
Zakaz, który zbiera żniwo na kierowcach
Kto nigdy nie był naocznym świadkiem tzw. „wyścigu słoni” niech pierwszy rzuci kamieniem. Zakaz wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe na autostradach i drogach ekspresowych obowiązuje w określonych miejscach nie bez powodu. Chodzi o uniknięcie spowolnienia ruchu oraz niebezpiecznych sytuacji, zwłaszcza że mówimy o odcinkach o dużym natężeniu pojazdów.
Przepis wszedł w życie 1 lipca 2023 roku i od tamtego momentu regularnie zbiera żniwo. Kierowcy, choć świadomi są potencjalnych konsekwencji, wciąż lekceważą przepisy, nie do końca zgadzając się ze zmianami. Pomimo licznych apeli funkcjonariuszy wciąż tego typu wykroczenia mają miejsce.
Podczas wspomnianych kontroli dwaj kierowcy ciężarówek na autostradzie A2 zignorowali zakaz wyprzedzania, wykonując manewr, który spowodował zator na lewym pasie. Za naruszenie przepisów funkcjonariusze ukarali obu kierowców mandatami w wysokości 1000 zł oraz przypisali im po 8 punktów karnych.
Kierowco, lepiej miej to na uwadzę

Fot. Śląska policja
Kierowcy ciężarówek bez wątpienia powinni mieć się na baczności. Takie sytuacje, jak ta powyżej zdarzają się zbyt często. Funkcjonariusze policji są tego świadomi i już teraz zapowiadają dalsze ściganie takich osób. Możemy więc podejrzewać, że tego typu kontroli będzie tylko więcej.
Źródło: Policja
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz