Z pozoru zwykła jazda próbna przerodziła się w pościg, który przypominał akcję z jakiegoś filmu. Mimo licznych apeli pasażerów kierowca postanowił w dalszym ciągu uciekać przed policjantami, łamiąc przy tym szereg przepisów – a co za tym idzie, stwarzając poważne zagrożenie na drodze.
Zwykła rutynowa kontrola zakończyła się pościgiem. Choć w trudno w to uwierzyć, to taka sytuacja naprawdę miała miejsce. Kierowca, który miał nieco na sumieniu postanowił zignorować komunikaty funkcjonariuszy, mając nadzieję, że szybko się od nich oddali, co w konsekwencji sprawi, że ci go zgubią.
Jak możecie się jednak domyślić, prawdziwe życie to nie jest żaden film akcji, czy gra. Policjanci z grupy Speed niemal natychmiast ruszyli za piratem drogowym – desperacka ucieczka spowodowana była poważnym złamaniem zakazu przez 25-letniego kierowcę. Teraz za swój wybryk słono zapłaci.
Jazda próbna z niecodziennym zakończeniem
3 marca po godzinie 10 na trasie Oświęcim – Kęty policjanci z grupy Speed zauważyli samochód marki Mazda bez tablicy rejestracyjnej. Podjęli próbę zatrzymania pojazdu, jednak kierowca przyspieszył i zaczął uciekać. W trakcie pościgu łamał przepisy, wyprzedzał na podwójnej ciągłej i znacznie przekraczał prędkość. Po skręcie w boczną ulicę stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji.
Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do pojazdu i obezwładnili kierowcę. Okazało się, że pasażerowie samochodu, klienci komisu samochodowego, również próbowali go zatrzymać. Twierdzili, że 25-latek zabrał ich na jazdę próbną, a gdy nie zatrzymał się do kontroli, wielokrotnie nakazywali mu przerwanie jazdy. Mimo to kierowca kontynuował ucieczkę, ignorując ich prośby.
Policja ustaliła, że mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Badanie wykazało, że nie był pod wpływem alkoholu, ale w jego organizmie wykryto ślady marihuany. Do dalszych badań pobrano krew. Zatrzymanego przewieziono do komendy w Oświęcimiu, a pojazd pozostał w komisie, ponieważ nie należał do 25-latka.
Dodatkowo ustalono, że Mazda nie miała aktualnej polisy OC ani ważnego dowodu rejestracyjnego. Dokument ten został wcześniej zatrzymany elektronicznie z powodu usterek technicznych. Policja bada, w jakich okolicznościach mężczyzna, mimo braku uprawnień i sądowego zakazu, wszedł w posiadanie samochodu z komisu.
Surowa kara dla pirata drogowego
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz złamanie sądowego zakazu kierowania pojazdami, 25-letni mężczyzna może zostać skazany na karę do pięciu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających wiąże się z karą do trzech lat pozbawienia wolności, trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów oraz możliwością konfiskaty pojazdu.
Mężczyzna odpowiada również za posiadanie środków odurzających, co grozi karą do trzech lat pozbawienia wolności, a także za stworzenie zagrożenia dla życia lub zdrowia innych uczestników ruchu drogowego.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz