Kolejną nowością czeskiej marki Lovelec na rok 2025 jest stosunkowo tani, składany rower elektryczny Flip. To model z solidnym silnikiem, oferujacy także bardzo sensowny zasięg na jednym ładowaniu.
W ostatnich dniach czeski producent Lovelec – coraz bardziej popularny w naszym kraju – rozpoczął ujawnianie nowości w segmencie rowerów elektrycznych na rok 2025. Waszej uwadze polecaliśmy m.in. tani rower miejski Lovelec Elys czy przyzwoicie wyceniony eMTB Lovelec Sargo.
Mocny silnik, który da składakowi dużo „pary”
Teraz czas na powrót do niższej półki cenowej za sprawą prostego modelu ze składaną ramą – Lovelec Flip. To jednak sprzęt, który sprawdzi się nie tylko w miejskiej przestrzeni – duża zasługa w tym mocnego silnika marki AKM umieszczonego w piaście tylnego koła o momencie obrotowym 60 Nm.
Jeśli chodzi o baterię, do dyspozycji mamy dwa warianty – ogniwo o pojemności 432 Wh lub 530 Wh. W tym drugim wypadku zasięg może być naprawdę okazały – producent deklaruje bowiem nawet 130 km na jednym ładowaniu baterii. Napęd nie jest specjalnie zaawansowany, ale to raczej nie zaskakuje.
Lovelec postawił bowiem na tylną przerzutkę Shimano Altus wraz z ośmioma przełożeniami, a także manetkę z tej samej serii. Niewielki wyświetlacz umieszczony na kierownicy pozwoli z kolei na sprawną obsługę 5 stopni wspomagania, a także wybór funkcji walk wspierającej prowadzenie roweru.
Mechaniczne tarczówki zapewnią sprawne hamowanie
Uwagę zwraca zastosowanie mechanicznych hamulców tarczowych od Tektro o średnicy 160 mm. Dodatkowo mamy tutaj kompletny zestaw akcesoriów – producent zadbał o pełne oświetlenie, błotniki, szerokie, żelowe siodełko oraz bagażnik z udźwigiem do maksymalnie 25 kg.
Cała konstrukcja waży ok. 25 kg, a także posiada amortyzowany widelec. Całość wieńczą 20-calowe koła z oponami o przekroju 1,95″. A cena? Za wariant z baterią 432 Wh zapłacimy 6799 złotych, z kolei wersja z większym ogniwem o pojemności 530 Wh jest niewiele droższa – koszt zakupu to 7199 złotych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz