Sprzedaż komputerów znów rośnie i to szybciej, niż przewidywano. Nowe dane pokazują, które marki najbardziej skorzystały na zamieszaniu wokół ceł i zakończeniem wsparcia Windowsa 10. To może być ostatni taki kwartał przed dużym spowolnieniem rynku.
Raport Counterpoint ujawnia, że w pierwszym kwartale 2025 roku na świecie wysłano 61,4 miliona komputerów PC. To wzrost o 6,7% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Sytuację napędzają dwie główne rzeczy: potężne cła na elektronikę i zbliżający się koniec wsparcia Windowsa 10. Oto dostępne informacje.
Wzrost napędzany jest presją rynku
Zgodnie ze źródłowymi szczegółami, Apple zwiększyło dostawy o 17%. Duży wpływ na to miała premiera nowego MacBooka Air z układem M4. Z kolei Lenovo zanotowało wzrost o 11%, a Asus o 9%, pokazując przygotowanie do nadchodzących zmian. Nawet mniejsze marki, takie jak Vaio, zyskały na wyprzedaży zapasów i osiągnęły 1% wzrostu. Większość producentów działała z wyprzedzeniem, chcąc uniknąć skutków nowych taryf.

fot. Corsair
Obawy przed cłami na elektronikę są uzasadnione, bo Biały Dom zapowiedział 245% stawki na towary z Chin. Co prawda, smartfony i komputery są na razie z tej listy wyłączone, ale ma to być jedynie sytuacja przejściowa. Apple zareagowało błyskawicznie, wysyłając pięć samolotów z dodatkowymi urządzeniami jeszcze przed ogłoszeniem ceł. Inni producenci też robią różne wygibasy, by uniknąć dotkliwych danin.
Dodatkowym czynnikiem przyspieszającym sprzedaż jest planowane zakończenie wsparcia dla Windows 10. Wymusza to na użytkownikach starszych laptopów wymianę sprzętu. W szczególnie trudnej sytuacji są osoby, które nie mogą zaktualizować systemu z powodu braku kompatybilności. Komputery ze wsparciem dla Windows 11 stają się obecnie podstawowym wyborem. Wbrew pozorom nie AI, a właśnie system operacyjny napędza sprzedaż.
Nowe kierunki dla produkcji
W obliczu napięć handlowych wielu producentów dywersyfikuje swoje łańcuchy dostaw poza Chiny. Produkcja przenosi się do krajów takich jak Wietnam czy Malezja, gdzie infrastruktura już jest przygotowana. Arabia Saudyjska również kusi wielkie marki, oferując wsparcie inwestycyjne z państwowego funduszu. Lenovo, HP i Dell są już w trakcie rozmów na temat nowych fabryk.
Prognozy mówią, że druga połowa roku przyniesie wyraźne spowolnienie sprzedaży. Gdy cła wejdą w pełni w życie, rynek może się załamać lub wyhamować na dłużej. Firmy muszą szybko dostosować strategie, by utrzymać konkurencyjność. Przyszłość branży zależy od polityki handlowej i elastyczności producentów. Trzeba się przygotować na niepewne czasy.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz