Kontrola drogowa przeprowadzona pod koniec czerwca zebrała spore żniwo. Wyobraźcie sobie, że kierowcy mimo wysokich kar i regularnych komunikatów policji wciąż mają gdzieś przepisy, a w szczególności jeden. Po raptem dwóch dniach wykryto ponad 1 500 nieprawidłowości.
Kontrole drogowe były, są i będą, czemu naprawdę ciężko się dziwić. Mają one na celu ograniczenie liczby wypadków. Pod koniec zeszłego miesiąca mazowieccy policjanci przeprowadzi kontrolę mającą na celu wyłapać nieprawidłowości związane z nadmierną prędkością. W Efekcie wykryto ponad 1 500 wykroczeń w ciągu zaledwie dwóch dni.
Kontrola drogowa zebrała pokaźne żniwo
W trakcie działań przeprowadzonych pod koniec czerwca funkcjonariusze ujawnili łącznie 1 638 wykroczeń, z czego aż 1 419 dotyczyło przekroczenia dozwolonej prędkości. Aż 13 kierowców straciło prawo jazdy za zbyt szybką jazdę w obszarze zabudowanym. Sami musicie przyznać, że skala naruszeń mimo wysokich kar jest przerażająca.
Do najbardziej rażącego przypadku doszło w Woli Dębskiej, gdzie 50-letni kierowca Audi poruszał się z prędkością 123 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Mławy w sobotni poranek. Za to wykroczenie otrzymał mandat w wysokości 2 500 zł oraz 15 punktów karnych.
Inny przykład nieodpowiedzialnej jazdy odnotowano w Słupnie, gdzie 39-latek przekroczył prędkość o 64 km/h. W efekcie mężczyzna stracił prawo jazdy na trzy miesiące, otrzymał mandat w wysokości 2 000 zł, poza tym na jego konto trafiła pokaźna liczba punktów karnych – konkretnie 14.
W tym wszystkim nie mogło zabraknąć młodego recydywisty. W miejscowości Barak 21-latek jadący drogą ekspresową przekroczył limit o 42 km/h, a kara była podwójnie dotkliwa – mężczyzna działał w warunkach wspomnianej recydywy. Efekt? Został ukarany mandatem w wysokości 2 000 zł.
Podczas akcji wykorzystano również specjalistyczny sprzęt
Podczas działań w ramach akcji „Prędkość” mazowieccy policjanci korzystali nie tylko z tradycyjnych mierników ręcznych, ale również z nowoczesnych technologii. Kluczową rolę odegrały wideorejestratory zamontowane w nieoznakowanych radiowozach grupy SPEED. Pozwoliło im to wyłapać sporo nieścisłości. Dla przykładu zarejestrowali oni 35-letniego kierowcę Audi A3, który w terenie zabudowanym bez pomyślunku pędził z prędkością 111 km/h.
W tym wszystkim warto wychwycić pewną lekcję. Nadmierna prędkość to wciąż poważny problem wśród kierowców. Poza wysokimi karami możecie doznać obrażeń w wyniku wypadku lub nawet gorzej. Im szybciej poruszacie się samochodem, tym mniej macie czasu na reakcję. Dbajcie o siebie zwłaszcza teraz w wakacje. Pamiętajcie, że czasem lepiej jest się spóźnić niż złamać przepisy.
Źródło: Policja
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz