>


Przeprowadziliśmy niedawno mały eksperyment i wybraliśmy się na wirtualną przechadzkę po internetowych sklepach-konfiguratorach producentów notebooków. Chcieliśmy sprawdzić, jak prezentują się naprawdę luksusowe propozycje i z jakimi kosztami trzeba się w ich wypadku liczyć. Nie staraliśmy się przy tym na siłę wybierać najdroższych możliwych komponentów. Czego się dowiedzieliśmy?

Dla każdego komputera wybraliśmy system operacyjny Windows 7 Professional (64 bit). To jedyne oprogramowanie jakie nas interesowało. Z wieloma laptopami można jednak wziąć też pakiet Office, programy antywirusowe czy nawet gry. Nie dobieraliśmy akcesoriów, chyba że były wyjątkowo interesujące. Żadne myszki, zewnętrzne monitory ani torby z logo producenta nie wchodził w rachubę.

Alienware M18x

Od innej firmy zacząć po prostu nie mogliśmy. Jeśli chodzi o naprawdę hi-endowe rozwiązania, to należące do Della Alienware zawsze jest pierwszym adresem, pod który pukamy. Nawet pomimo tego, że uważamy ich gamingowe laptopy za potwornie, ale to potwornie brzydkie. Do konfiguracji wybraliśmy oczywiście największy, 18-calowy model M18x.

Procesor to czterordzeniowy Intel Core i7-3920XM, obecnie najszybszy mobilny CPU z rodziny Ivy Bridge. W naszej konfiguracji wspierałby go układ graficzny złożony z dwóch współpracujących w trybie CrossFireX kart AMD Radeon HD 7970M – lepsze i nawet troszkę tańsze niż alternatywa Nvidii. Do tego 16 GB RAM – można nawet dwukrotnie więcej, ale w przypadku laptopa wypada zapytać – po co? 32 GB to już raczej rozwiązanie dla desktopów z najmocniejszymi częściami z ich segmentu. Odpowiednią ilość miejsca mają zapewnić 2 napędy: SSD 512 GB i dysk twardy 1 TB, niestety tylko 5 400 rpm. Nasz Alienware ma także napęd Blu-ray. Przy takim sprzęcie zdecydowaliśmy się także dopłacić 800 złotych za dwuletnią gwarancję. Niestety, kolejny rok kosztowałby drugie tyle, a to już rozbój w biały dzień.

Cena komputera: 25 079 PLN. Potwornie wielka kwota. Nikt inny do tego wyniku się nawet nie zbliżył.

wojtekb

Komentarze

  • Alienware to mocny sprzęt, ale cena zabija. Ja od jakiegoś czasu mam w komputroniku na oku w dobrej cenie lapka od MSI z serii GT, naprawdę mocarny model można wyciągnąć za 5-6 tysięcy, co jest 1/3 albo nawet 1/4 wartości lapków od Alienware a do nowych gier i tak super da radę:)