Copyright © mobiManiaK.pl wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wyrażamy zgody na kopiowanie całości lub fragmentów treści. |
Największa sieć blogów Nowych Technologii techManiaK.PL CATALIST s.c., ul. Krowoderskich Zuchów 17/12, 31-271 Kraków 423 queries. 0,122, 0.122 (0,122) (14850973.75, D3dgg6hDh43) |
Jest takie fajne powiedzenie: „tanie mięso psy jedzą”. W tym przypadku nie dość, że tanie, to jeszcze totalnie niejadalne. Jestem posiadaczem 11,6″ laptopa firmy Acer. Sprzęt na energooszczędnym Celeronie, z 4 GB RAMU i dyskiem eMMC 32 GB. Do tego normalna wersja Windows 10, etui i to wszystko za nieco ponad 900 zł. Poza dość szybkim, ale bardzo małym dyskiem, mam wszystko, czego mi trzeba w mobilnym sprzęcie za mniej niż tysiaka: normalny, pełnoprawny system, 8 godzin pracy na baterii i waga oscylująca w granicach 1 kg. Jaką korzyść miałbym z takiego kastrata, jakim jest system Windows 10 S, kiedy nie można uruchomić żadnych swoich programów? Mówiąc „swoich”, mam na myśli software, na którym pracujemy i do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Jak dla mnie pomysł debilny. To już lepiej sprzedawać tani sprzęt bez systemu Windows i zainstalować sobie Ubuntu. Przynajmniej większa swoboda użytkowania.