>

Miracast – test adapterów do bezprzewodowego przesyłania obrazu


 
 

FUNKCJONALNOŚĆ

Wi-Fi CERTIFIED™ vs Miracast Support

Każdy z testowanych adapterów wspiera obsługę standardu Miracast. Ale tylko jeden – Microsoft HD-10 – został oficjalnie certyfikowany przez Wi-Fi Alliance i oznaczony symbolem Wi-Fi CERTIFIED™, gwarantującym teoretycznie wysoką niezawodność i szeroką kompatybilność z innymi urządzeniami.

Microsoft HD-10, Planet WTV-3000 i Prestigio Multiscreen PMD1 / fot. mobiManiaK.pl

Czy brak znaczka Wi-Fi CERTIFIED™ oznacza automatycznie, że pozostałe dwa adaptery są urządzeniami gorszej klasy? To jedna z rzeczy, które postanowiłem sprawdzić gromadząc materiał do niniejszej publikacji.

Każdy z adapterów spełnia normy wyznaczone przez Wi-Fi Alliance w zakresie modułów łączności – standardowo mamy więc do czynienia z jedno-zakresowym układem WLAN IEEE 802.11 b/g/n. Z szeregu wyłamuje się tylko marka Planet, która w WTV-3000 postawiła na nowocześniejszy, dwu-zakresowy układ WLAN IEEE 802.11 a/b/g/n, pracujący z pasmach 2,4 GHz i 5 GHz, wspierany przez moduł ethernetowy o przepustowości 10/100 Mbps (to na wypadek, gdybyście chcieli zamienić adapter w punkt dostępowy).

Na czym testowaliśmy?

Do testów adapterów wybrałem trzy urządzenia: tablety Kiano Intelect 8.9 3G MS (recenzję niebawem przeczytacie na tabletManiaKu) i Kruger & Matz EAGLE 1065G oraz laptopa Lenovo ThinkPad T430. Dobór nie jest przypadkowy.

Model Kiano reprezentuje segment niedrogich tabletów z system Windows 8.1 – z reguły urządzenia te posiadają jedno-zakresowe moduły WiFi o standardowej wydajności.

Kruger & Matz EAGLE 1065G to tablet pracujący pod kontrolą systemu Android 4.4 KitKat, również wyposażony w jedno-zakresową kartę WiFi, za to oferujący wysoką stabilność połączenia, o czym szerzej przeczytacie w naszym teście.

Ostatnie z urządzeń – ThinkPad 430 – to notebook wyposażony w dwu-zakresowy moduł WiFi Intel(R) Centrino(R) Advanced-N 6205 i mocną antenę, pracujący pod kontrolą systemu Windows 8.1. Z racji parametrów, z testowanych urządzeń jest on najlepiej przygotowany do obsługi bezprzewodowego strumieniowania obrazu.

Włączamy adaptery

Microsoft HD-10 wymaga podpięcia dedykowanej ładowarki; telewizor lub monitor łączymy kablem HDMI. Ulokowanie portów z tyłu obudowy pozwala na bezproblemowe wkomponowanie urządzenia w każdy kącik multimedialny, bez potrzeby ukrywania samego adaptera.

Microsoft HD-10 / fot. mobiManiaK.pl

Po włączeniu, HD-10 przejdzie w tryb wyszukiwania kompatybilnych urządzeń, a na ekranie wyświetli się instrukcja, co robić – krok po kroku – aby skorzystać z zalet Miracast. Połączenie z adapterem możemy nawiązać ręcznie, z poziomu ustawień tabletu czy telefonu, albo automatycznie, sczytując znacznik NFC z dołączonej płytki (jeśli posiadamy sprzęt zgodny z tym standardem).

Microsoft HD-10 / fot. mobiManiaK.pl

Pod względem szybkości łączenia i intuicyjności obsługi, HD-10 wypada najlepiej ze wszystkich testowanych adapterów – zarówno w kontekście platformy Android, jak i Windows.

Planet WTV-3000 podłączamy podobnie, jak sprzęt Microsoftu – podpinamy ładowarkę do listwy zasilającej, a kabel HDMI do monitora lub telewizora. Możemy również wpiąć zewnętrzny dysk (port USB 2.0) lub kabel sieciowy, jeśli poza trybem Miracast chcemy również skorzystać z innych narzędzi sieciowych (przypomnę, że sprzęt może pracować jako AP).

Planet WTV-3000 / fot. mobiManiaK.pl

Pod względem szybkości łączenia Planet WTV-3000 wypada równie dobrze, jak model Microsoftu. W kontekście konfiguracji jest już nieco gorzej – obsługa wirtualnego pilota nie jest specjalnie wygodna, początkujących użytkowników zmylić może również fakt, że sprzęt domyślnie zaczyna pracę w trybie AP, nie Miracast. Te niedociągnięcia adapter nadrabia za to sensownie dobranym i czytelnie przedstawionym zestawem nastaw sieciowych (które, warto to podkreślić, z samym bezprzewodowym strumieniowaniem nie mają już nic wspólnego).

Planet WTV-3000 / fot. mobiManiaK.pl

Po włączeniu, na ekranie zobaczymy ekran powitalny wraz z pakietem niezbędnych informacji. Domyślnie aktywowany jest tryb punktu dostępowego, a sprzęt możemy konfigurować przewodowo lub bezprzewodowo za pośrednictwem specjalnego, wirtualnego pilota. Chcąc uaktywnić strumieniowanie obrazu, należy użyć fizycznego przycisku na obudowie adaptera – dopiero wtedy sprzęt przejdzie w tryb Miracast.

Ostatni z adapterów w naszym zestawieniu, Prestigio Multiscreen PMD1, jest przykładem dobrego pomysłu w niezbyt udanym wydaniu. Aby sprzęt zaczął działać, wystarczy podpiąć go równocześnie przez porty HDMI (sygnał wideo + audio) i USB (zasilanie) do telewizora lub monitora. Błyskawicznie zobaczymy ekran startowy z niezbędnym zestawem informacji. Możliwe jest również wykorzystanie dołączonej przejściówki HDMI.

Prestigio Multiscreen PMD1 / fot. mobiManiaK.pl

Rozwiązanie proponowane przez Prestigio ma jedną wielką zaletę, ale i jedną, jeszcze większą wadę. Zacznę od tej pierwszej. Adapter jest nieduży, a do działania nie wymaga ani dedykowanej ładowarki, ani dodatkowego kabla HDMI. Co za tym idzie jest łatwy w transporcie – docenią to zwłaszcza osoby często podróżujące, szukające szybkiego w rozstawieniu urządzenia, na przykład z myślą o prowadzeniu prezentacji.

Prestigio Multiscreen PMD1 / fot. mobiManiaK.pl

Z drugiej strony, konstrukcja PMD1 najwyraźniej nie służy stabilności połączenia. Być może to tylko kwestia oprogramowania, być może problematyczna jest aluminiowa obudowa nadmiernie ekranująca sygnał – bez względu na przyczynę, bezprzewodowe strumieniowanie obrazu z adaptera Prestigio bywa problematyczne. W testach najlepiej wypadła kombinacja, na którą złożył się PMD1 połączony przedłużaczem HDMI (niewpięty bezpośrednio do gniazda w telewizorze) oraz tablet z Androidem.

Prestigio Multiscreen PMD1 / fot. mobiManiaK.pl

Najwięcej problemów miałem z poprawnym sparowaniem urządzeń z Windowsem 8.1 – adapter często kaprysił, albo w ogóle nie chcąc się połączyć, albo tracąc sygnał po kilkudziesięciu sekundach – nie pomagała ani zabawa ustawieniami firewalla, ani z parametrami samego połączenia. Zwykle, po kilku nieudanych próbach możliwe było nawiązanie stabilnego połączenia – jego jakość nadal jednak pozostawiała wiele do życzenia, o czym przekonacie się podczas lektury kolejnego rozdziału. Dodam jeszcze, że zaraz po zakupie PMD1 warto urządzenie od razu zaktualizować – choć najnowszy firmware nie rozwiązuje problemów ze stabilnością połączenia, to widocznie poprawia jego jakość.

TESTY MIRACAST

Na pierwszy ogień wziąłem testy najłatwiejsze, które nie powinny być dużym wyzwaniem dla żadnego urządzenia.

1. Przeglądanie Sieci

Na tym polu żaden z adapterów nie zawiódł. Choć w każdym wypadku widoczne było drobne opóźnienie (nie przekraczające sekundy), to nie wpływało ono mocno na komfort serfowania. Przeglądając artykuły na techManiaKu bez problemów mogłem spoglądać wyłącznie na duży ekran, wyświetlacza w tablecie używając wyłącznie do nawigacji.

W skali od 1 do 5 punktów, każdy z adapterów zasługuje na piątkę – bez względu na urządzenie, które obraz wysyłało.

2. YouTube

Czym byłby test adapterów Miracast bez sprawdzenia, jak radzą sobie one ze strumieniowaniem obrazu pobieranego najpierw z Sieci. Dodam, że w każdym przypadku mówimy wyłącznie o transmisji bezprzewodowej, czyli urządzenie A łączy się za pośrednictwem sieci WiFi z routerem, pobiera strumień informacji z YouTube, po czym za pośrednictwem technologii Miracast przekazuje strumień obrazu do adaptera.

Miałem okazję sprawdzić zarówno klipy w rozdzielczości 720p, jak i 1080p. Przesyłając obraz z laptopa cieszyłem się niezakłóconym seansem w wypadku każdego z adapterów – zdarzały się tylko bardzo sporadyczne i chwilowe spadki płynności; nic, czym warto byłoby się przejmować z punktu widzenia potencjalnego użytkownika adaptera.

Gorzej wypadły tablety – wyposażone w słabsze anteny i mniej wydajne układy WiFi, mocniej „odczuwały” wszystkie potknięcia w transmisji danych, w efekcie czego były zdecydowanie bardziej wymagającym partnerem dla każdego z testowanych adapterów. A jak wypadły te ostatnie? Z wyjątkiem modelu Prestigio, nieźle.

Microsoft HD-10 i Planet WTV-3000 bez trudu radziły sobie z sygnałem w 720p; przy podwyższeniu rozdzielczości płynność obrazu delikatnie spadła, co owocowało sporadycznymi przycięciami – nadal jednak mieszczącymi się w granicach tolerancji. W wypadku Prestigio Multiscreen PMD1 już 720 linii w pionie było granicą, po przekroczeniu której widoczne były pierwsze spadki w płynności, przy przejściu na obraz w 1080p jakość sygnału dodatkowo spadła, co wymusiło częste buforowanie obrazu.

W skali od 1 do 5 punktów, w tym teście modele Microsoft HD-10 i Planet WTV-3000 oceniam na czwórkę, podczas gdy model Prestigio dostaje 3 punkty.

3. Filmy strumieniowane lokalnie

Po testach YouTube przyszedł czas, aby sprawdzić, jak adaptery radzą sobie ze strumieniowaniem obrazu z sieci lokalnej. Tym razem na tapetę wziąłem trzy pliki: dwa w standardzie 1080p oraz jeden w 720p. Pierwszy, najbardziej wymagający, skompresowany był z bitrate 40mbps, drugi oferował już tylko 10mbps podczas gdy ostatni tylko 3mbps.

Pliki 1080p 10mbps oraz 720p 3mbps nie stanowiły żadnego wyzwania dla każdego z adapterów – we wszystkich wypadkach obraz był nienagannie płynny, nie można było również mówić o jakichkolwiek artefaktach czy błędach.

Plik 1080p 40mbps okazał się za to prawdziwym pogromcą adapterów. W tym scenariuszu, nawet przy strumieniowaniu obrazu z laptopa zdarzały się sporadyczne spadki płynności i przycięcia obrazu (identyczne w każdym z testowanych urządzeń). Przy oglądaniu filmów przesyłanych z tabletów było już tylko gorzej. Najlepiej wypadł model sygnowany logo Microsoft, który zarówno w wypadku tabletu z Androidem, jak i Windowsem, pozwolił na oglądanie filmu przy jeszcze akceptowalnej (choć dalekiej od doskonałości) płynności. Najgorzej z wyzwaniem poradził sobie adapter Planet – tutaj spadki jakości obrazu zdarzały się najczęściej i trwały najdłużej. Adapter Prestigio wylądował w połowie stawki – zdarzały się sytuacje, w których filmu nie dało się oglądać, ale na szczęście ograniczone były wyłącznie do scen dynamicznych.

W skali od 1 do 5 punktów, w tym teście Microsoft HD-10 dostaje 4 punkty, Prestigio Multiscreen PMD1 3 punkty, a Planet WTV-3000 zadowolić musi się 2 punktami. Jeśli jednak oglądanie filmów z wysokim bitrate nie jest dla Was szczególnie ważne i 10mbps to więcej, niż dość, każdy z adapterów spokojnie ocenić możecie na 5 punktów.

4. Gry

Jedną z najczęściej spotykanych tez w kontekście bezprzewodowego strumieniowania obrazu jest zdanie: „Miracast nie nadaje się do grania”. No to sprawdźmy, jak to jest z tym graniem.

Na początek, tablety i gra Angry Birds Star Wars. Niespecjalnie wymagająca, niespecjalnie obciążająca sprzęt i – jak pokazała praktyka – nie będąca wyzwaniem dla adapterów. Z wyjątkiem Prestigio PMD1, który już na najłatwiejszym podejściu się niestety wyłożył. Grając we Wściekle Ptaszyska nie zauważyłem żadnych przycięć i spadków płynności obrazu przy modelach HD-10 i WTV-3000. Przy kombinacji PMD1 + wyposażony w mocniejszą antenę tablet K&M dało się grać, choć trzeba było zaakceptować sporadyczne „mrożenie” animacji. Łącząc tablet Kiano i PMD1, komfortowo grać nie dało się w ogóle.

Microsoft HD-10, Planet WTV-3000 i Prestigio Multiscreen PMD1 / fot. mobiManiaK.pl

Czas na drugie podejście – tym razem bardziej wymagająca seria, na którą składają się gry Halo: Spartan Assault, Asphalt 8: Airborne oraz Modern Combat 5: Blackout. Każda z produkcji była w pełni grywalna na adapterach Microsoft HD-10 oraz Planet WTV-3000, przy czym widoczne były sporadyczne spadki płynności w dynamicznych scenach. Najmniej ich zauważyłem w wypadku sprzętu z logo Microsoft. Prestigio Multiscreen PMD1 walczył jeszcze na granicy grywalności w kombinacji z laptopem T430 i grą Asphalt 8, ale nawet w tym wypadku spadki płynności były zbyt duże, by móc napisać o zaliczonym teście. W wypadku tabletów o graniu nie można było w ogóle mówić – widoczny był albo pokaz slajdów, albo (częściej) obraz płynny ale naszpikowany po brzegi artefaktami i błędami.

Ostatnie wyzwanie to pozycja typowo pecetowa. Z laptopa strumieniowałem obraz dla gry Bulletstorm – FPS-a nienowego (premiera w 2011 roku), ale nadal bardziej wymagającego, niż przeciętna gra 3D ze sklepu Google. W tym teście najlepiej wypadł adapter HD-10 (nieliczne spadki płynności, widoczne artefakty obrazu), gra możliwa była również za pośrednictwem Planet WTV-3000 (częste spadki płynności, widoczne artefakty obrazu). Najgorzej wypadł Prestigio Multiscreen PMD1 (częste spadki płynności, duża liczba artefaktów obrazu i błędów).

W skali od 1 do 5 punktów, w tym teście Microsoft HD-10 dostaje 4 punkty, Planet WTV-3000 3 punkty, a Prestigio Multiscreen PMD1 – 1 punkt.

 
 

Ceny w sklepach

Microsoft HD-10

od: 199 zł »

Planet WTV-3000

od: 266 zł »

Prestigio Multiscreen PMD1

od: 149 zł »

Szymon Marcjanek

Komentarze

  • Mam tańszej jakości adapter hdmi. Podłączone wszystko zgodnie z instrukcją, obraz z tabletu się pojawia, YouTube też, a jak włączam netfix to jest głos a nie ma obrazu (filmu) jest tylko grafika paska postępu czy przewijania strzałki. Czy coś trzeba jeszcze włączyć czy to za słaby internet czy jak? Ktoś podpowie

  • Mam tańszej jakości adapter hdmi. Podłączone wszystko zgodnie z instrukcją, obraz z tabletu się pojawia, YouTube też, a jak włączam netfix to jest głos a nie ma obrazu (filmu) jest tylko grafika paska postępu czy przewijania strzałki. Czy coś trzeba jeszcze włączyć czy to za słaby internet czy jak?

  • HD-10 da radę obsłużyć nc+go oraz pakiet eleven z tvn player? Chodzi mi o relacje na żywo streamingowe. Będę oglądał w jakości HD. Jesteście w stanie to sprawdzić. S7 nie obsługuje mhl i muszę znaleźć jakąś alternatywę aby w hotelach móc obejrzeć coś ciekawego. Jeżdżę często po Polsce jak wiadomo w hotelach nie ma dużego wyboru kanałów i chcę to zmienić.

  • Hej, zakupiłem tego Microsoft HD-10 i mam mały problem. Szymon pytanie do Was czy natrafiliście na taka sytuacje a mianowicie:
    Podłączam HD-10 i wszystko jest ok czyli idzie z tel na TV. Następnie powiedzmy ze wyłączam TV (stan czuwania) i wracam po kilku godzinach chcąc wrzucić obraz z Tel. Na kanale gdzie mam podłączone HD-10 mam czarny obraz tak jakby nic nie było podłączone (brak sygnału). Telefon nie wykrywa urządzenia pomimo tego że nic nie bylo ruszane, czerwona lampka cały czas sie świeci. Robiłem kilka testów i co ciekawe uzależnione jest to od czasu a nie od wykonanej akcji. Chodzi mi o to że nie wpływa na to włączanie i wyłączanie TV (np. 15min) lub oglądanie czegoś an innym wejściu (np. satelita). Wyglada na to jakby mi ten HD-10 po jakimś długim czasie (np po nocy) odcinał sygnał.
    Jak u Was z tym? Możecie rano odpalić TV i od razu z kanapy wrzucić obraz?

    Dodatkowo zawiodłem się tym krążkiem NFC (chodziaż moze to wina telefonu - Lumia 735 - że nie można odpowiednio konfigurować aby łączył automatycznie jak np. WIFI lub po prostu nie umiem :)). Zakładałem ze przykładam tel do krążka i od razu mam przekazanie sygnału. A u mnie jak przyłożę tel to po prostu przekierowuje mnie w tel do opcji wyboru urządzania do wyświetlenia obrazu. Tyle to ja sobie sam moge kliknąć bezpośrednio w tel

    • Cześć. Nie mieliśmy takiego problemu, a adaptera używamy w redaKcji cały czas. HD-10 jest u nas stale podpięty pod ładowarkę - przełączamy tylko źródło sygnału na telewizorze i od razu widzimy ekran czuwania adaptera, od razu też możemy parować urządzenie. Możesz w ramach eksperymentu podpiąć adapter pod monitor, zostawić na noc i zobaczyć, czy Twój problem się powtórzy.

      • Też jestem zainteresowany obsługą NC+GO przez HD-10 lub inne urządzenie. Czy udało się komuś to sprawdzić ?

  • a ja mam takie pytanko troszke z innej beczki, te wszystkie adaptery dedykowane są urzadzeniom na które bedziemy wysyłać sygnał , czyli mówiąc inaczej odbiorniki miracast , a czy są jakieś nadajniki miracast? mam tu na mysli jakis rodzaj dongle ktory podłączamy do kompa ktory nie ma odpowiedniej karty graficznej ktora umżliwia wysyłanie sygnału miracast?

  • polecam dongle asusa , kozystam juz od 2 lat i działa fajnie, czasem zrywa połączenie ale ta technologia tak poprostu ma , jeszcze długo to nie bedzie dopracowane ale wygoda jest naprawde odczuwalna , zero kabli :)

  • jak podłączyć laptop dell e7240 z urzadzeniem miracast przy win7?
    Mam zainstalowane windows widi mediashare ale to chuba nie to.DZ

  • Warto pochylić się nad GOCLEVER AERODISPLAY. Cena nie do pobicia, lepsze parametry niż niejeden konkurent. Na allegro za 59 zł!

  • Czy testowaliście miracast ze skype ? Bardzo ciekawi mnie takie rozwiązanie i czy wogóle będzie działać ?

    • Nie, nie testowaliśmy. Ale mogę to zrobić w wolnej chwili, korzystając z tego, że jeszcze część adapterów jest w redaKcji. :)