>

NVIDIA po cichu prezentuje trzy mobilne karty graficzne z linii GeForce

Bez fanfarów i większego rozgłosu. NVIDIA wprowadza do swojej oferty trzy nowe układy graficzne, które zostaną zaimplementowane w notebookach oraz maszynach potrzebujących energooszczędnych układów. Jak wygląda ich charakterystyka?

Nowe konstrukcje zielonych są oficjalnie dostępne w dwóch wersjach, które różnią się od siebie taktowaniem oraz rodzajem zastosowanej pamięci. Amerykańskie przedsiębiorstwo postawiło tym razem na architekturę Maxwell, której naturalnym następcą będzie od dawna zapowiadany Pascal.

Bez żadnych ogłoszeń oraz oficjalnej prezentacji na rynku pojawiły się trzy nowe układy mobilne odpowiednio oznaczone jako: GeForce 940MX, 930MX oraz 920MX. Każdy z trzech wspomnianych przeze mnie procesorów pracuje w oparciu o rdzeń GM108 i udostępnia do dyspozycji użytkownika 64-bitowy interfejs pamięci, co jest wynikiem zdecydowaniem słabszym niż desktopowe odpowiedniki.

Poszczególna specyfikacja układów wygląda następująco:

CUDA / Taktowanie / Interfejs / Rodzaj pamięci / TDP

  • GeForce GTX 940 MX: 384 / 1122 Mhz / 64-bit / DDR3 / 23 W
  • GeForce GTX 940 MX: 284 / 1176 Mhz / 64-bit / GDDR5 / 23W
  • GeForce GTX 930MX: 384 / 967 Mhz / 64-bit / GDDR5 / 16W
  • GeForce GTX 930MX: 384 / 1006 Mhz / 64-bit / DDR3 / 17W
  • GeForce GTX 920MX: 384 / 926 Mhz / 64-bit / DDR3 / 16W
  • GeForce GTX 920MX: 384 / 965 Mhz / 64-bit / GDDR5 / 16W

Według pierwszych testów, które pojawiły się w sieci, nowe układy graficzne NVIDII mają być niezłym zamiennikiem dla poprzednich wersji tych układów, które zostały oznaczone niemalże w identyczny sposób. Jedyną różnicą jest brak litery „X” na samym końcu nazwy modelu. Ciekawym jest jednak fakt, iż producent zdecydował się na rozdzielenie pamięci i dalsze korzystanie z nieco starszego DDR3, zamiast wykorzystać w pełni potencjał GDDR5, który przecież również jest dostępny w ofercie. Nowe układy graficzne trafią do notebooków oraz ultrabooków produkowanych przez partnerów zielonych – stanie się to zapewne jeszcze w tym miesiącu.

Aleksander Piskorz