>

Windows 10 już niedługo będzie działał, jak macOS

Nowa kompilacja Windows 10 po raz kolejny przynosi niemałą niespodziankę oraz zaskoczenie, szczególnie dla osób, które na co dzień korzystają z komputerów przenośnych. Okazuje się, że „dziesiątka” zbliży się do macOS od Apple – przynajmniej pod względem komfortu korzystania z gestów.

Naprawdę dawno już nie zdarzyło się, aby Microsoft dwukrotnie pod rząd zaskoczył nas nowościami. Jakiś czas temu kompilacja oznaczona numerem 14942 przyniosła rzeczy działające na korzyść oraz komfort użytkowników, a w przypadku nowej, 14946 jest równie dobrze, jak nie lepiej niż poprzednio. Build, który pojawił się w pierścieniu aktualizacji przynosi bowiem nowe funkcje związane z touchpadem, które powinny spodobać się użytkownikom korzystającym na co dzień z laptopów.

W nowej wersji ustawień systemowych Windows 10, użytkownicy mogą znaleźć usprawnione wykrywanie gestów oraz dotknięć na touchpadach, jak również blokowanie niezamierzonych ruchów. Wspomniana zakładka pozwoli jednak na spersonalizowanie gestów tak, aby system działał również z trzema oraz czterema palcami jednocześnie: bardzo podobnie, jak ma to miejsce w przypadku macOS od Apple. Za pomocą gestów użytkownicy będą mogli uaktywnić wielozadaniowość, pokazać pulpit czy też przełączać się między poszczególnymi programami.

Oprócz tego mamy do czynienia z rozbudowanymi opcjami połączenia z siecią Wi-Fi. Możemy określić czas ponownego włączenia po wyłączeniu lub po prostu wywołać ją bezpośrednio przez adres. Windows 10 doczekał się również małych drobiazgów oraz ogólnych poprawek, które mają przełożyć się na szybsze działanie oraz lepszą optymalizację zadań podczas pracy.

Nowa aktualizacja powinna pojawić się jeszcze w tym roku i ciekawe, czy finalnie Microsoft doda do niej więcej usprawnień związanych z laptopami oraz touchpadem. Gestów nigdy za wiele!

Ceny Microsoft Windows 10


Aleksander Piskorz