>

Test Ozone EKHO H80 Origen i Exon F60 Origen: słuchawki i myszka dla wymagających graczy

Marka Ozone zaprezentowała dwa zupełnie nowe produkty, które są przeznaczone dla wymagających graczy. Jak w praktyce poradziła sobie mysz Exon F60 Origen oraz słuchawki EKHO H80 Origen i czy warto wydać na nie pieniądze?

To już nie pierwszy raz, kiedy w moje ręce wpadają produkty dla graczy od marki Ozone. W przypadku testowanej klawiatury oraz innych sprzętów zawsze byłem pozytywnie zaskoczony, jak ten producent wypada na tle konkurencji: zarówno pod względem jakości wykonania, jak i samej ceny. Tym razem do redakcji trafiła mysz dla graczy Exon F60 Origen oraz słuchawki EKHO H80 Origen z zupełnie nowej serii – tworzonej we współpracy z graczami oraz przeznaczonej dla osób, które wiedzą, czego dokładnie oczekują od sprzętu. Jak więc wypadły te akcesoria podczas moich testów? Przekonacie się o tym czytając poniższy test.

fot. mobiManiaK.pl

Ozone EKHO H80 Origen specyfikacja:

  • Typ: 7.1 wirtualny
  • Membrany: 53mm
  • Pasmo przenoszenia słuchawek: 10Hz~20kHz
  • Maksymalne wejście: 100mW
  • Waga netto: 380 gr
  • Impedancja słuchawek: 32 Ω
  • Kierunkowość mikrofonu: jednokierunkowy
  • Czułość mikrofonu: -38dB
  • Impedancja mikrofonu: 2.2k Ω
  • Pasmo przenoszenia: 50Hz – 20KHz
  • Wymiary mikrofonu: Ø 6 x 2.7 mm
  • Mikrofon: wysuwany
  • Podświetlenie LED: Tak
  • Długość kabla: 2m
  • Złącze: USB

Pierwsze wrażenia

fot. mobiManiaK.pl

Słuchawki Ozone EKHO H80 Origen zapakowane są w solidne i dosyć ciężkie pudełko, które nie sprawia wrażenia tandetnego – raczej standardowa konstrukcja w przypadku słuchawek z segmentu dla graczy. Po otworzeniu pudełka od razu w oczy rzuca się jednak wielkość słuchawek, a przede wszystkim nauszniki, które jak się (później) okazuje są naprawdę wygodne. Same słuchawki wyjmuje się bez problemu, jednak odruchowo szukałem dodatkowych akcesoriów, których w środku po prostu nie było.

Słuchawki od Ozone posiadają naprawdę masywną konstrukcję, która została stworzona tak, aby zapewnić nam komfort niezależnie od tego, jak anatomicznie wygląda nasza głowa oraz jaką posiada charakterystykę. Sam korzystam z okularów i mam dość dużą czaszkę, jednak nie miałem najmniejszego problemu z regulacją oraz założeniem headsetu na głowę. Duży plus dla Ozone za umieszczenie metalowych, schodkowych prowadnic, które w łatwy i dokładny sposób pozwalają znaleźć idealny rozmiar do codziennego noszenia podczas gdy lub słuchania muzyki.

fot. mobiManiaK.pl

Wspomniany model oprócz wygodnych nauszników posiada również długi kabel zakończony wtykiem USB oraz wysuwany mikrofon na elastycznym pałąku. W przypadku tego pierwszego, bardzo żałuję, że nie znalazłem w zestawie przejściówki na klasyczne wejścia, które mógłbym podłączyć do lepszej karty dźwiękowej niż ta, która znajduje się na płycie głównej. W kwestii mikrofonu nie mam temu zestawowi nic do zarzucenia: wysuwa się on oraz chowa praktycznie idealnie i bez żadnego zgrzytu, jednak mam pewne zastrzeżenia dotyczące jego ergonomii, ale o tym w dalszej części tekstu.

fot. mobiManiaK.pl

Na kablu w łatwy sposób można zlokalizować również pilot do sterowania, który pozwala na wyciszenie mikrofonu, zmianę głośności lub całkowite wyciszenie dźwięku w słuchawkach. Przydatna sprawa, jednak muszę napomknąć o tym, iż czucie tego elementu jest zbyt… plastikowe. Nie ma tu już tego wrażenia solidności, jak w przypadku samego headsetu.

Słuchawki Ozone EKHO H80 Origen są oczywiście w pełni podświetlane i zauważycie to od razu po podłączeniu ich do komputera. Fajną sprawą jest dioda LED na mikrofonie: kiedy jest zapalona, wtedy mikrofon zbiera wszystko z otoczenia, a kiedy zgaszona wtedy naturalnie nie słychać nas poprzez komunikator lub inny program.

Muzyka

W przypadku muzyki jest tak, jak to ma miejsce w 99% przypadków słuchawek dla graczy. Poprawnie, z miękkim basem nieco zalewającym średnicę oraz wyraźnymi wysokimi tonami. Zdecydowanie nic specjalnego, ani wyróżniającego się, co powaliłoby mnie na odsłuchach na kolana. Wiadomo, iż tego typu sprzęt stworzony jest do czegoś zupełnie innego, ale czasem producenci robią cuda w kwestii uniwersalności.

fot. mobiManiaK.pl

Muzycznie, słuchawki od Ozone grają poprawnie, jednak osobom lubującym bas polecałbym drugą parę do alternatywnego słuchania. Headset Ozone nie boryka się jednak z żadnymi problemami i można w nich oglądać seriale, filmy oraz inne materiały multimedialne. Tak jak wspomniałem jednak, nie ma co liczyć na fajerwerki.

Gry

Na co dzień korzystam z nieco tańszego odpowiednika do gier i po raz kolejny: wow! Naprawdę dobra robota Ozone. Zamontowane przez producenta przetworniki pokazują całą moc wręcz przenosząc nas do świata gry: niezależnie od tytułu, jaki zdecydujemy się wybrać. Pociski, pisk opon, wybuchy – wszystko słychać dokładnie tam, gdzie trzeba. Muszę przyznać, że miałem ciekawe wrażenie głębi otaczającej moje uszy, jednak nie był to dźwięk typowo, cyfrowo zniekształcony. Ozone zdecydowanie stawia w tym wypadku na detale i to się ceni. Zauważyłem naprawdę konkretne wyczulenie na niektóre z elementów gier: przykładowo w Counter Strike’u byłem w stanie usłyszeć kroki przeciwnika z połowy mapy! Nie sądziłem do tej pory, że jest to możliwe.

Druga rzecz, o której koniecznie muszę wspomnieć, to fenomenalne, miękkie nauszniki idealnie wyciszające wszystkie dźwięki z zewnątrz. To jednak ma swoją wadę oraz cenę: dość mocne nagrzewanie się uszu. Po kilkugodzinnej sesji zauważyłem pot na nausznikach i faktycznie zrobiło mi się cieplej przed komputerem. Coś za coś jednak i zdecydowanie nauszniki od Ozone zasługują na pochwałę. Jedne z najlepszych pod względem izolacji jakie przyszło mi do tej pory testować w sprzęcie dla graczy.

Mikrofon

fot. mobiManiaK.pl

Mikrofon, jak mikrofon… Tyle w zasadzie mógłbym o nim napisać. Poprzez złącze USB jakość pozostawia nieco do życzenia, jednak nie ma tragedii. Znajomi nie narzekali podczas rozmowy oraz gry, jednak mówili, że brzmię jakbym był nieco przytłumiony. Jeżeli jednak macie dobrą kartę dźwiękową wbudowaną w płytę główną, to nie ma się czego obawiać. Wydaje mi się, że ponownie byłoby lepiej, gdybym podłączył słuchawki do zewnętrznego DACa.

Mikrofon nie sprawia, że będzie można nagrywać podcasty, ale też nie szumi ani nie przeszkadza innym w rozgrywce. Jest poprawnie.

Oprogramowanie

Oprogramowanie słuchawek jest dość ubogie, jednak znajdziecie w nim wszystko, czego tylko potrzeba do dostosowania zestawu według własnych preferencji.

fot. mobiManiaK.pl

fot. mobiManiaK.pl

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.5

ZALETY
  • Solidna konstrukcja;
  • Miękkie pady;
  • Jakość dźwięku.
WADY
  • Krótki mikrofon;
  • Brak złącza innego niż USB;

Spis treści

  1. Test słuchawek EKHO H80 Origen
Aleksander Piskorz