>

Test HP Omen 17-w172nw. Gamingowy laptop z GTX 1070 i kamerką RealSense

Spis treści

  1. Bateria, ekran i wydajność

Bateria

Poprzednie wersje laptopa Omen 17 oferowały wymienną baterię. Testowany model przyniósł na tym polu zmiany. Ogniwo zostało zabudowane – aby się do niego dostać niezbędne będzie rozebranie obudowy.

Akumulator na pojemność 8100 mAh – w wypadku standardowego laptopa byłoby to pokaźną wartością, zważywszy jednak na to, że testowany sprzęt bazuje na energochłonnym procesorze i7 z serii HQ (gdzie TDP wynosi 45 W) oraz na GPU GTX 1070 bez opcji uaktywnienia energooszczędnej rezerwy w postaci zintegrowanej grafiki Intela, faktyczny czas pracy urządzenia na jednym ładowaniu nie imponuje.

W testach syntetycznych przy jasności sprowadzonej do 120 cd/m2, komputer wytrzymywał zazwyczaj ponad 2 godziny z daleka od gniazdka. Co warte podkreślenia, grając wcale nie skrócimy drastycznie tego czasu, bo nawet na „jałowym biegu” komputer i tak korzysta z zasobów energochłonnej grafiki NVIDII.

Ekran

Dobry ekran w laptopie do grania to podstawa. I tutaj Omen 17 nie rozczarowuje. Sprzęt wyposażono w przyzwoity, 17,3-calowy panel o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 px) wyprodukowany przez koncern LG (sygnatura LGD046E) – podobny model znaleźć można w wielu innych gamingowych notebookach – na przykład w cenionej linii MSI Dominator a nawet w niektórych maszynach Alienware.

HP Omen 17-w172nw / fot. mobiManiaK.pl

HP Omen 17-w172nw / fot. mobiManiaK.pl

Wyświetlacz wykonano w technologii IPS, dzięki czemu dysponuje on szerokimi kątami widzenia – w pionie co prawda widoczna jest strata jakości przy maksymalnym odchyleniu, ale mieści się jeszcze w akceptowanych ramach. Panel nie zawodzi także pod względem czasu reakcji, osiągając 24 ms w przejściu od czarnego do białego. Co więcej, laptop korzysta z zalet technologii NVIDIA G-Sync, o której szerzej przeczytacie w jednym z wpisów Amadeusza na mobiManiaK.pl. Dobrze wypada również odwzorowanie kolorów – nasze pomiary wykazały pokrycie dla 86% palety sRGB i 63% palety AdobeRGB – nie jest to wynik tak fantastyczny, jak w ostatnio testowanym przez nas ROG Strix GL553VE, ale zdecydowanie zasługuje na plusa.

Jasność maksymalna przekracza 320 cd/m2 przy nierównomierności podświetlenia na poziomie 10%. Dodając do tego matową powłokę zapobiegającą powstawaniu niechcianych refleksów otrzymamy solidny zestaw do grania w niemal każdych warunkach – tylko ostre słońce może pokrzyżować nam szyki.

Nieźle wypada zaplecze komunikacyjne. Zewnętrzny monitor można podpiąć nie tylko za pośrednictwem portu HDMI (co jest standardowym rozwiązaniem w większości laptopów), ale także przez mini DisplayPort.

Wydajność

Teoretycznie Omen 17 dostępny jest w wielu konfiguracjach, pośród których nie zabrakło również najnowszych, bazujących na procesorach generacji Kaby Lake. W rzeczywistości w polskich sklepach tak kolorowo nie jest. Dominuje jedna wersja, bazująca na 4-rdzeniowym CPU Intel Core i7-6700HQ z linii Skylake. I taki też model przyjechał do redakcji mobiManiaKa.

Taktowany zegarem 2,6 GHz procesor potrafi się rozkręcić do 3,5 GHz w trybie Turbo. To bez dwóch zdań świetny przedstawiciel rodziny HQ, pod względem wydajności miażdżący typowo laptopowe CPU z oznaczeniami M czy U.

HP Omen 17-w172nw / fot. mobiManiaK.pl

HP Omen 17-w172nw / fot. mobiManiaK.pl

Testowany egzemplarz wyposażono w dwie kości DDR4 2400 MHz (w sumie 12 GB), ale w sklepach zwykle spotykany jest wariant z 8 GB RAM – ta różnica nie ma w praktyce dużego wpływu na wydajność laptopa. Warto natomiast podkreślić obecność dysku SSD na interfejsie NVMe – to cecha droższych konfiguracji, kosztujących ponad 6 tys. zł. Tańsze modele wyposażono w tradycyjny dysk HDD o pojemności 1 TB – dużo wolniejszy, przez co mający negatywny wpływ na wydajność komputera, o czym warto pamiętać analizując wyniki naszych pomiarów.

Nasz wariant HP Omen 17 przychodzi z dyskiem SSD wyprodukowanym przez Samsunga. Nie jest to model tak szybki, jak nośniki z ThinkPada P50 czy Hyperbooka SL701, ale z praktycznego punktu widzenia nie jest to szczególnie istotne, bowiem system chodzi szybko, sprawnie i nie ma tendencji do spowalniania, co często widuję w środowisku Windows 10.

Mocny procesor, wydajny dysk i szybki RAM – to bardzo dobra kombinacja. Omen 17 nie boi się żadnego zadania. W czasie testów miałem nieraz okazję sprawdzić, jak radzi sobie z multimediami w rozdzielczości UHD (nieskompresowany film 4K oraz materiał w HDR10+ nie były dla niego wyzwaniem) i wymagającymi sporych zasobów narzędziami (Lightroom, Photoshop, Vegas). Z każdego testu komputer wyszedł obronną ręką – ale to przecież nie może dziwić patrząc na wyniki syntetycznych benchmarków.

Kupując HP Omen 17 w polskim sklepie skusić się możemy albo na słabszy wariant z grafiką GTX 1060 (w cenie około 5,5 tys. zł), albo pójść na całość i wybrać wersję z jednym z najlepszych GPU na rynku: GTX 1070. Nam przypadła druga konfiguracja, od strony podzespołów porównywalna z ubiegłorocznym monstrum: Hyperbook MS-1785.

Na poniższym wykresie zebrałem laptopy gamingowe z różnych segmentów cenowych. Pośród nich znalazły się zarówno maszyny z grafiką poprzedniej generacji (GTX 980M, 960M i 950M), jak również nowsze modele z GTX 1050GTX 1050 Ti i GTX 1070.

Cóż mogę dodać. Wyniki testów mówią chyba wszystko. Omen 17 poradzi sobie z graniem w stabilnych 60 klatkach na sekundę przy wysokich ustawieniach w niemal każdym tytule na rynku. Najbardziej wymagające produkcje mogą wymagać lekkiego tuningu i doszlifowania nastaw, ale zapas mocy drzemiącej w GTX 1070 jest na tyle duży, że nieprędko wyjdzie gra, której wymagań ten komputer nie spełni.

HP Omen 17-w172nw / fot. mobiManiaK.pl

HP Omen 17-w172nw / fot. mobiManiaK.pl

W kwestii łączności Omen 17 nie oferuje nic ponad standard. Za połączenie WiFi odpowiada układ Intel Dual Band Wireless-AC 7265 pracujący w dwóch zakresach (802.11ac: 2,4 GHz i 5 GHz), uzupełniony przez Bluetooth w wersji 4.0. To sprawdzona i udana kombinacja, z którą często mam do czynienia w laptopach z 2016 i 2017 roku.

Zmierzając do końca wspomnę jeszcze o ciekawym i rzadko spotykanym dodatku. Laptopa „uzbrojono” w kamerkę wykorzystującą technologię Intel RealSense. Poza typowo rozrywkowymi funkcjami związanymi z wirtualną rzeczywistością, ten element wyposażenia ma jedną, bardzo praktyczną zaletę. Pozwala na odblokowanie komputera twarzą w usłudze Windows Hallo – wystarczy spojrzeć na kamerkę, aby system automatycznie zalogował nas do sesji. Nie powiedziałbym, że ten sposób jest szybszy od podania PIN-u, ale na pewno robi większe wrażenie.

Spis treści

  1. Bateria, ekran i wydajność

Szymon Marcjanek