Premiera nowego Surface Pro LTE coraz bliżej. Jaką będzie miał specyfikację i co zaoferuje w stosunku do podstawowego wariantu Surface Pro? Sprawdź, czy warto czekać na premierę.
Podczas trwającej obecnie konferencji Microsoftu – Ignite – jednemu z przedstawicieli firmy powiedziało się nieco za dużo o nowym urządzeniu z linii Surface. Na pytanie, czy Microsoft Surface Pro LTE zadebiutuje 1 grudnia odpowiedział, że tak. To ważna data, którą warto zapisać w swoim kalendarzu. Przynajmniej ja to zrobiłem.
Zapewne zdziwicie się, jak Wam powiem, że pierwszy model ma moduł LTE, podczas gdy Microsoft Surface Pro został go pozbawiony. Co więcej, nowa wersja wyposażona zostanie w możliwość korzystania z dobrodziejstw gniazda eSIM (polscy operatorzy jeszcze nie oferują możliwości jej wykorzystania, ale trwają prace nad rozwiązaniem, które ma to umożliwić) i będzie oferowana tylko w dwóch wariantach: oba mają procesor Core i5, ale różnią się ilością pamięci RAM i wielkością dysku: 4/128 GB i 8/256 GB. Obecność modułu LTE mówi nam, że jest to urządzenie do pracy w podróży, więc nie ma się co specjalnie obrażać na brak mocniejszych wersji.
Wariant ze słabszą specyfikacją ma kosztować 1149 dolarów, ta z mocniejszą to wydatek rzędu 1349 dolarów. Trzeba przyznać, że to sporo.
Przecieki mówią jeszcze o istnieniu wersji ze Snapdragonem 835. I szczerze powiedziawszy to ona sprawia, że 1 grudnia w moim kalendarzu znalazł się wpis o premierze. Jest to jednostka, która zużywa znacznie mniej prądu, a więc możemy oczekiwać świetnych czasów pracy z dala od gniazdka.
Jeśli Windows 10 będzie działał na nim sensownie, to mój portfel z pewnością uszczupli się o kwotę, jakiej zażąda za niego Microsoft. W pracy wystarcza mi w zasadzie podstawowa wydajność, a po krótkich testach jestem fanem klawiatury obecnej w nowym Surface Pro i Surface Laptop. Oraz tworzywa Alcantara. Mam również nadzieję, że wersja ta będzie nieco tańsza od modelu z procesorem Intel Core m3.
Źródło: laptopmag
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.