>

Surface Book 2 w nowym wariancie jest sporo tańszy

Nowy wariant Microsoft Surface Book 2 trafia do sprzedaży. Ma mniejszy dysk SSD, ale reszta podzespołów pozostała taka sama. Czy warto zaoszczędzić na wielkości dysku? Moim zdaniem tak.

Microsoft Surface Book 2 to laptop 2 w 1, który w zasadzie nie ma konkurencji w swojej kategorii. Na rynku nie ma drugiego laptopa, który byłby tak uniwersalny, a jednocześnie oferował użytkownikowi tak mocną specyfikację. Po tym, jak Microsoft zapowiedział sprzedaż 15-calowego Surface Booka 2 w Polsce firma zaskoczyła nas jeszcze jednym wariantem. Podobnie, jak w przypadku nowej wersji Microsoft Surface Laptop będzie on sporo tańszy.

https://www.mobimaniak.pl/281052/nowy-tanszy-surface-laptop/

Skoro mówimy o tańszej wersji, to oczywiste jest, że Microsoft na czymś musiał zaoszczędzić. W przypadku Surface Laptopa jest to słabszy procesor, ale w kontekście przeznaczonego dla profesjonalistów Surface Book 2 o takim podejściu nie może być mowy. W nowym wariancie nadal zobaczymy procesor Intel Core i5, niestety siódmej generacji. Szkoda, bo o postępie w wydajności możecie przeczytać na przykład w recenzji Acer Nitro 5 Spin.

Różnica pomiędzy podstawową wersją, kosztującą obecnie 7599 złotych, a okrojonym modelem leży w pojemności dysku. Nowy wariant będzie miał o połowę mniejszy dysk SSD – 128 GB. Czy to powód, dla którego warto go wybrać? Moim zdaniem tak, ponieważ będzie kosztował 1200 dolarów, co w przypadku zwykłego dla Microsoftu przelicznika powinno dać cenę wynoszącą 5999 złotych. Sami odpowiedzcie sobie na pytanie, czy dodatkowe 128 GB dysku w czasach chmur jest warte ponad półtora tysiąca złotych – dla mnie nie.

Należy bowiem pamiętać, że to nadal sprzęt posiadający fantastyczny ekran i topową jakość wykonania. W tej cenie jego głównym konkurentem jest oczywiście MacBook Pro, który kosztuje podobne pieniądze, ale jednocześnie nie posiada dotykowego ekranu, który w dowolnej chwili można odłączyć od klawiatury. Zdecydowanie warto czekać, aż wersja z mniejszym dyskiem trafi do Polski.

Źródło: gizmochina

Konrad Bartnik