>

Będzie nowy MacBook 13. Co więcej – ma być tani (przynajmniej jak na Apple)

Wygląda na to, że w siedzibie giganta z Cupertino wreszcie ktoś doszedł do wniosku, że oferowanie laptopów za 30 tysięcy złotych nie do końca jest sensownym pomysłem. MacBook 13 ma pokazać, że firma potrafi robić względnie tanie i porządne komputery.

Premiera nowych MacBooków Pro odbiła się sporym echem w branży – nie tylko dla tego, że to pierwsza od dawna aktualizacja laptopów od Apple, ale także ze względu na to, że tradycyjnie firma postawiła na naprawdę drogie produkty, których ceny przekraczają nawet 30 tysięcy złotych.

Przy okazji koncern wycofał także ze sprzedaży MacBooki z portami USB i HDMI, co raczej nie może się podobać wszystkim, którzy nie mienią się zapalonymi fanatykami wszystkiego, co ma logo nadgryzionego jabłka. Wygląda jednak na to, że decydenci Apple powoli wracają z Marsa i kierują się ku Ziemi, bowiem szykuje się naprawdę ciekawa premiera taniego, jak na warunki Apple, laptopa.

Nowy MacBook 13 będzie tani… względnie

Już we wrześniu na rynku powinien zadebiutować nowy MacBook 13 – co ciekawe, pod względem wyceny powinien on zastąpić model „12”, czyli MacBooka Air, który najprawdopodobniej doczeka się aktualizacji dopiero pod koniec 2018 roku ze względu na problemy z dostawami procesorów od Intela.

Jak zapewne się spodziewacie, laptop będzie bazować na układach z rodziny Kaby Lake Refresh, a więc zapewne będzie to jeden z modeli Core i5-8250U / i5-8259U / i7-8550U / i7-8559U. Osobiście spodziewałbym się w tym wypadku konfiguracji z procesorami Core i5, zważywszy na cenę, z jaką ma zadebiutować na rynku MacBook 13.

Cena ma ma wynosić 1200 dolarów, co w odniesieniu do standardów Apple jest bardzo niską kwotą. Tym samym model ten moglibyśmy kupić już za 4000 złotych, a więc w cenie, która jest osiągalna dla zdecydowanie większej grupy klientów, aniżeli potencjalnych kupujących drogie MacBooki Pro.

Oczywiście daleki jestem od stwierdzenia, że nowe MacBooki 13 będą towarem pierwszej potrzeby, ale samo Apple przewiduje, że model ten odniesie sukces na rynku – firma szykuje bowiem na premierę około 8 milionów egzemplarzy, co jest naprawdę sporą liczbą pokazującą, że Apple zwyczajnie ma ochotę powalczyć z konkurencją także na polu nieco tańszych sprzętów, nie kandydujących do półki premium. Czas pokaże, czy taka strategia rynkowa faktycznie okaże się sukcesem.

źródło: wccftech

Amadeusz Cyganek