>
Kategorie: Newsy

Koronawirus nie zbawił branży PC

Choć analitycy wskazywali na fakt, że dzięki epidemii koronawirusa sprzedaż komputerów i peryferiów rośnie w niesamowitym tempie, to finalnie okazało się, że ta sytuacja pozwoliła jedynie nieco podreperować statystyki całej branży. Najnowszy raport pokazuje bowiem, że kondycja całego sektora jest po prostu słaba.

Jeszcze kilka dni temu wskazywaliśmy – w ślad za analitykami z NPD Group – że koronawirus (i wymuszona konieczność pracy w trybie domowego biura) sprawia, że konsumenci chętniej sięgają po nowe komputery i laptopy, które mają ułatwić zdalną pracę. Jak się jednak okazuje, ten krótki okres w pierwszym kwartale jedynie sprawił, że nastroje są tylko odrobinę lepsze, bo producenci z branży PC absolutnie nie mają się z czego cieszyć.

Idą ciężkie czasy dla branży PC – spadki notują najwięksi producenci

Firma analityczna Canalys opublikowała raport podsumowujący sprzedaż komputerów stacjonarnych, laptopów i stacji roboczych za pierwszy kwartał 2020 roku. Wnioski z niego płynące niestety nie napawają optymizmem – w ubiegłych trzech miesiącach swoich nabywców znalazło 53,7 miliona takich urządzeń, co oznacza spadek względem pierwszego kwartału 2019 roku aż o 8%. Tym samym mamy do czynienia z największą redukcją sprzedaży od początku 2016 roku – wówczas wyniki spadły aż o 12%.

Co równie niepokojące to fakt, że aż czterech na pięciu największych producentów odnotowało spadki sprzedaży. Na szczycie doszło do zamiany ról, bowiem pozycję lidera opuściło HP, które aktualnie posiada 21,8% udziałów w rynku (sprzedaż zmalała aż o 13,8%), z kolei na czoło stawki wysforowało się Lenovo, tracąc na wskaźnikach sprzedaży znacznie mniej, bo 4,4%.

Z największym odpływem klientów boryka się natomiast Apple – komputery giganta z Cupertino sprzedały się o 21% gorzej niż w Q1 2019, a jedyną zieloną wyspą w tym oceanie beznadziei jest Dell, który zwiększył sprzedaż, ale tylko symbolicznie, bo o 1,1%.

Koronawirus to nie wszystko – winnym również Intel

Analitycy wskazują na kilka powodów tego stanu rzeczy – oprócz zmniejszonego zainteresowania komputerami po okresie świątecznym widać oczywiście wpływ epidemii koronawirusa i wstrzymania pracy fabryk, ale duży wpływ na te rezultaty mają także dalsze problemy Intela, który nadal nie powrócił do pełnej sprawności produkcyjnej i nadal oferuje niedostateczne zapasy CPU.

A sytuacja w II kwartale – wskutek pogłębiającej się światowej recesji – wcale nie zapowiada się na lepszą…

źródło

Amadeusz Cyganek