>

Elektryczne hulajnogi i rowery pod lupą UOKiK. Wnioski nie są optymistyczne…

Po kilku latach od powszechnego wejścia na rynek hulajnogi elektryczne oraz inne pojazdy na prąd stają się obiektem zainteresowania polskich władz, służb kontrolnych i regulatorów. Do akcji wkroczył Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który skontrolował tego typu urządzenia pod kątem zgodności z wymogami bezpieczeństwa.

Coraz większa ilość hulajnóg elektrycznych na ulicach polskich miast to problem, który na przestrzeni ostatnich miesięcy mocno eskaluje – nic więc dziwnego, że za regulacje dotyczące prędkości czy też sposobu poruszania się tymi urządzeniami zabrało się Ministerstwo Sprawiedliwości. Na kontrolę zdecydował się także UOKiK sprawdzając, czy sprzęty sprzedawane w Polsce spełniają normy bezpieczeństwa i kompletną dokumentację zgodną z rządowymi wytycznymi.

9 na 10 hulajnóg niezgodnych z wytycznymi

W trakcie działania skontrolowano 41 różnych produktów u kilkunastu sprzedawców na terenie czterech województw: mazowieckiego, pomorskiego, podkarpackiego i śląskiego. Wnioski są niestety niezbyt optymistyczne – uchybienia odnotowano bowiem aż w 88% przypadków.

Głównym grzechem sprzedających było niedołączenie do urządzeń pisemnej deklaracji zgodności z wytycznymi bezpieczeństwa (w 11 przypadkach) lub jej niewłaściwe sformułowanie (w 15 przypadkach) – w drugim z problemów chodzi głównie o brak opisu maszyny, brak nazwy i adresu producenta czy brak odniesienia do właściwej dyrektywy bezpieczeństwa.

Kontrola zgodności z zasadniczymi wymaganiami wykazała z kolei w 32 przypadkach nieprawidłowe sporządzenie instrukcji obsługi (brak instrukcji w języku polskim czy brak wymaganych ostrzeżeń), a w 28 przypadkach niewłaściwe oznakowanie maszyn. Warto wspomnieć, że wskutek prowadzonych działań skierowano 4 zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Jak zapewnić bezpieczeństwo?

Jasne – prowadzona kontrola dotyczyła głównie względów formalnych związanych z dokumentacją czy oznaczeniami, ale tak duża skala niezgodności bez wątpienia musi niepokoić. Tym bardziej więc powinniśmy być przekonani o konieczności wprowadzenia odpowiednich regulacji, które sprawią, że korzystanie z hulajnóg i innych pojazdów elektrycznych będzie bardziej bezpieczne.

Niewątpliwie krokiem w dobrą stronę byłaby konieczność homologacji tych urządzeń. To mogłoby oczywiście podnieść koszt zakupu takiego sprzętu, ale z drugiej strony byłoby rozwiązaniem zapewniającym znacznie większe bezpieczeństwo.

źródło: UOKiK

Amadeusz Cyganek

Komentarze

  • Hulajnogarze to przekleństwo polskich miast. Powinno być prawo żeby ludzie mogli na ulicy nosić bejzbole i walczyć z tą plagą. Miasta są dla ludzi a nie klaunów.