>

Ależ to jest potężny monitor! Świetna rzecz dla pecetowców i konsolowców

Dzięki takim produktom, jak najnowszy model z rodziny Philips Momentum, różnica pomiędzy monitorami a telewizorami w wielu przypadkach szybko się zaciera. To bowiem aż 55-calowy kolos, który świetnie sprawdzi się w starciu nie tylko z wydajnym pecetem, ale i konsolami nowej generacji.

Nowy model Philipsa z linii Momentum z powodzeniem może zastąpić telewizor w pokoju każdego gracza. Co więcej, producent otwarcie mówi o tym, iż jest to sprzęt skrojony głównie na potrzeby Xboksa Series X oraz S, choć oczywiście na jego możliwości nie powinni narzekać także posiadacze PlayStation 5.

Rozmiar nie odbija się na parametrach

Philips Momentum 559M1RYV wyposażono w 55-calowy panel typu VA o rozdzielczości 4K UHD (3840 x 2160 px) przy odświeżaniu 144 Hz. Warto jednak pamiętać, że obecna generacja konsol wspiera obraz o rozdzielczości 4K przy 120 Hz lub 2560 x 1440 px przy odświeżaniu 120 Hz. Dopiero przy podłączeniu do komputera monitor będzie mógł wyświetlać obraz 4K przy 144 Hz.

Dzięki wsparciu technologii Variable Refresh Rate unikniemy efektu rozrywania obrazu na PC oraz konsolach Xbox. Monitor spełnia wymagania certyfikatu VESA DisplayHDR 1000, co w połączeniu z kontrastem statycznym 4000:1 i możliwością wyświetlenia 1,07 mld kolorów daje naprawdę dobre efekty.  Całość uzupełnia technologia Ambiglow, która daje wrażenie rozszerzenia obrazu na przestrzeń za monitorem. Efekt ten jest uzyskiwany dzięki podświetleniu ściany za monitorem diodami LED znajdującymi się na zewnątrz urządzenia.

Wbudowany soundbar? Kupuję to

Co ważne, w Momentum 559M1RYV zintegrowano soundbar projektu Bowers & Wilkins – renomowanego brytyjskiego producenta urządzeń audio. System 2.1 o mocy 40 W (RMS) reprodukuje dźwięk w zakresie 50 Hz – 20 KHz. Tryby Sport & Racing, RPG & Adventure, Action, Movie, Music i Personal pozwolą odpowiednio dopasować charakterystykę brzmienia do wyświetlanych na monitorze gier lub filmów. Głośnik dekoduje również dźwięk DTS.

W zestawie złącz znajdziemy rzecz jasna HDMI w wersji 2.1 (3x), a także DisplayPort 1.4 i hub USB, złączony z pięciu portów USB typu B oraz USB typu C. Dodatkowo zyskujemy dostęp do wyjścia audio.

Oczywiście monitor zdecydowanie nie należy do najtańszych – do sprzedaży w naszym kraju trafi on w sierpniu, a jego cena to, bagatela, 6299 złotych.

źródło: Philips

 

Amadeusz Cyganek