>

Jak walczyć z niedoborem kart graficznych? To proste – odświeżyć stary, choć popularny układ

Rynek kart graficznych to bardzo nietypowy segment sprzętu elektronicznego – tylko tutaj z niedoborami w sklepach walczy się, wypuszczając na nowo starsze GPU. Na taki pomysł wpadła właśnie Nvidia.

Wyobraźcie sobie, że wskutek problemów z dostępnością elektroniki koncerny motoryzacyjne rezygnują z produkcji najnowszych modeli, a na taśmach produkcyjnych pojawiają się modele z 2017 roku. „A może by tak wprowadzić do sprzedaży telewizor sprzed pięciu lat, zamiast koniecznie wprowadzać najnowsze modele z matrycami OLED?”, nie pomyślał żaden producent TV.

A tymczasem w segmencie kart graficznych od kilkunastu miesięcy mamy do czynienia z iście kuriozalną sytuacją, w których producenci GPU przywracają do sklepów starsze i często mocno wysłużone jednostki. Ot, warto, chociażby wspomnieć o ponownym wprowadzeniu do sprzedaży GeForce GT 730, czyli układu… sprzed siedmiu lat.

RTX 2060 w nowej wersji. To dziwny pomysł, ale chyba najlepszy z możliwych

Wygląda jednak na to, że Nvidia uznała ten sposób za skuteczny i pozwalający na wypełnienie luki na rynku GPU. Tym razem jednak koncern zaproponuje producentom AiB odświeżenie jednego z najpopularniejszych układów ostatnich lat – mowa o GeForce RTX 2060.

Według nieoficjalnych doniesień, w styczniu do sklepów ma trafić bardzo duża partia tego GPU, co pozwoliłoby złagodzić niedostatki kart graficznych, które są spodziewane także w pierwszej połowie przyszłego roku. Co ważne, nie będzie to jednak standardowe odświeżenie, ale znaczne zwiększenie możliwości tej grafiki ze względu na zastosowanie aż 12 GB pamięci graficznej typu GDDR6.

To dość zaskakująca sytuacja, bowiem po premierze RTX 3060 raczej trudno było oczekiwać, że Nvidia zdecyduje się na przywrócenie bezpośredniego poprzednika nowego GPU. Sytuacja na rynku jest jednak na tyle niestabilna, że wprowadzenie do sklepów wciąż bardzo popularnej karty graficznej to w miarę sensowny pomysł.

Plany Nvidii to jednak niezbyt optymistyczne informacje dla osób, które czekają na poprawę sytuacji na rynku GPU – to potwierdzenie tego, że zwiększona dostępność nowych kart graficznych może być w najbliższym czasie czymś niewykonalnym.

źródło

Amadeusz Cyganek