>

Nadchodzi nowy Radeon! To będzie najtańsze GPU z nowej generacji

Już wkrótce do sklepów powinna trafić nowa propozycja AMD z rodziny Radeon RX 6000. Tym razem czas na najtańsze dotychczas GPU z tej rodziny, które ma trafić do sklepów już niebawem – mowa o Radeonie RX 6600.

AMD zdecydowanie nie zwalnia tempa – choć prace nad architekturą RDNA 3, która znajdzie się na wyposażeniu Radeonów RX 7000 wciąż trwają, to koncern wciąż stara się uzupełniać swoją ofertę i zwiększać dostępność GPU (choć na razie z marnym skutkiem).

Efektem tej aktywności będzie debiut nowego GPU, które będzie najbardziej podstawową propozycją spośród kart z rodziny RX 6000. Na stronie Gigabyte pojawiła się bowiem wzmianka o modelu Radeon RX 6600 w wersji Eagle, a więc można się spodziewać, że kart opartych o układ Radeon RX 6600 niebawem znajdziemy zdecydowanie więcej.

Najtańszy Radeon nowej generacji zmierza do sklepów

A niebawem to znaczy 13 października – prawdopodobnie tego dnia odbędzie się bowiem oficjalny debiut i rynkowa premiera tego GPU. Wówczas mają pojawić się także pierwsze recenzje tej grafiki, więc wiele wskazuje na to, że połowa października będzie okienkiem wystawowym dla AMD.

Czego możemy spodziewać się po nowym Radeonie? Na ten moment nie znamy niestety zegarów rdzenia graficznego, ale wielce prawdopodobne, że GPU będzie wyposażone w 28 jednostek obliczeniowych (1792 rdzenie GPU) zamiast 32 spotykanych w RX 6600 XT.

Dodatkowo możemy liczyć na 32 MB Infinity Cache, a także 8 GB pamięci graficznej VRAM opartej na szynie 128-bit o przepustowości 256 GB/s. W zestawie dostępnych złącz wideo znajdzie się HDMI 2.1 oraz DisplayPort 1.4, a karta pozwoli na obsługę popularnych technologii AMD: FreeSync oraz FidelityFX Super Resolution.

Najtańszy nie oznacza tani!

Rzeczą najistotniejszą w kontekście tego układu wydaje się być cena – można spodziewać się, że sugerowany przez AMD poziom nie przekroczy 300 dolarów, czyli ok. 1200 złotych bez podatku. Oczywiście o zakupie GPU w tej cenie możemy tylko pomarzyć i raczej powinniśmy celować w próg co najmniej 2500 złotych. O ile w ogóle będziemy w stanie kupić tę kartę, a to nie jest takie oczywiste.

źródło

Amadeusz Cyganek