Praktycznie identyczny jak pierwszy, ale nadal ciekawy – Realme zaprezentowało swojego drugiego laptopa, który trafi do sprzedaży także w Europie. Tylko czy na pewno jest to dobra okazja?
Kilka miesięcy po debiucie Realme Book Slim, czyli pierwszego laptopa tego chińskiego koncernu, przyszedł czas na premierę kolejnego notebooka tego producenta. Jeśli oczekujecie rewolucji, to zdecydowanie jej nie znajdziecie, ale jest jedna zasadnicza zaleta – ten sprzęt będzie dostępny w Europie.
Mamy do czynienia z laptopem, który raczej niespecjalnie będzie nadawał się do gier, ale uniwersalne zastosowania to coś, w czym ten notebook powinien czuć się dobrze. Realme Book Prime napędzany jest bowiem procesorem Core i5-11320H, a więc solidnym czterordzeniowcem z rodziny Intel Tiger Lake, którego taktowanie sięga 4,5 GHz.
Wsparciem dla tego CPU jest 8 lub 16 GB pamięci RAM typu LPDDR4X, a maksymalna pojemność dysku SSD to 512 GB. W przypadku tego sprzętu nie możemy liczyć na dedykowany układ graficzny, więc jesteśmy skazani na grafikę Intel Iris Xe z 96 jednostkami wykonawczymi.
Laptop otrzymał także moduł Wi-Fi 6 wraz z Bluetooth w wersji 5.2, a także system chłodzenia wodnego oparty na dwóch wiatrakach. W zestawie portów znajdzie się miejsce m.in. dla złączy Thunderbolt 4, a bateria ma pozwolić na nawet 12 godzin pracy bez konieczności sięgania po ładowarkę. Co ważne, będziemy mogli także skorzystać z technologii szybkiego ładowania o mocy 45W.
Warto także wspomnieć o ekranie – Realme postawiło na wyświetlacz o przekątnej 14 cali, prezentujący obraz w rozdzielczości 2K, czyli 2160 x 1440 pikseli w formacie 3:2. Matryca może pochwalić się solidną kolorystyką (100% palety RGB) oraz jasnością na poziomie 400 nitów, a wąskie ramki pozwalają na zajęcie aż 90% panelu frontowego.
Specyfikację laptopa uzupełnia podświetlana klawiatura, a także głośniki firmy Harman Kardon korzystające z technologii DTS.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy laptop zamelduje się w sprzedaży w Europie, ale wydaje się, że jest to kwestia kilku tygodni. Sprzęt będzie dostępny w trzech wariantach kolorystycznych: Real Blue, Real Grey i Real Green.
Ceny? Te – mówiąc szczerze – niespecjalnie powalają na kolana. Za wariant z 8 GB RAM trzeba zapłacić 999 euro, czyli ok. 4800 złotych. Za wersję z 16 GB RAM trzeba zapłacić już 1099 euro, czyli niespełna 5300 złotych.
To więc solidne sprzęty, ale w Europie mogą napotkać solidną konkurencję. Jeśli mam przewidywać, to podbijanie rynku laptopów na Starym Kontynencie nie będzie szło tak dynamicznie, jak w przypadku smartfonów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.