>

Znany producent sprzętu audio otwiera się na gaming!

Rode to jeden z najpopularniejszych producentów mikrofonów i sprzętu audio – teraz firma otwiera się na gaming, tworząc specjalną linię produktów przeznaczonych dla graczy: Rode X.

Wejście marki Rode w gaming jest nieco niespodziewane, ale wydaje się być bardzo ciekawym uzupełnieniem oferty tego producenta. Sprzęt z linii Rode X zostanie oczywiście przeznaczony głównie dla podcasterów i streamerów, natomiast elementem wspólnym dla nowych akcesoriów będzie oprogramowanie Unify.

To kompleksowe oprogramowanie pozwoli nam na opanowanie audio

Pozwoli ono na połączenie i zmiksowanie głosu z maksymalnie czterech mikrofonów podłączanych za pośrednictwem USB, a także nawet sześciu wirtualnych źródeł dźwięku, takich jak gra, muzyka, czar czy aplikacje uruchomione w przeglądarce internetowej.

fot. Rode

Wszystkiego tego dokonamy z wykorzystaniem jednego interfejsu, który pozwoli nam także na usunięcie szumów pojawiających się w tle, a także umożliwi poprawę dźwięku za pomocą specjalnych bramek dźwiękowych czy filtrów.

Unify pojawi się na rynku w dwóch wariantach – pierwszy z nich będzie dostępny dla każdego w formie płatnej subskrypcji miesięcznej lub rocznej. Koszt dostępu to odpowiednio 7,99 (ok. 25 złotych netto) lub 69,99 (ok. 215 złotych netto) dolarów australijskich.

Dwa nowe mikrofony – ciekawy jest zwłaszcza tańszy model

Oprogramowanie będzie jednak dostępne za darmo dla wszystkich, którzy zdecydują się nabyć jeden z mikrofonów z serii Rode X. Co ciekawe, ta okazja nie będzie dotyczyć tych, którzy zdecydują się na kupno innych mikrofonów tej marki, także bardzo popularnych wśród streamerów.

fot. Rode

Do sprzedaży trafiają więc dwa nowe mikrofony. Pierwszy z nich – Rode X XDM-100 – to sprzęt o charakterystyce kardioidalnej, korzystający z łączności USB typu C. Został on wyposażony w filtr POP, uchwyt wstrząsowy oraz trzymetrowy przedłużacz do słuchawek.

Mikrofon posiada wyjście słuchawkowe z kontrolą poziomu głośności, a także wyposażono go w przycisk szybkiego wyciszania. Całość została utrzymana w kolorystyce czerwono-czarnej, co oczywiście stanowi bezpośrednie odwołanie do gamingowej stylistyki.

Za mikrofon zapłacimy 249 dolarów, czyli ok. 1170 złotych bez podatku. W zestawie nie znajdziemy niestety uchwytu do montażu urządzenia do blatu – musimy go kupić oddzielnie.

fot. Rode

Nieco tańszą propozycją jest model Rode X XCM-50 – to zauważalnie mniejszy, kardioidalny mikrofon pojemnościowy także korzystający z USB typu C. W zestawie znajdziemy zarówno filtr POP i mocowanie antywstrząsowe, jak i statyw biurkowy. A cena?

Mikrofon wyceniono na 149 dolarów, czyli ok. 700 złotych. Jest to więc zauważalnie mniej niż w przypadku poprzednika i można oczekiwać, że mimo nieco słabszych walorów estetycznych będzie to sprzęt cieszący się większą popularnością.

Warto także zauważyć, że mikrofony do poprawnego działania wymagają systemu Windows 10 lub macOS w wersji 10.12. Na starszych systemach do nowych mikrofonów Rode więc nie pogadamy.

źródło

Amadeusz Cyganek