>

Chcesz zaglądać do wnętrza laptopa? Z tym Chromebookiem będzie to możliwe

Mało znany w naszym kraju, amerykański producent laptopów – firma CTL – wprowadza na rynek dość nietuzinkowy, tani sprzęt z Chrome OS. Uwagę zwraca bowiem przezroczysta obudowa, która pozwala nam podejrzeć wnętrze tego modelu.

Umówmy się – znakomita większość z nas nawet nie zwróciłaby na ten model uwagi, gdyby nie pewien przykuwający wzrok element. Mowa oczywiście o obudowie, która jest niesamowitą rzadkością w segmencie laptopów.

Przezroczysta obudowa to główny wabik tego laptopa

CTL zastosowało bowiem transparentną podstawę obudowy nowego Chromebooka, dzięki czemu w każdej chwili możemy rzucić okiem na wnętrze tego sprzętu, podglądając poszczególne układy czy też doszukując się ewentualnej awarii.

fot. CTL

Co jednak ciekawe, fizyczne dostanie się do płyty głównej i poszczególnych podzespołów wcale nie jest jednak takie proste – ten element obudowy jest bowiem przytwierdzony śrubami, które wymagają specjalnego akcesorium do ich usunięcia. Jest więc efektownie, ale niekoniecznie praktycznie.

Pod względem specyfikacji – budżetowa bieda

Poza tym bajerem CTL Chromebook PX11E to sprzęt z najniższej półki – zarówno cenowej, jak i pod kątem specyfikacji. Model ten bazuje bowiem na ekranie o przekątnej 11,6″, wyświetlającym obraz w rozdzielczości 1366 x 768 pikseli. Zaletą tego wyświetlacza jest fakt, iż posiada dotykową powłokę i został umieszczony na zawiasie pozwalającym na obrót ekranu o 180 stopni.

Jednostką napędową tego sprzętu jest leciwy układ Intela z serii Jasper Lake, a więc Celeron N4500 wspierany przez 4 GB pamięci RAM. Na dane otrzymujemy oczywiście 32 GB miejsca w pamięci eMMC.

fot. CTL

Co poza tym? Otrzymujemy moduły łączności Wi-Fi 6 oraz Bluetooth w wersji 5.2, głośniki stereo o mocy 2W i kamerkę internetową rejestrującą obraz w HD. Zestaw portów – co zrozumiałe – jest bardzo ograniczony – to 2x USB typu C, USB 3.0 typu A i złącze słuchawkowe 3,5 mm. Warto docenić jednak fakt, że cała konstrukcja jest wzmacniana i spełnia wymagania normy MIL-STD-810H w zakresie odporności na zalania i upadki.

Za ten podstawowy sprzęt na stronie producenta trzeba zapłacić 255 dolarów, czyli ok. 1100 złotych bez podatku. Tak niska cena absolutnie nie dziwi – laptop na razie jest w przesprzedaży, a oficjalna dystrybucja wystartuje latem tego roku.

źródło

Amadeusz Cyganek