>
Kategorie: Newsy

Laptopowy elementarz (cz. 1) – obudowa

Chcesz kupić laptopa. Co jest dla ciebie najważniejsze? Specyfikacja? Żywotność baterii? Wyposażenie? Jeśli tak, powinieneś zastanowić się raz jeszcze. Spójrz na zdjęcie poniżej i powiedz co w tym notebooku ci się nie podoba…

Jakość wykonania często jest marginalizowana przy wyborze sprzętu. A przecież to ona decyduje o standardzie pracy oraz żywotności komputera. Warto zastanowić się, czy nie zrezygnować z kilku megaherców lub większego dysku na rzecz laptopa zrobionego z trwałych materiałów.

Kluczową sprawą jest możliwość obejrzenia komputera przed zakupem. Dlatego też kupowanie w ciemno, za pośrednictwem Internetu nie jest rozsądne. Szczególną uwagę należy zwracać na zawiasy matrycy. Jeśli ich wykonanie budzi wątpliwości warto zastanowić się nad innym modelem.

Tworzywo z którego wykonana jest obudowa powinno być sztywne i nie może za bardzo uginać się pod naciskiem. W wypadku laptopów, które są malowane trzeba mieć na uwadze, że z czasem farba może schodzić. Producent może zasłaniać się kosmiczną technologią, ale z pewnością nie zagwarantuje, że farba po trzech latach będzie w stanie nienaruszonym.

Najważniejsze jest jednak chłodzenie. Ponieważ przy zakupie nie da się stwierdzić czy laptop będzie się nagrzewał, z pomocą przyjdą internetowe serwisy (przede wszystkim notebookcheck). Jeśli z testów wynika, że nowy komputer nagrzewa się jak żelazko (pozdrowienia dla pracowników HP), można sobie go darować. Przede wszystkim ci, którzy chcą mieć notebooka z wydajną kartą graficzną powinni być ostrożni. Wiele z dostępnych na rynku modeli ma tendencję do przegrzewania się, co w prostej linii prowadzi do uszkodzenia sprzętu, a w mniej skrajnych wypadkach do regularnego wyłączania się komputera.

Nie napisałem tu nic odkrywczego. Gdyby jednak wszyscy stosowali się do tych tych prostych instrukcji, w sklepach nie byłoby tyle złej jakości sprzętu. A i serwisy zarabiałyby mniej…

Jan Blinstrub