REKLAMA TP
, ASUS Laptopy 15,8 cali + Sprzęt dla gracza Testy

Asus G73SW – recenzja

Popularne produkty:

7 odpowiedzi na “Asus G73SW – recenzja”

  1. zdzisuaf pisze:

    @T
    Odgrzewam temat po niemal 2 latach, ale co tam 🙂 Panie T, ale Pan maruder i nerwus! Aż się czytać nie chce tych twoich wypocin na temat lusterek, itp! Posiadam G73SW od 2 lat i jestem niezmiernie z niego zadowolony! W ogóle nie przeszkadza mi błyszcząca matryca i zaznaczam, że nie korzystam z laptopa JEDYNIE w zaciemnionych pomieszczeniach. Klawiatura jest OK, choć rzeczywiście część alfanumeryczna została niepotrzebnie zwężona. Na duży plus wymienię podświetlenie klawiatury, możliwość wyłączenia podświetlenia matrycy, przycisk zmiany trybu pracy (oszczędzanie energii, tryb multimedialny, biurowy oraz TURBO), wyśmienite chłodzenie, wyśmienity wygląd oraz materiały konstrukcyjne, a także wyśmienita matryca (jasna, ostra jak igła i z dobrymi kątami widzenia). Minusem niewątpliwie jest waga i gabaryty.

  2. Platun pisze:

    Witam.
    Czy ten asus ma EFI czy zwykly BIOS nigdzie nie moge sie doczytac i czy jesli ma BIOS istnieje mozliwosc kiedys tam wgrac na niego EFI (pytanie troche bzdurne bo jak asus wprowadzi taki upgrade to bd a jak nie to nie) ale mimo wszystko jak uwazacie?

  3. T pisze:

    tyle że z matrycą błyszczącą ne da sie pracować w warunkach innych niż zaciemnione pomieszczenie a przeważnie jak nie ma gniazdka to i nie ma zaciemnienia. Własciwie to nie jestem pewny czy praca na czymś takim nie jest sprzeczna z zasadami BHP.
    Fakt, że jest trochę ciężki cięzko go przenosić, ale biznesmen jeździ samochodem a nie autobusem.
    Szkoda, że Asus ie zastosował w G73 Optimusa, bo wówczas przy pracy biurowej mozna by wyłączyć GeForce i cieszyć się długim czasem prac na baterii.

  4. T pisze:

    @Bartosz
    Trzeba byo kupić notebooka z matryca zamiast lusterka, to byśnie potrzebował monitora.
    A jak jużuzywasz komputera z monitorem to desktop byłby tańszy.

  5. Bartosz pisze:

    Mam G53JW od trzech miesiecy i naprawde działa idealnie,jeszcze do tego monitor 22 cala.Gry działaja bez żadnego zaciecia 🙂

  6. T pisze:

    A ja właśnie rozważam jego zakup do zastosowań 90% praca i 10% granie.

    Co jest niezbędne do pracy. Matowy ekran FullHD (właściwie powinien być WUXGA, ale te brakujące 10% pikseli trzeba jakoś przeżyć, bo już nikt nie robi normalnych matryc).
    Dwa dyski twarde jeden mały SSD, drugi duży.
    Dedykowana karta graficzna, która nie obciąża systemowej pamięci.

    I jakie laptopy z Sandy Bridge spełniają te warunki?
    Asus G73SW 3D i Sony Vaio F21. W sumie F21 brakuje drugiego dysku, ma mniejszy ekran i trochę wolniejszą grafikę… a kosztuje drożej. Za to wygląda dużo lepiej i ma lepszą klawiaturę.

    Teoretycznie jest jeszcze Lenovo W520, ale jest jeszcze droższy i u nas niedostępny, a do tego 15″ to trochę mało. No i ma dziwaczne karty graficzne nVidia Quadro, które sa zwykłym GeForcem z wyższą ceną. Mają byc tez Delle Precisiony, ale pewnie i tak nie będą tańsze.

    A jak widzę tak zwane notebooki biznesowe z lusterkiem zamiast matrycy i bez dedykowanej grafiki (co obniża wydajność przez konkurencje w dostępie do pamięci) to mi się chce śmiać z nędzy biznesmenów, ktorzy to kupią… no ale u nas biznesmeni mają Cinquecento z kratką zarejestrowane jako samochód ciężarowy…

    • marcin pisze:

      @ T: Bez wątpienia masz dużo racji. Powszechnie panujący stereotyp jest jednak taki, że dobry tzw. laptop biznesowy powinien być solidnie wykonany (fakt), być wydajny (fakt), oferować łatwą komunikację ze światem (fakt) i względnie długą żywotność baterii (fakt). Wiele sprzętów nie zaliczanych do tego segmentu spełnia te warunki. Niestety, ultra-wydajne kombajny multimedialne (jak choćby G73SW) nie spełniają dwóch podstawowych kryteriów: długo nie wytrzymają z dala od gniazdka zasilania i są mało mobilne. Podróżowanie z takimi kolosami to istna udręka. Niemniej jednak do BIUROWEJ pracy nadają się jak najbardziej. Praktycznie każdego laptopa można wykorzystać do każdego zadania – wszystko zależy tylko od naszego podejścia.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


reklama