Mapa uważana za niemożliwą została w końcu ukończona. Pewien streamer dokonał historycznego wyczynu w kultowej grze Doom II. Przeszedł mapę gracza Okuplok w trybie Ultra Violence i to podczas jednego podejścia bez żadnych przerw. Na taki rezultat czekaliśmy ponad 12 lat!
Ponad dekadę nikt nie zdołał przejść legendarnej „slaughter mapy” w najtrudniejszym trybie, stworzonej przez gracza Okuplok. Zawierała ona ponad 23 tysiące przeciwników i od lat była uznawana za zbyt trudną, by ukończyć ją w jednym ciągu bez zapisów. Dopiero teraz Coincident, czyli streamer znany z mistrzowskich runów w klasycznych FPS-ach, dokonał niemożliwego. Cała próba zajęła mu nieco ponad 6 godzin.
Ta próba przejdzie do historii wszystkich gier
Mapa Okuploka stworzona w grze Doom II została udostępniona ponad 12 lat temu (bodajże w 2012 roku). Niemal od razu zyskała reputację jednej z najtrudniejszych w historii. Dotychczas nikt nie zdołał jej ukończyć w jednym podejściu na poziomie Ultra Violence. Coincident już wcześniej zmierzył się z nią na niższym poziomie trudności, ale pełny run bez „sejwów” przez najbardziej brutalną wersję to zupełnie inne wyzwanie. Ten sukces poprzedziły lata porażek.
Przygotowując się do rozgrywki, streamer opracował precyzyjną strategię dla każdego fragmentu mapy. Korzystał z naturalnych osłon i rozpracowywał przeciwników z niemal chirurgiczną dokładnością. Nawet teoretycznie łatwiejsze fragmenty wymagały setek wcześniejszych powtórzeń. Finalny run był zwieńczeniem ogromu pracy i perfekcyjnego wykonania.
Cała rozgrywka trwała 6 godzin, 5 minut i 22 sekundy. W ostatnich minutach napięcie było niemal namacalne. Coincident oddychał coraz ciężej, aż wreszcie ostatni strzał z rakietnicy zakończył wieloletnie zmagania. Po wszystkim wykrzyczał niecenzuralne zdanie, ale to już możesz zobaczyć na zapisie z transmisji.
Mapa z gry Doom II, która łamała graczy, została ukończona!
Od lat społeczność Dooma próbowała okiełznać mapę Okuploka. Do tej pory tylko nieliczni próbowali podejść do niej bez podziału na segmenty. Głównym problemem była nieprzewidywalna trudność. Walki potrafiły zmieniać się z banalnych w piekielnie trudne (specyfika trybu). Coincident nazwał to wyzwaniem bardziej psychicznym niż mechanicznym.
Jego zwycięstwo to nie tylko triumf umiejętności, ale też cierpliwości i determinacji. Po przeszło 12 latach wreszcie ktoś tego dokonał. Tym samym streamer na zawsze zapisał się w historii Dooma. Jako fan uniwersum szczerze mu gratuluję. Przede wszystkim uporu.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz