Oba laptopy wykonane są bardzo solidnie i każdy z nich zdecydowanie może się podobać. Acer na pierwszy rzut oka wydaje się być nieco bardziej toporny, a całkiem spora masa potęguje owe odczucie. Sprzęt Tajwańczyków wykonany został ze stopu magnezowo-aluminiowego. Klapę ekranu tworzy ciemny, szczotkowany metal, który prezentuje się niezwykle elegancko. Wszystkie materiały bardzo dobrze do siebie dopasowano, a sztywność konstrukcji nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Z drugiej strony mamy o wiele zgrabniejszego HP, który solidnością wykonania nie odstępuje Ethosowi 5951G na krok. Komputer w większości tworzy szczotkowane aluminium koloru brązowego. Materiał ten jest nieco bardziej awangardowy niż ten użyty w Acerze. Nie zmienia to jednak całościowego odbioru bryły, która cechuje się eleganckim minimalizmem.
Nie trzeba być specjalistą, by dostrzec, że stylistycznie to projektanci giganta z Palo Alto mogli pozwolić sobie na więcej. Świetnym dopełnieniem całości jest podświetlane logo na klapie ekranu. To jednak szczegół, na który nie każdy musi zwrócić uwagę.
Mnie osobiście bardzie do gustu przypadł dv6-6050ew, choć bynajmniej nie umniejszam trwałości Acera. Ze względu na stylowe wykończenia i większą kompatybilność z moim poczuciem estetyki, w tej kategorii odrobinę większego plusa przyznaję maszynie HP. HP Pavilion dv6-6050ew znaleziono w porównywarce Ceneo od 3.499 zł. W sklepie RTV Euro AGD po 3.799 zł.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
