>

HP Pavilion dm4-2010ew – test i galeria MobiManiaKa

Podsumowanie

W małym ciele duży duch! HP Pavilion dm4-2010ew to tani laptop do niezbyt wymagających zadań, w którym nie zabrakło charakterystycznej dla maszyn giganta z Palo Alto tożsamości. Głównymi zaletami notebooka są niewielkie gabaryty, dobra klawiatura, zadowalająca żywotność baterii oraz znakomita jakość wykonania. Nie jest to jednak sprzęt dla maniaKów wydajności, którzy regularnie grają lub korzystają z zaawansowanych programów do obróbki grafiki. Przechadzając się po wielkich elektromarketach z dziesiątkami konkurencyjnych laptopów budżetowych, warto jednak swój wzrok skierować ku dm4-2010ew.

ZALETY
 
  • świetna jakość wykonania;
  • dobra klawiatura;
  • długi czas pracy na baterii;
  • kompaktowe gabaryty;
  • rozsądna cena.
 
WADY
 
  • kiepska wydajność;
  • brak USB 3.0;
  • matryca o przeciętnych parametrach.
 
 

 

Ocena

Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 5 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 3 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 5 jest notą najwyższą. Wszystkie oceny cząstkowe są sumowane, a ich średnia stanowi ocenę całkowitą.

Składowe
Ocena cząstkowa
Ocena całkowita
     
Budowa i wyposażenie
  • Jakość wykonania
  • Ekran
  • Wygląd
  • Klawiatura/touchpad
  • Wyposażenie
 
  • 4.0
  • 3.0
  • 3.5
  • 3.5
  • 3.0
3.4
     
Funkcjonalność
  • Wydajność w grach
  • Wydajność w aplikacjach
  • Kultura pracy
  • Żywotność baterii
  • Mobilność
 
  • 2.5
  • 2.5
  • 3.0
  • 3.0
  • 3.0
2.8
     
     
Ocena końcowa
 
3.10
     

 

Werdykt maniaKa

   
Ten sprzęt jest dla Ciebie jeśli…
Ten sprzęt nie jest dla Ciebie jeśli…


  • …szukasz taniej maszyny do podstawowych zadań;
  • …dużą uwagę przykuwasz do jakości wykonania.
  • …poszukujesz wydajnego laptopa multimedialnego;
  • …koniecznie potrzebujesz w laptopie portu USB 3.0.
 
 

 

marcin

Komentarze

  • @up

    Człowieku, przestań spamować. Jak Ci tak źle, to nikt Cię tu nie trzyma, staraj się o wizę i leć do USA. Swoimi poglądami możesz dzielić się na blogu. Jeśli takiego nie masz, to załóż sobie, to nic nie kosztuje i tam wylewaj swoje żale. Tutaj komentuj zaś z sensem.

    Przepraszam za offtop, ale po którymś razie jak to widzę, to mnie już coś bierze.

    Co do recenzji: Intel Core i3-2310M nie jest może demonem szybkości, ale ma osiągi zbliżone do i5-430M, więc ostatecznie nie jest taki zły i do amatorskiej obróbki grafiki z powodzeniem wystarcza. A czytając test odniosłem wrażenie, jakby był to CPU z minionej epoki ;)

    Może po prostu autor w międzyczasie testował wspomnianego w jednym z wpisów Envy 17. Istotnie, przesiadka z i7-2630QM na i3-2310M jest bolesna i ma się wrażenie, że sprzęt zamula ;)

  • w usa =ceny dla ludzi
    w chorej polsce zlodziejskiej =ceny z kosmosu
    sklepy zarabiaja 30-50 procent na laptopie i hurtownicy razem
    - chory polski kraj
    - w usa super laptop np toshiba lub sony vaio
    z prockiem intela i5 nowym
    dostaniemy za 500 dolarow= 1500 zloty niecale
    w chorej zlodziejskiej polsce
    gdzie ludzie sa dojeni okradani = taki sam laptop
    2500 min. porzadnej firmy z dobrym procesorem
    = to skandal
    mamy glodowe pensyjki a ceny 2 razy wieksze jak w usa